Jako jeden z pierwszych samorządów w regionie miasto Zamość wysłało do zaopiniowania kuratorowi oświaty uchwałę intencyjną dotyczącą reformy edukacji.
We wrześniu rozpoczyna się reforma oświaty, która doprowadzi do likwidacji gimnazjów i zastąpienia ich przez ośmioletnie podstawówki i czteroletnie gimnazja. Samorządy będące organami prowadzącymi szkół muszą teraz podjąć uchwały w sprawie dostosowania sieci szkolnej do nowego ustroju i przekazać je do zaopiniowania kuratorom oświaty (jego głos będzie wiążący) oraz związkom zawodowym (stanowiącym głos doradczy).
Kuratorzy na zapoznanie się z materiałami i wydanie opinii będą mieli 21 dni. Jeśli wydadzą opinię pozytywną to JST do 31 marca będą miały czas na podjęcie uchwały ostatecznej.
– Czekamy na odpowiedź ze spokojem. Rozmawialiśmy już na temat reformy z kuratorem oświaty. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w tej szczęśliwej sytuacji, że reforma nie będzie nam straszna, bo mamy bardzo dobry układ szkół – mówi Andrzej Zastąpiło, wiceprezydent Zamościa.
W Zamościu działa sześć zespołów szkół składających się ze szkoły podstawowej i gimnazjum. Z mocy prawa zostaną one przekształcone w ośmioklasowe podstawówki. Jedyna samodzielna szkoła podstawowa (nr 6) zostanie przekształcona ze szkoły sześcioklasowej w szkołę ośmioklasową. Z kolei samodzielne, ale funkcjonujące w tym samym budynku co SP nr 2, Gimnazjum nr 2 zostanie włączone do szkoły podstawowej.
– Dzięki takiemu rozwiązaniu wszyscy nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni gimnazjum nr 2 staną się pracownikami szkoły podstawowej nr 2 – zapowiada Zastąpiło. – Prognozujemy, że zwolnień nie powinno być także w dotychczasowych zespołach szkół. Być może niektórzy nauczyciele będą uczyli jednak w oparciu o zmniejszoną liczbę godzin.
Innym rozwiązaniem może być przejście niektórych nauczycieli w stan nieczynny, czyli pobieranie pensji nie pracując i czekając na zmianę sytuacji. – A ta ma nastąpić już za dwa lata, kiedy w szkołach średnich pojawi się zdublowany rocznik. Wtedy konieczne będzie najprawdopodobniej zwiększenie etatów – prognozuje wiceprezydent.