Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Nie objazdem, promem, ani wpław. W 2015 roku z jednego na drugi brzeg Bugu będzie można przedostać się kładką pieszo-rowerową.
Kładka połączy Gnojno w gm. Konstantynów z Niemirowem w gm. Mielnik. Ma turystycznie uatrakcyjnić region i stworzyć stałe, szybkie połączenie pomiędzy województwami lubelskim oraz podlaskim. Gminy budują kładkę w partnerstwie w ramach projektu Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej - Województwo Podlaskie. Koncepcja architektoniczna jest już gotowa.
Budowa rozpocznie się w tym roku. - Obecnie przygotowujemy wniosek pozwolenia na budowę. Później ogłosimy przetarg - potwierdza wójt gminy Konstantynów Romuald Murawski.
Szeroka na ponad 3 metry i długa na prawie kilometr kładka będzie pierwszą w woj. lubelskim. - Oprócz konstrukcji na rzece, kładka będzie przechodziła w drogę gruntową. Tak by zachować ciąg pieszo-rowerowy - tłumaczy wójt gm. Konstantynów.
Partnerskie gminy liczą, że kładka turystycznie wzbogaci nadbużańskie tereny. - Co prawda kursuje prom, ale tylko w sezonie wiosenno-letnim. A objazdem z Gnojna do Niemirowa jest ponad 60 kilometrów. Nowa konstrukcja na Bugu umożliwiłaby całoroczny ruch - uważa Murawski.
Oprócz pieszych i rowerzystów, z kładki będą mogły również korzystać pojazdy uprzywilejowane.
Budowa rozpocznie się w tym roku. - Obecnie przygotowujemy wniosek pozwolenia na budowę. Później ogłosimy przetarg - potwierdza wójt gminy Konstantynów Romuald Murawski.
Szeroka na ponad 3 metry i długa na prawie kilometr kładka będzie pierwszą w woj. lubelskim. - Oprócz konstrukcji na rzece, kładka będzie przechodziła w drogę gruntową. Tak by zachować ciąg pieszo-rowerowy - tłumaczy wójt gm. Konstantynów.
Partnerskie gminy liczą, że kładka turystycznie wzbogaci nadbużańskie tereny. - Co prawda kursuje prom, ale tylko w sezonie wiosenno-letnim. A objazdem z Gnojna do Niemirowa jest ponad 60 kilometrów. Nowa konstrukcja na Bugu umożliwiłaby całoroczny ruch - uważa Murawski.
Oprócz pieszych i rowerzystów, z kładki będą mogły również korzystać pojazdy uprzywilejowane.
"Biała Wstęga Bugu”, bo tak o kładce pisze gmina Mielnik, czyli lider projektu, ma wtopić się w istniejący krajobraz. W jaki sposób? Między innymi dzięki wstęgowemu pomostowi z betonu sprężonego. To technologia bardzo nowoczesna. W Polsce występuje tylko jedna wykonana tą techniką kładka w małopolskim Lubieniu. W materiałach promocyjnych nadbużańska gmina z woj. podlaskiego wspomina też, że "rozłożyste kielichy kwiatów, skrzydła siedzącego motyla to były inspiracje do podpór-pylonów”. Czyli słupów nośnych, na których wsparta będzie wstęgowa konstrukcja.
Partnerzy projektu zastrzegają, że kładka ma być lekka, cienka i jak najmniej zasłaniać widoki na Dolinę Rzeki Bug. I co najważniejsze: "W momencie powstania kładki i połączenia jej z projektem "Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej”, obszar ten pojawi się na mapie turystycznych miejsc w Polsce”.
Inwestycję za 14 mln zł prawie w całości sfinansuje Program Operacyjny Rozwoju Polski Wschodniej 2007-2013.
Partnerzy projektu zastrzegają, że kładka ma być lekka, cienka i jak najmniej zasłaniać widoki na Dolinę Rzeki Bug. I co najważniejsze: "W momencie powstania kładki i połączenia jej z projektem "Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej”, obszar ten pojawi się na mapie turystycznych miejsc w Polsce”.
Inwestycję za 14 mln zł prawie w całości sfinansuje Program Operacyjny Rozwoju Polski Wschodniej 2007-2013.
