

W miejscowości Zawada w powiecie zamojskim BMW uderzyło w drzewo. Kierowca zginął na miejscu.

- Kierowca osobowego BMW zjechał na pobocze i uderzył w drzewo - informuje Janusz Wójtowicz z KWP w Lublinie. - 54-letni kierowca zginął na miejscu.
Ruch odbywał się wahadłowo. Policja informuje, że droga została odblokowana.
Komentarze 30
Oprócz tego, że był znakomitym fachowcem i sympatycznym gawędziarzem, był też znanym w zamojskim środowisku amatorem brydża, tenisa i tenisa stołowego. Szkoda człowieka.
[/quote]
Opowiadała mi pewna pani, która pracuje w dużym sklepie naprzeciwko mojego domu, a jest mieszkanką Zawady, że miał takiego pecha, bo uderzył w jedyne drzewo, które jeszcze na tamtej trasie zostało. Pozostałe zostały wcześniej wycięte. A jeszcze inna moja znajoma, którą niektórzy nazywają księżna powiedziała, że pan Andrzej mieszkał w Szczebrzeszynie. Może tamtego dnia śpieszył się do swoich klientów, którzy czekali na niego, żeby pogawędzić... Wieczny odpoczynek... i wyrazy współczucia dla rodziny.
Oprócz tego, że był znakomitym fachowcem i sympatycznym gawędziarzem, był też znanym w zamojskim środowisku amatorem brydża, tenisa i tenisa stołowego. Szkoda człowieka.
[/quote]
Opowiadała mi pewna pani, która pracuje w dużym sklepie naprzeciwko mojego domu, a jest mieszkanką Zawady, że miał takiego pecha, bo uderzył w jedyne drzewo, które jeszcze na tamtej trasie zostało. Pozostałe zostały wcześniej wycięte. A jeszcze inna... rozwiń
Odszedl nasz zegarmistrz z Hetmana.Wyrazy współczucia dla rodziny.
[/quote]
Czy to ten niesamowicie sympatyczny pan, który miał punkt naprawy zegarków na I-szym piętrze? Miał tyle rzeczy do opowiedzenia swoim klientom, niezwykle kontaktowy i życzliwy. Kilka razy naprawiałam zegarki u niego. Och, jaka szkoda.
"Jakiś szczyl" co ty babo wypisujesz większość wypadków jest właśnie przez takich dziadków którzy są mistrzami kierownicy bo prawko ma 40 lat, albo wlecze się 40 km/h na 70 i każdy kombinuje jak wyprzedzić takiego zawalidrogę, a wiadomo że na naszych drogach za łatwo się nie jeździ.
[/quote]
Noooo, tak, Ares - przeczytałam twój komentarz. Czyli twoim zdaniem, ludzie w wieku tego pana tragicznie zmarłego nie mają prawa jeździć samochodami. No, bo : dziadkowie, stare ramole, niedojdy, zawalidrogi... Ale co cię tak wkurza? Jeśli jedzie prawym pasem, to daje szansę takim młodzieńcom jak ty, żebyś sobie śmignął lewakiem i jechał dalej do celu. Ale to już twój wybór - czy wyprzedzisz takiego jednego zawalidrogę, czy pięciu sunących prawym pasem, bo ci się śpieszy jak cholera , więc walisz do przodu, a potem na najbliższej krzyżówce te stare ramole, zawalidrogi i tak cię dogonią. A kto najwięcej powoduje wypadków? Takie bystrzaki jak ty - młode, wysportowane mięśniaki, wymijające kilka pojazdów na raz, żeby zderzyć się czołowo, albo walnąć w drzewo. Ofiara wczorajszego nieszczęśliwego wypadku - kierowca może nie wziął pod uwagę warunków atmosferycznych, może stracił panowanie nad kierownicą, cóż, stało się. To jest przestroga dla wszystkich. I młodych, jak ty, Ares i starszych.
"Jakiś szczyl" co ty babo wypisujesz większość wypadków jest właśnie przez takich dziadków którzy są mistrzami kierownicy bo prawko ma 40 lat, albo wlecze się 40 km/h na 70 i każdy kombinuje jak wyprzedzić takiego zawalidrogę, a wiadomo że na naszych drogach za łatwo się nie jeździ.
