To już oficjalne. Poseł Piotr Sz., wystartuje w wyborach na burmistrza Biłgoraja.
Kampania wyborcza może być dla posła wyjątkowo intensywna. Będzie musiał znaleźć czas nie tylko na spotkania z wyborcami, ale i na wizyty w sądzie. Piotr Sz. występuje bowiem jako poszkodowany w procesie karnym.
Na ławie oskarżonych zasiadają trzy osoby, które miały szantażować polityka. Wśród nich jest Magdalena I., absolwentka prawa KUL. Z akt sprawy wynika, że poseł nie zapłacił jej 200 zł za intymne spotkanie nad Zalewem Zemborzyckim. Potem miał zerwać wszelkie kontakty. Dziewczyna rozpoznała jednak polityka w telewizyjnej relacji z marszu sympatyków TV Trwam. Postanowiła się zemścić. Według śledczych, zwabiła Piotra Sz. do hotelu Luxor w Lublinie.
- Pomyślała, że da mu nauczkę za to, jak ją potraktował. Chciała nagrać spotkanie i postraszyć, że przekaże film jego żonie - zeznała na ostatniej rozprawie przyjaciółka Magdaleny I.
Dziewczyna zarejestrowała całe spotkanie. Przed hotelem czekało też dwóch jej kolegów, którzy nagrali jak poseł i prostytutka wspólnie wychodzą z hotelu. Jeszcze tej samej nocy szantażyści skontaktowali się z politykiem. Domagali się kilku tysięcy złotych w zamian za rezygnację z publikacji nagrania. Poseł nie zapłacił i powiadomił policję.