

Miarki zamiast komputerów i stuletni dom kryty strzechą zamiast wykładowej sali – tak wyglądały tegoroczne praktyki studentów drugiego roku architektury Politechniki Lubelskiej. W ramach współpracy uczelni z Muzeum Wsi Lubelskiej młodzi architekci prowadzili inwentaryzację zabytkowych, drewnianych budynków na terenie skansenu.

Ich zadaniem było szczegółowe udokumentowanie stanu obiektów – od zdjęć, przez dokładne pomiary, po rysunki techniczne, opisy konstrukcji i noty historyczne. – Musieliśmy narysować rzut budynku, opisać jego wysokości, sprawdzić konstrukcję więźby dachowej i ocenić stan techniczny – tłumaczy Karolina Czarko, jedna z uczestniczek praktyk.
Zajęcia w skansenie były nie tylko okazją do nauki technik inwentaryzacyjnych, ale też do bezpośredniego kontaktu z drewnianą architekturą regionu i tradycyjnym ciesielstwem. – To doświadczenie wychodzi daleko poza standardową praktykę. Studenci mieli dostęp do części ekspozycji niedostępnej dla zwiedzających i mogli pod okiem muzealników wykonywać precyzyjne pomiary – podkreśla prof. Natalia Przesmycka z Politechniki Lubelskiej.
Jak przyznają sami studenci, największym wyzwaniem było uchwycenie nieregularności wynikającej z ręcznego wykonania obiektów. – W komputerze wszystko chce być idealne: równe kąty, proste linie. A tu wszystko było inne – mówi Karolina Czarko.
Część przygotowanej dokumentacji jest już gotowa i wkrótce trafi do zbiorów muzeum. – To współpraca, która daje realne korzyści. Studenci zdobywają bezcenne doświadczenie, a my zyskujemy profesjonalne opracowania techniczne – zaznacza Bartłomiej Bałaban, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej. – Liczymy, że efekty tej współpracy pomogą nam w przyszłości w rewitalizacji drewnianych zabytków i przywróceniu ich do życia.
