Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
W poniedziałek wpadł, a dzisiaj jest już po wyroku. Sąd zebrał się błyskawicznie i szybko ukarał kierowcę zatrzymanego na jeździe po pijanemu, który na dodatek złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
To na razie tylko luźno rzucony pomysł. Ale ma wstępne poparcie policji, z zadowoleniem przyjmuje go również wiceprezydent miasta. Być może wkrótce w Zamościu rozpocznie się poważna dyskusja, a w efekcie dojdzie do podjęcia uchwały o wprowadzeniu prohibicji.
Nie prowadził agitacji wyborczej – tak obecność i zachowanie Roberta Bąkiewicza w sali Consulatus, w trakcie sesji Rady Miasta Zamość oceniła zamojska policja i umorzyła postępowanie wszczęte po zawiadomieniach złożonych przez prezydenta miasta i radnych Koalicji Obywatelskiej.
Pod pałacem Zamoyskich, przy pomniku Hetmana Jana Zamoyskiego świętowali w czwartek (17 lipca) zamojscy policjanci. Były przemówienia, gratulacje, życzenia, a także, jak co roku, awanse. Na wyższe stopnie przeszło blisko 100 funkcjonariuszek i funkcjonariuszy.
Kompletnie pijany mężczyzna na kajaku, kilku innych podchmielonych na rowerach wodnych. Policjanci mieli co robić w weekend nad zalewem w Nieliszu.
Za jazdę po pijanemu sąd już dwukrotnie wydawał mu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Ale 47-latek nic a nic sobie z tego nie robił. Gdy policjanci nakryli go na tym, stanął przed sądem błyskawicznie. Usłyszał surowy wyrok.
Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.
Pasażerski bus wypadł z drogi, przewrócił się na bok i rozbił o słup energetyczny. Do tego zdarzenia doszło dzisiaj o świcie w Ruszowie koło Zamościa.
Było takich przypadków sporo. Od początku kampanii, w samym powiecie zamojskim, już prawie 40. Większość zdarzeń związanych z niszczeniem i kradzieżami materiałów wyborczych dotyczy jednego z kandydatów na prezydenta RP.
Policjanci mieli na oku 38-latka od jakiegoś czasu. Wiedzieli, że mężczyzna może mieć w domu sporo narkotyków. Podczas przeszukania zarekwirowali znaczne ilości mefedronu i marihuanę. Mieszkańcowi Zamościa grozi do 10 lat więzienia.
Młodszy inspektor Rafał Skoczylas został w piątek oficjalnie wprowadzony na stanowisko komendanta miejskiego policji w Zamościu. Przyszedł z Puław. Zastąpił inspektora Andrzeja Miodunę, który niedawno awansował na zastępcę komendanta wojewódzkiego w Lublinie. Skoczylasa w Puławach zastąpiła nadkomisarz Agnieszka Falandysz.
Do 5 lat więzienia, a może nawet więcej grozi 26-latkowi, który pracował w firmie kurierskiej. Podpadł pracodawcy, bo po całym dniu pracy nie odstawił samochodu, nie oddał pieniędzy i przesyłek, które miał dostarczyć.
Na szczęście potrąconej przez samochód 18-latce nic poważnego się nie stało. Ale młody kierowca, który potrącił ją samochodem dostał wysoki mandat.
Autobus zderzył się z autem osobowym. Było wielu rannych. Akcja trwała długo i zaangażowała wiele służb. Wszystko skończyło się zgodnie z planem i założonym wcześniej scenariuszem. Bo to były ćwiczenia policji, straży pożarnej i m.in. pogotowia. Zorganizowano je w Zamościu.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek w gminie Szczebrzeszyn w powiecie zamojskim. Dwaj mężczyźni najpierw wspólnie biesiadowali przy alkoholu, potem się posprzeczali. Doszło do szarpaniny. Pokrzywdzony trafił do szpitala.
Zamojscy kryminalni pod nadzorem miejscowej Prokuratury Okręgowej rozpracowują grupę, która w internecie handlowała narkotykami. Pierwszy członek tej szajki został zatrzymany jesienią 2024, kolejny na początku tego miesiąca.
Pili razem alkohol. I w trakcie imprezy pokłócili się. O kobietę. Wtedy jeden z mężczyzn rzucił się z nożem na kompana. Ranił go. Odpowie za usiłowanie zabójstwa.
Mija 100 lat od momentu, gdy do służby w polskiej policji zaczęto przyjmować kobiety. Zamojska komenda uczciła tę rocznicę wydając specjalny kalendarz. Jego karty zdobią zdjęcia funkcjonariuszek, a także pań pracujących na etatach cywilnych.
Śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki szpitala „papieskiego” w Zamościu prowadzi miejscowa prokuratura. Na razie nikt zarzutów nie usłyszał. Ale wiadomo, kim jest kobieta, po której wizycie starsza pani zmarła.
Kiedy chory człowiek umiera w szpitalu, nie jest standardem powiadamianie o tym policji. Ale w tym przypadku tak właśnie się stało. Bo zaistniało podejrzenie, że do śmierci starszej pani ktoś mógł się przyczynić.
Za pierwsze zlecenia nawet dostał pieniądze. "Lajkował" w internecie filmy. Ale dał się też namówić na inwestycję w kryptowaluty. I teraz 30-latek jest stratny na 11 tysięcy złotych.
W ciągu 365 dni minionego roku zamojscy policjanci namierzyli ponad 660 pijanych kierowców. Dzisiaj od rana łapią kolejnych. Trwa akcja "Trzeźwość".
Był zakaz, a on go złamał. Dla 20-latka z Tomaszowa Lubelskiego parkowanie na jednej z uliczek Starego Miasta w Zamościu zakończyło się wyjątkowo wysokim mandatem.
Był już karany za podobne przestępstwa. Ale niczego go to nie nauczyło. Znowu postanowił kraść. Tym razem 48-latek z gminy Szczebrzeszyn połakomił się na przewody elektryczne.
Około trzech godzin trwały utrudnienia na krajowej 17 pod Zamościem po wypadku, do jakiego doszło tam w poniedziałek wieczorem. Do szpitala przewieziono dwóch młodych mężczyzn.