Parczew, Włodawa, Kraśnik i Szczebrzeszyn – to miasta w województwie lubelskim, gdzie w sklepach sieci Biedronka będziemy mogli zrobić zakupy także w niehandlowe niedziele. Wszystko za sprawą współpracy marketów z Pocztą Polską i utworzenia w nich punktów odbioru przesyłek.
Zakaz handlu w niedziele to sztandarowy pomysł PiS, który wprowadzono po tym, jak partia doszła do władzy. Z roku na rok jest coraz bardziej restrykcyjny i w tym roku zakupy można robić tylko w siedem takich dni. Przed nami jeszcze trzy niedziele z handlem: 29 sierpnia oraz 12 i 19 grudnia.
Z zakazu wyłączone są tylko najmniejsze placówki, w których klientów obsługuje właściciel (w tym także sklepy działające na zasadzie franczyzy, np. Żabka i Carrefour Express), kwiaciarnie, sklepy na dworcach, stacje paliw oraz placówki pocztowe. I właśnie ten ostatni zapis sprawia, że zakaz staje się coraz bardziej wirtualny. W obchodzeniu państwowego zakazu pomaga … państwowa firma.
Biedronka
Poczta Polska, bo o niej mowa, uruchamia kolejne punkty odbioru przesyłek. Zlokalizowane są one m.in. w sklepach Lewiatan, ABC, Żabka, Delikatesy Centrum. Teraz dołączy do nich Biedronka. – Dostrzegając wzrastającą popularność odbiorów przesyłek w punktach i automatach, spółka wraz z Jeronimo Martins Polska S.A., podjęły decyzję o testowym poszerzeniu dotychczasowej współpracy. W jej rezultacie odbiór przesyłek możliwy będzie bezpośrednio w sklepach Biedronka przy okazji codziennych zakupów – informuje państwowy monopolista pocztowy.
Na liście jest na razie pięć punktów w naszym regionie, ale wkrótce może być ich znacznie więcej. – Wraz z partnerami oferujemy klientom ponad 15 tysięcy punktów odbioru, a w ciągu dwóch lat chcemy rozszerzyć sieć do 20 tys. – mówi Andrzej Bodziony, wiceprezes zarządu Poczty Polskiej.
Poczta tu, poczta tam
Nie tylko Poczta Polska pomaga ominąć zakaz. Dzięki umowie z Ruchem, w niedzielę pracować może też sieć Polomarket, która będzie świadczyć usługę ”Paczka w Ruchu”. Niedawno placówkami pocztowymi stały się także markety Kaufland, ale mimo to sieć nie zdecydowała się dotychczas na uruchomienie sklepów w niedziele. Mimo to już spotkała się z ostrą reakcję kleru. – Niemiecka sieć Kaufland już triumfalnie ogłosiła, że dołącza do firm handlowych, które wykorzystują furtkę o usługach pocztowych umożliwiającą sprzedaż również w niedziele niehandlowe. Za zachodnią granicą nie mogą handlować, niedziela jest chroniona konstytucją. U nas omijają prawo – mówił pod koniec maja katowicki arcybiskup Wiktor Skworc.
Placówkami pocztowymi stają się nawet markety budowlane. Jak ustalił portal wiadomoscihandlowe.pl, co najmniej dwa markety sieci Bricomarche – w Poznaniu i Pabianicach – stały się placówkami pocztowymi i zapraszają swoich klientów na zakupy także w niedziele objęte zakazem handlu. Wszystko na mocy współpracy z firmą InPost.
Zaostrzą czy poluzują?
Omijanie prawa nie podoba się wszystkim. Były przewodniczący NSZZ Solidarność, a obecny poseł PiS, Janusz Śniadek przygotował projekt ustawy, zgodnie z którym sklep będzie mógł prowadzić działalność w niedziele niehandlowe jako placówka pocztowa, tylko gdy ten rodzaj działalności będzie w nim dominujący. Już 27 lipca zakazem handlu zajmie się też Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej. Rozpoznawać będzie on złożoną trzy lata temu sprawę z wniosku Konfederacji Lewiatan, która zakwestionowała cztery przepisy w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele. Przedstawiciele Konfederacji uznali m.in. że nie spełnia ona kryteriów dopuszczalnej ingerencji w wolność pracy, bo wywołuje skutki, których nie da się pogodzić z „obrazem demokratycznego państwa prawa”. Prowadzi też do zwolnień, obniżenia dochodów w niektórych branżach oraz wprowadza dyskryminację.
Z badania przeprowadzonego przez CBRE wynika, że 55 proc. ankietowanych chce robić zakupy w niedzielę. Rok temu było ich 51 proc. Powrotem wolnego handlu najbardziej zainteresowani są mieszkańcy miast (60 proc., a na wsi – 48 proc.). Zakupy w każdym dniu tygodnia chcą przy tym robić zarówno młodzi, jak i starsi (62 proc. osób w wieku 18-24 lata i taki sam odsetek osób powyżej 55. roku).