[/quote]
Noooo, tak, Ares - przeczytałam twój komentarz. Czyli twoim zdaniem, ludzie w wieku tego pana tragicznie zmarłego nie mają prawa jeździć samochod... rozwiń
Oprócz tego, że był znakomitym fachowcem i sympatycznym gawędziarzem, był też znanym w zamojskim środowisku amatorem brydża, tenisa i tenisa stołowego. Szkoda człowieka.
[/quote]
Opowiadała mi pewna pani, która pracuje w dużym sklepie naprzeciwko mojego domu, a jest mieszkanką Zawady, że miał takiego pecha, bo uderzył w jedyne drzewo, które jeszcze na tamtej trasie zostało. Pozostałe zostały wcześniej wycięte. A jeszcze inna moja znajoma, którą niektórzy nazywają księżna powiedziała, że pan Andrzej mieszkał w Szczebrzeszynie. Może tamtego dnia śpieszył się do swoich klientów, którzy czekali na niego, żeby pogawędzić... Wieczny odpoczynek... i wyrazy współczucia dla rodziny.
Oprócz tego, że był znakomitym fachowcem i sympatycznym gawędziarzem, był też znanym w zamojskim środowisku amatorem brydża, tenisa i tenisa stołowego. Szkoda człowieka.
[/quote]
Opowiadała mi pewna pani, która pracuje w dużym sklepie naprzeciwko mojego domu, a jest mieszkanką Zawady, że miał takiego pecha, bo uderzył w jedyne drzewo, które jeszcze na tamtej trasie zostało. Pozostałe zostały wcześniej wycięte. A jeszcze inna... rozwiń
Odszedl nasz zegarmistrz z Hetmana.Wyrazy współczucia dla rodziny.
[/quote]
Czy to ten niesamowicie sympatyczny pan, który miał punkt naprawy zegarków na I-szym piętrze? Miał tyle rzeczy do opowiedzenia swoim klientom, niezwykle kontaktowy i życzliwy. Kilka razy naprawiałam zegarki u niego. Och, jaka szkoda.
"Jakiś szczyl" co ty babo wypisujesz większość wypadków jest właśnie przez takich dziadków którzy są mistrzami kierownicy bo prawko ma 40 lat, albo wlecze się 40 km/h na 70 i każdy kombinuje jak wyprzedzić takiego zawalidrogę, a wiadomo że na naszych drogach za łatwo się nie jeździ.
[/quote]
Noooo, tak, Ares - przeczytałam twój komentarz. Czyli twoim zdaniem, ludzie w wieku tego pana tragicznie zmarłego nie mają prawa jeździć samochodami. No, bo : dziadkowie, stare ramole, niedojdy, zawalidrogi... Ale co cię tak wkurza? Jeśli jedzie prawym pasem, to daje szansę takim młodzieńcom jak ty, żebyś sobie śmignął lewakiem i jechał dalej do celu. Ale to już twój wybór - czy wyprzedzisz takiego jednego zawalidrogę, czy pięciu sunących prawym pasem, bo ci się śpieszy jak cholera , więc walisz do przodu, a potem na najbliższej krzyżówce te stare ramole, zawalidrogi i tak cię dogonią. A kto najwięcej powoduje wypadków? Takie bystrzaki jak ty - młode, wysportowane mięśniaki, wymijające kilka pojazdów na raz, żeby zderzyć się czołowo, albo walnąć w drzewo. Ofiara wczorajszego nieszczęśliwego wypadku - kierowca może nie wziął pod uwagę warunków atmosferycznych, może stracił panowanie nad kierownicą, cóż, stało się. To jest przestroga dla wszystkich. I młodych, jak ty, Ares i starszych.
"Jakiś szczyl" co ty babo wypisujesz większość wypadków jest właśnie przez takich dziadków którzy są mistrzami kierownicy bo prawko ma 40 lat, albo wlecze się 40 km/h na 70 i każdy kombinuje jak wyprzedzić takiego zawalidrogę, a wiadomo że na naszych drogach za łatwo się nie jeździ.
[/quote]
Noooo, tak, Ares - przeczytałam twój komentarz. Czyli twoim zdaniem, ludzie w wieku tego pana tragicznie zmarłego nie mają prawa jeździć samochod... rozwiń