Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biała Podlaska

12 sierpnia 2003 r.
20:10
Edytuj ten wpis

Jakim prawem sprzedają mój plac?

Autor: Zdjęcie autora Beata Malczuk

Dzieje się wielka krzywda. Urząd Miasta sprzedaje moją własność. Nie mogę do tego dopuścić - z taką informacją zatelefonował do nas Józef Ceniuk z Białej Podlaskiej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Jak to możliwe, że ktoś bez pytania decyduje, co należy do pana - pytam z niedowierzaniem już na miejscu, w mieszkaniu rozmówcy.

Plac kupił mój ojciec

- Przed drugą wojną światową mój ojciec kupił od Żyda Echila Minca plac, na którym teraz stoi ten dom. Akt notarialny zaginął, ale odnalazłem go niedawno w archiwum. Ale to nie wszystko. W 1960 roku państwo przejęło część nie zabudowanego terenu i miasto uważa, że jest jego właścicielem - streszcza sprawę pan Józef. - Tutaj było pole, a tam karczma "Ostatni grosz”. Od jej właściciela, Żyda Echila Minca, mój ojciec, Jan Ceniuk, kupił w 1937 roku ten plac - opowiada.

Zasiedzenie? To nie takie proste

- Od wyroku w 1960 roku minęło już tyle lat. Dlaczego nie dochodził pan swoich praw wcześniej, nie próbował wyjaśnić sytuacji, uregulować jej zgodnie z prawem? - Po pierwsze, nie wiedziałem wówczas, że ta rozprawa się odbywa. Dowiedziałem się dużo później. Ale jeszcze - co najdziwniejsze - państwo przejęło ten plac jako mienie pożydowskie, nie biorąc pod uwagę, że ziemia należy do mojego ojca - wyjaśnia J. Ceniuk.
Jego rodzina bez przerwy od 1937 roku użytkowała działkę w przekonaniu, że jest na swoim. Wyrósł na niej piękny sad. - Miasto zrobiło mi w końcu eksmisję. Komornik wyciął w pień ponad setkę drzew. Złożyłem doniesienie do prokuratury w tej sprawie, ale umorzyła postępowanie. Wie pani, myślałem wówczas tak: jak nie mam żadnego dokumentu, a sobie tak po cichu tu pomieszkamy przez kilkadziesiąt lat, to nabędziemy prawa do tego gruntu przez zasiedzenie. Ale wyszło na to, że tak się nie da.

Miasto nie odpuszcza

Za taki plac (powierzchnia wynosi około 1700 metrów kwadratowych) można wziąć jakieś 150 tysięcy złotych. - Miasto chce go sprzedać jak najszybciej, zanim nie dojdzie do kasacji wyroku z 1960 roku. Chodziłem, prosiłem, żeby poczekali, nic z tego. Już drugi raz odbywa się przetarg - pan Józef pokazuje gazetowe wycinki ogłoszeń. - W pierwszym nie znalazł się nabywca. - Mówią, że zwrócą mi pieniądze, gdyby się okazało, że to moja ziemia. Co mi po nich, ja chcę zachować ojcowiznę. Mam czterech synów i dziesięcioro wnucząt. Będzie komu przekazać.
W drugiej części placu (tej, która na pewno jest własnością Ceniuka), oprócz małego domu, od strony ulicy Janowskiej wznosi się duża kamienica. W niej mieści się sklep komputerowy należący do syna pana Józefa, Piotra Ceniuka. - Z moim bratem Wacławem, który teraz jest w Australii, postanowiliśmy, że trzeba coś po sobie zostawić, i wybudowaliśmy ten dom - mówi o kamienicy J. Ceniuk.
77-letni mężczyzna samotnie mieszka w jednej połowie starego domu. Drugą oddał dwóm wnukom, Michałowi i Jackowi i sąsiaduje teraz przez ścianę z rodziną pierwszego z nich.

Akt się odnalazł

- Nie dawali mi spokoju, więc zacząłem w archiwach szukać aktu kupna-sprzedaży, zawartego przez mojego ojca i Żyda Minca. Pamiętałem, że notariusz nazywał się Moździński. W końcu się udało odnaleźć dokumenty w radzyńskim archiwum. Myślałem, że to ostatecznie zamknie sprawę, ale gdzie tam. Dopiero się zaczęło - opowiada Ceniuk.
Sądy, ani Rejonowy w Białej Podlaskiej ani Okręgowy w Lublinie nie przyznały panu Józefowi prawa własności do tej działki. Odwoływał się. Jego zażalenia oddalano. Nasz rozmówca czeka teraz na rozpatrzenie kolejnej skargi. Liczy, że w Sądzie Najwyższym nastąpi oczekiwany finał. - Mój adwokat jest przekonany, że sprawę wygram. Ja też innego rozwiązania nie przewiduję. Wierzę w sprawiedliwość. Przecież tu jest czarno na białym napisane, że mój ojciec kupił ten plac od Minca. Ten dokument daje mi niepodważalne prawo własności. Tylko dlaczego urzędnicy tak mnie krzywdzą - pyta Józef Ceniuk.
Dzisiaj o godzinie 10 w Urzędzie Miasta Biała Podlaska rozpocznie się przetarg na nieruchomość przy ulicy Janowskiej. To już drugie podejście. Za pierwszym razem nie znalazł się kupiec. •

Rozmowa z Elżbietą Pyrką, naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami UM w Białej Podlaskiej

To trwa tak długo

• Dlaczego miasto chce teraz sprzedać działkę?
– Mamy do tego prawo. 8 lat czeka-
liśmy. Od 1995 roku pan Ceniuk próbuje podważyć nasze prawo własności i nie udaje mu się. Sądy różnych instancji rozpatrywały tę sprawę i przyznają rację gminie miejskiej, potwierdzając, że to ona jest właścicielem. Nie ma dokumentów, które przesądzałyby, że to jest własność tego pana.

• A odpis aktu notarialnego?
– Ale sąd tego nie potwierdza. My nie rozstrzygamy. To teren w środku miasta, nie zagospodarowany, położony w sąsiedztwie pięknego budynku USC. Chcemy, żeby ktoś ładnie ten plac urządził. Jest przeznaczony pod budownictwo usługowo-mieszkaniowe.

• Co będzie, jeżeli kiedyś pan Ceniuk odzyska prawo do placu, który będzie już w innych rękach?
– Jeżeli sąd kiedyś tak postanowi, to przyzna też odszkodowanie. Ale to już tak długo się toczy...

Rozmawiała Beata Malczuk

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium