Prokuratura umorzyła sprawę przydziału mieszkań komunalnych w Białej Podlaskiej.
Chodzi o tzw. „aferę mieszkaniową” z marca ubiegłego roku. Z polecenia prezydenta miasta Dariusza Stefaniuka poza kolejką wynajęto dwa mieszkania komunalne współpracownikom urzędu miasta. Po nagłośnieniu sprawy w mediach, obaj panowie się wyprowadzili. A prezydent wyjaśniał, że to urzędnicy wprowadzili go w błąd, sugerując, że są to mieszkania służbowe.
Już miesiąc później Rada Miasta przyjęła nową uchwałę określającą zasady wynajmu lokali komunalnych. Sprawie przyjrzała się jednak bialska policja.
– Zajęliśmy się tym po doniesieniach medialnych, sugerujących możliwość popełnienia przestępstwa przez funkcjonariusza publicznego – tłumaczył wtedy Jarosław Janicki, rzecznik bialskiej komendy policji.
Po zebraniu dokumentacji z magistratu i przesłuchaniu świadka, policja przekazała zebrany materiał do prokuratury. Aby uniknąć zarzutów o stronniczość, sprawą zajęła się prokuratura w Radzyniu Podlaskim.
– Wobec braku znamion czynu zabronionego, postępowanie zostało umorzone – informuje Janusz Syczyński prokurator rejonowy w Radzyniu Podlaskim.
Prokuratura badała czy prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk nie przekroczył swoich uprawnień lub nie dopełnił swoich obowiązków, tym samym działając na szkodę interesu publicznego. Jest to tzw. przestępstwo urzędnicze. Prokuratura badała też wątek wyposażenia lokali w meble.
– Od początku byliśmy pewni umorzenia, gdyż nie było żadnej „afery mieszkaniowej”. Temat został sztucznie rozdmuchany przez ogólnopolskie media – komentuje Michał Trantau rzecznik prezydenta.