- W tej chwili cerkiew jest remontowana. Wokół niej rozstawiono rusztowania, które sięgają aż do dachu. Wszystko wskazuje na to, że sprawcy weszli aż tam sprawdzając, czy nie mogą ukraść miedzianych rynien lub fragmentu dachu - mówi ks. Dariusz Wasiluk, proboszcz parafii.
Złodzieje próbowali dostać się też do środka świątyni, ale nie udało im się to. - Sprawę zgłosiliśmy na policję i liczymy, że sprawca lub sprawcy zostaną złapani. Straty jakie spowodowali przewyższają 500 zł - mówi ks. Wasiluk.
Mieszkańcy Tomaszowa Lubelskiego uważają, że sprawcy nocnego wandalizmu mogą być także odpowiedzialni za wcześniejsze kradzieże i próby kradzieży miedzi, do jakich dochodziło w miejscowościach Skierbieszów, Łabunie i Rachanie.