Urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Biłgoraju brali łapówki. Inkasowali pieniądze od kierowców, w zamian za zwrot zatrzymanych praw jazdy. Śledczy zatrzymali już ponad 20 osób. To nie koniec.
Policjanci z Biłgoraja i Lublina zatrzymywali podejrzanych we wtorek i środę. Urzędnikom zamieszanym w sprawę założyli kajdanki w miejscu pracy. Zatrzymani mają od 20 do 65 lat.
Część z nich działała w grupie przestępczej, którą zorganizował 41-letni Krzysztof L., pracownik Wydziału Komunikacji i Drogownictwa biłgorajskiego starostwa.
- Członkowie grupy zajmowali się m.in. niezgodnym z prawem wydawaniem zatrzymanych dokumentów prawa jazdy w zamian z otrzymanie korzyści majątkowej - wyjaśnia prokurator Sitarz. - Krzysztof L. odpowie za kierowanie grupą. Zatrzymani są także pośrednicy oraz osoby, które w zamian za wręczone łapówki odzyskiwały swoje uprawnienia do kierowania pojazdami.
- Było ich zapewne znacznie więcej, bo nielegalny proceder trwał od 2011 roku - dodaje Sitarz. - A tej chwili analizujemy dokumenty związane ze zwracaniem praw jazdy.
Podczas przeszukania u Krzysztofa L. znaleziono między innymi dokumentację urzędową. Oprócz 41-latka zatrzymano również jego kolegę z urzędu, 6 pośredników, oraz 15 osób, które odpowiedzą za wręczanie łapówek. Wszyscy usłyszeli zarzuty korupcyjne.
- Krzysztof L. odpowie również za zorganizowanie i kierowanie grupą przestępczą - wyjaśnia Sitarz. - Oprócz tego usłyszał 19 zarzutów korupcyjnych. Mężczyzna przyznał się do winy.
Większość z zatrzymanych postąpiła podobnie. Krzysztof L. został aresztowany. Grozi mu do 10 lat więzienia.