

Nie kara w zawieszeniu, ale bezwzględne więzienie, a do tego jeszcze przepadek samochodu. Tak skończyła się dla 66-latka z Zamościa jazda po alkoholu i mimo sądowego zakazu prowadzenia.

Mężczyzna został zatrzymany do kontroli na jednej z ulic Zamościa. Kierował renaultem. Okazało się, że za kierownicą siadł, mimo że był nietrzeźwy (0,8 promila), a także mimo obowiązującego go sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
66-letni mieszkaniec Zamościa trafił do policyjnego aresztu, a później w trybie przyspieszonym stanał przed sądem. Ten nie był dla niego łaskawy.
- Został skazany przez sąd na karę 4 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz otrzymał dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Sąd orzekł także przepadek należącego do mężczyzny pojazdu - informuje podkom. Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
