

W Porcie Lotniczym Lublin trwają szkolenia kandydatów na pracowników personelu pokładowego linii Wizz Air. Uczestniczy w nich 18 osób, które po zdaniu egzaminów rozpoczną pracę w bazach węgierskiego przewoźnika w Lublinie, Warszawie, Katowicach i Poznaniu.

Kurs dla stewardess i stewardów trwa pięć tygodni i obejmuje m. in. zagadnienia dotyczące prawa i terminologii lotniczej, budowy samolotu, procedur związanych z bezpieczeństwem i zachowaniem w sytuacjach awaryjnych oraz pierwszej pomocy.
Dziś jego uczestnicy mają dowiedzieć się m.in., jak rozmawiać i rozwiązywać problemowe sytuacje w przypadku, gdy pasażer nie stosuje się do poleceń, np.: nie zapina pasów, pali papierosa, czy nie przełącza telefonu w tryb samolotowy. Czwartek zostanie przeznaczony na szkolenie, jak nosić mundur, a w przypadku kobiet mówiące także o makijażu, fryzurach czy biżuterii.
Ostatni tydzień kandydaci spędzą w Budapeszcie, gdzie czekają ich m.in. sprawdziany z pływania i ćwiczenia gaszenia pożaru, a także egzaminy końcowe.
– Szkolenia nie należą do łatwych, by mamy do przyswojenia wiele informacji i nowej terminologii, w dodatku wszystkie zajęcia odbywają się w języku angielskim. Zaskoczeniem było to, że trwają aż pięć tygodni, ale już na początku przekonaliśmy się, że materiału jest tak dużo, że musi to tyle trwać – mówi Aleksandra Dobrowolska, kandydatka do pracy w lubelskiej bazie Wizz Air.
Węgierskie linie lotnicze wciąż szukają pracowników personelu pokładowego. Aplikować można drogą mailową, oferty pracy są dostępne na stronie internetowej przewoźnika. Przypomnijmy, że baza operacyjna Wizz Air na lubelskim lotnisku zacznie działać w połowie września. W związku z tym uruchomione zostaną nowe połączenia z Lublina: do Brukseli Charleroi, Doncaster Sheffield i Glasgow.
Komentarze 17
Loty trwają do kilkunastu godzin, a praca stewardess nie kończy się po wyściu pasażerów... Myśl, człowieku. To nie boli.
Szczerze? Kiedyś wyobrażałam sobie, że stewardessa to miła, usmiechnięta pani. Teraz, kiedy więcej podróżuję, widzę nadęte babiszony, które tylko patrzą, co by ci tu wtrynić 10 razy drożej niż na dole. Niestety, z takimi miałam ostatnimi laty do czynienia.
Te "kilkanaście do kilkudziesięciu godzin dziennie" to gdzieś tak od siedemnastu do pięćdziesięciu ośmiu godzin dziennie?
Te "kilkanaście do kilkudziesięciu godzin dziennie" to gdzieś tak od siedemnastu do pięćdziesięciu ośmiu godzin dziennie?
rozwińzazdrosna kobieta napisała, fakt, że po 20 letnich hostessach wymaga się tylko ładnego wyglądu, bo widać, że większość panienek to hostessy od drinków ... no ale dajmy im szansę, może akurat któraś przypadkiem będzię mądra - ładna i mądra, no fakt, w parze to nie idzie
tam na prawde ciezko sie dostac. na pozcatku lipca podczas rekrutacji było 30 osób , do drugiego etapu przeszło cos koło 11-12. w czerwcu przyszło z 80 osób i przeszło pomyslenie cały proces rekrutacyjny chyba 6. osoba która sie nie dostłą nie moze aplikowac przez najblizsze 6 mieiscy. w ogole podczas wszytkich dni rekrutacyjnych w lublinie było łacznie na pewno ponad 200 osób. propozycje szkolnie( bo to jeszce nie praca, trzeba zdac egzmain) dostało tylko kilkanascie osob.... i nadal im brakuje kadry. nie wiem czy nawet gdyby zglosiło sie 500 osób z perket angielskim wybraliby te 30 osob. znam osobe która pracowałą w konkurencyjnych liniach lotniczych, zna 2 jezyki i sie nie dostałą do wizza, sa osoby z marszu bez doswidczenia i dostaje sie na szkolenie. czasami zły usmiech , jedno złe zdanie, złe buty i wylatujesz po 1 etapie rekrutacji. nie patrza na wyglad, tzn patzra ale nie ejst to najwazniejsze zdecydowanie. wiele atrakcyjnych osósb odpadało po 2 minutach rozmowy(1szy etap rektutacji)
tam na prawde ciezko sie dostac. na pozcatku lipca podczas rekrutacji było 30 osób , do drugiego etapu przeszło cos koło 11-12. w czerwcu przyszło z 80 osób i przeszło pomyslenie cały proces rekrutacyjny chyba 6. osoba która sie nie dostłą nie moze aplikowac przez najblizsze 6 mieiscy. w ogole podczas wszytkich dni rekrutacyjnych w lublinie było łacznie na pewno ponad 200 osób. propozycje szkolnie( bo to jeszce nie praca, trzeba zdac egzmain) dostało tylko kilkanascie osob.... i nadal im brakuje kadry. nie wiem czy nawet gdyby zglos... rozwiń
Bardzo ładne dziewczyny i na pewno mądre, aby opanować tyle materiału , do tego język angielski,
Loty trwają do kilkunastu godzin, a praca stewardess nie kończy się po wyściu pasażerów... Myśl, człowieku. To nie boli.
