

Musimy utrzymać liczbę amerykańskich żołnierzy w Polsce. Potrzebujemy również dodatkowych środków obrony powietrznej, aby chronić naszą przestrzeń powietrzną, czyli przestrzeń powietrzną NATO i przestrzeń powietrzną UE – mówił wicepremier Radosław Sikorski w wywiadzie dla CNN. Ocenił też, że Władimir Putin kpi z wysiłków Donalda Trumpa na rzecz pokoju.

Bylibyśmy również wdzięczni, gdyby presja na agresora, na Rosję, została zwiększona – mówił Radosław Sikorski. – I, oczywiście, Ukraina potrzebuje więcej pomocy, ponieważ to, co przeżyliśmy ubiegłej nocy, jest, rzecz jasna, jedynie bladym odbiciem tego, co Ukraina przeżywa niemal każdej nocy.
Pytany o to, czy do zdarzenia doszłoby, gdyby prezydent Trump wcześniej wywierał większą presję na Rosję, Sikorski odparł, że uważa, że Władimir Putin kpi sobie z wysiłków Trumpa na rzecz pokoju i wystawia NATO na próbę.
– Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone w końcu zrozumieją, że Putin nie chce zawieszenia broni i nie wydaje się gotowy na pokój. Trzeba go odstraszyć, a my musimy zmienić jego kalkulacje, nakładając dodatkowe sankcje i pomagając Ukrainie – oznajmił Sikorski.
– Nie wierzymy, by to był przypadek, ponieważ wcześniej, gdy jeden lub dwa drony wleciały w naszą przestrzeń powietrzną, nadlatywały z Ukrainy. Teraz część z nich nadleciała znad Białorusi, a zatem prawdopodobnie było to zaplanowane. Towarzyszy temu również ogromna rosyjska kampania dezinformacyjna. Jeśli usłyszysz, że ktoś mówi, że to była ukraińska prowokacja, możesz być pewien, że to albo rosyjska propaganda, albo ktoś papugujący rosyjską propagandę.
Odpowiadając na pytanie o to, dlaczego Polska nie uruchomiła artykułu 5. NATO, Sikorski wyjaśnił, że Polska wykorzystała artykuł 4., mówiący o konsultacjach, które po rozmowach na poziomie ambasadorów mają odbyć się również na wyższym szczeblu. Szef MSZ zgodził się z oceną, że obecna sytuacja jest najbliższa wojnie od czasu zakończenia II wojny światowej.
– Cóż, przez 500 lat nauczyliśmy się, że kiedy Rosja nam grozi, musimy niestety traktować to śmiertelnie poważnie, ponieważ Rosja prowadzi okrutną, nielegalną agresję przeciwko Ukrainie, a my jesteśmy jej sąsiadami – powiedział minister. Dodał, że Rosja dopuszczała się hybrydowych ataków na Polskę i inne kraje za pomocą wypychania migrantów na granicę, podpaleń, czy wysłania płatnych zabójców do różnych państw europejskich.
