Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie oddalił skargę na uchwałę Rady Miasta Zamość w sprawie zasad używania herbu Zamościa.
We wrześniu ubiegłego roku radni podjęli uchwałę, na mocy której herb jest własnością miasta i podlega ochronie, jako jego dobro osobiste. Nieodpłatnie, ale tylko w ramach wykonywanych obowiązków, mogą go wykorzystywać radni, pracownicy samorządu terytorialnego, jednostki organizacyjne miasta oraz służby miejskie.
Zgodę na jego wykorzystywanie komercyjne, ale też bezpłatne, mogą uzyskać inne podmioty wykonujące działalność o szczególnym znaczeniu dla Zamościa lub zajmujące się działalnością promocyjną. Zabrania się natomiast używania herbu dla działalności sprzecznej z prawem i zasadami współżycia społecznego lub dobrymi obyczajami. Prezydent może przy tym w każdej chwili zakazać używania herbu, jeśli jest on wykorzystywany w sposób, który np. naraża prestiż i interesy miasta.
Przepis skrytykowali członkowie „Stowarzyszenia Zamość – nasz wspólny dom”, którzy wezwali Radę Miasta Zamość do usunięcia niesprawiedliwego – ich zdaniem – prawa. Ponieważ nie otrzymali żadnej odpowiedzi, złożyli skargę do sądu. Podkreślali w niej m.in., że herb jest własnością publiczną i jakiekolwiek próby ograniczania jego używania przez mieszkańców gminy jest całkowicie bezpodstawne. Zwłaszcza, że uchwała zamojskich radnych obowiązuje tylko na terenie miasta.
WSA oddaliła jednak skargę. – Sąd uznał, że uchwała „herbowa” jest zgodna z literą prawa, a co za tym idzie mieszkańcy Zamościa są zobowiązani składać wniosek do prezydenta o wyrażenie zgody na używanie herbu, jednak co ciekawe, nie może on zostać odrzucony – tłumaczy Łukasz Kwiatkowski, szef Stowarzyszenia, którego członkowie zastanawiają się teraz, jaki jest sens wprowadzenia wniosku o wyrażenie zgody na używanie herbu i rozpowszechnianie wizerunku herbu Zamościa, jeżeli może zostać jedynie zaakceptowany. – Czekamy w tej chwili na pisemne uzasadnienie wyroku i wówczas zdecydujemy, czy odwołamy się od tego rozstrzygnięcia do Naczelnego Sądu Administracyjnego.