Będziemy walczyć o Młodzieżową Radę Miasta

- Nie byłem zaskoczony. Ucieszyłem się, że to właśnie mnie zaproponowano tę funkcję. Nie jestem człowiekiem z nikąd, przez trzy lata byłem zastępcą przewodniczącego SML. Znam specyfikę tej działalności i środowisko w jakim federacja będzie funkcjonować. Nie boję się odpowiedzialności i myślę, że podołam obowiązkom.
• Jak widzisz działalność FMD?
- Utrzymamy dotychczasowy sposób funkcjonowania. Nadal będziemy działać charytatywnie. W styczniu włączymy się w kwestę na rzecz WOŚP. Ponieważ wśród nas jest duża grupa maturzystów, czyli ludzi wchodzących właśnie w dorosłe życie, chcemy dać im jak najszerszy ogląd na naszą scenę polityczną. W planie jest spotkanie z minister Łybacką.
• Chcesz oprzeć działalność federacji kontynuując jedynie realizację planów SML czy SMLD?
- Po co odrzucać to co dobre i słuszne. Tak naprawdę najważniejsze cele się nie zmieniły. Młodzieżówka nadal będzie działać społecznie, pełnić funkcje dydaktyczne i w pewnym sensie wychowawcze, po to jesteśmy. Dochodzą oczywiście nowe obowiązki, które wynikają z szerszego zasięgu stowarzyszenia. Chcę jak najszybciej reaktywować koła w Terespolu i Małaszewiczach, aby dać tamtejszej młodzieży możliwość samodecydowania.Bardzo ważną dla nas sprawą jest też powołanie Młodzieżowej Rady Miasta. Już raz wyszliśmy z taką inicjatywą i nie zamierzamy odpuścić.
• Czy są już pierwsze owoce waszej pracy?
- Myślę, że tak. Jeszcze przed świętami zrobimy zbiórkę darów wśród członków SLD, które przekażemy organizacjom społecznym. No i od kwietnia z naszej inicjatywy rusza kafejka internetowa. Mamy już pomieszczenie, a minister Lech Nikolski obiecał dostarczyć komputery. Chcemy by młodzież bialska miała ułatwiony dostęp do informacji i by ludzie mieli gdzie przyjść podyskutować.