Szczerze? Kiedyś wyobrażałam sobie, że stewardessa to miła, usmiechnięta pani. Teraz, kiedy więcej podróżuję, widzę nadęte babiszony, które tylko patrzą, co by ci tu wtrynić 10 razy drożej niż na dole. Niestety, z takimi miałam ostatnimi laty do czynienia.
Te "kilkanaście do kilkudziesięciu godzin dziennie" to gdzieś tak od siedemnastu do pięćdziesięciu ośmiu godzin dziennie?
Te "kilkanaście do kilkudziesięciu godzin dziennie" to gdzieś tak od siedemnastu do pięćdziesięciu ośmiu godzin dziennie?
rozwińzazdrosna kobieta napisała, fakt, że po 20 letnich hostessach wymaga się tylko ładnego wyglądu, bo widać, że większość panienek to hostessy od drinków ... no ale dajmy im szansę, może akurat któraś przypadkiem będzię mądra - ładna i mądra, no fakt, w parze to nie idzie
tam na prawde ciezko sie dostac. na pozcatku lipca podczas rekrutacji było 30 osób , do drugiego etapu przeszło cos koło 11-12. w czerwcu przyszło z 80 osób i przeszło pomyslenie cały proces rekrutacyjny chyba 6. osoba która sie nie dostłą nie moze aplikowac przez najblizsze 6 mieiscy. w ogole podczas wszytkich dni rekrutacyjnych w lublinie było łacznie na pewno ponad 200 osób. propozycje szkolnie( bo to jeszce nie praca, trzeba zdac egzmain) dostało tylko kilkanascie osob.... i nadal im brakuje kadry. nie wiem czy nawet gdyby zglosiło sie 500 osób z perket angielskim wybraliby te 30 osob. znam osobe która pracowałą w konkurencyjnych liniach lotniczych, zna 2 jezyki i sie nie dostałą do wizza, sa osoby z marszu bez doswidczenia i dostaje sie na szkolenie. czasami zły usmiech , jedno złe zdanie, złe buty i wylatujesz po 1 etapie rekrutacji. nie patrza na wyglad, tzn patzra ale nie ejst to najwazniejsze zdecydowanie. wiele atrakcyjnych osósb odpadało po 2 minutach rozmowy(1szy etap rektutacji)
tam na prawde ciezko sie dostac. na pozcatku lipca podczas rekrutacji było 30 osób , do drugiego etapu przeszło cos koło 11-12. w czerwcu przyszło z 80 osób i przeszło pomyslenie cały proces rekrutacyjny chyba 6. osoba która sie nie dostłą nie moze aplikowac przez najblizsze 6 mieiscy. w ogole podczas wszytkich dni rekrutacyjnych w lublinie było łacznie na pewno ponad 200 osób. propozycje szkolnie( bo to jeszce nie praca, trzeba zdac egzmain) dostało tylko kilkanascie osob.... i nadal im brakuje kadry. nie wiem czy nawet gdyby zglos... rozwiń
Bardzo ładne dziewczyny i na pewno mądre, aby opanować tyle materiału , do tego język angielski,