Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Mówią o nich pasjonaci koni. To miłość do tych zwierząt zadecydowała o wyborze jedynego w naszym województwie technikum o specjalizacji hodowla koni. Większość zajęć praktycznych odbywa się w janowskiej stadninie.
Technikum hodowców koni działa dopiero od września. Uczy się w nim 18 uczniów z niemal całego kraju.
– Obecnie każda szkoła stara się wzbogacać swoją ofertę edukacyjną. My postanowiliśmy wykorzystać lokalne warunki i fakt istnienia stadniny koni. Nasz pomysł spotkał się z akceptacją jej dyrekcji – wspomina Jarosław Dubisz, dyrektor Zespołu Szkół.
Oprócz przedmiotów ogólnokształcących uczniowie mają szereg zajęć bezpośrednio związanych z przyszłym zawodem. Mogą pogłębić swą wiedzę między innymi z podstaw produkcji roślinnej, zwierzęcej, z hodowli koni. Największą dla nich atrakcję stanowią jednak zajęcia praktyczne w miejscowej stadninie koni. Tutaj pod kierunkiem koniuszych, masztalerzy uczestniczą w czystce, czyli karmieniu i pielęgnacji koni. Poznają zasady funkcjonowania poszczególnych stajni. Uczą się również jazdy konnej.
– Uczniowie, tak jak nasi pracownicy, wykonują wszystkie czynności związane z opieką nad końmi – mówi Anna Stefaniuk, główny specjalista ds. hodowli koni z janowskiej stadniny. – My ze swojej strony chcemy ich dobrze przygotować do przyszłego zawodu.
Zajęcia praktyczne są również niezłą szkołą życia. – Nasi podopieczni uczą się odpowiedzialności za powierzone im zadania i konie oraz porządku w miejscu pracy – zaznacza Mariola Rusinek.
Uczniowie technikum twierdzą, że szkoła daje im możliwość realizacji marzeń, otwiera perspektywy na przyszłość. – Jestem bardzo zadowolona z wyboru – mówi Ewelina Młynarczyk. – Myślę, że nie będę miała żadnych problemów ze znalezieniem pracy. •
– Obecnie każda szkoła stara się wzbogacać swoją ofertę edukacyjną. My postanowiliśmy wykorzystać lokalne warunki i fakt istnienia stadniny koni. Nasz pomysł spotkał się z akceptacją jej dyrekcji – wspomina Jarosław Dubisz, dyrektor Zespołu Szkół.
Oprócz przedmiotów ogólnokształcących uczniowie mają szereg zajęć bezpośrednio związanych z przyszłym zawodem. Mogą pogłębić swą wiedzę między innymi z podstaw produkcji roślinnej, zwierzęcej, z hodowli koni. Największą dla nich atrakcję stanowią jednak zajęcia praktyczne w miejscowej stadninie koni. Tutaj pod kierunkiem koniuszych, masztalerzy uczestniczą w czystce, czyli karmieniu i pielęgnacji koni. Poznają zasady funkcjonowania poszczególnych stajni. Uczą się również jazdy konnej.
– Uczniowie, tak jak nasi pracownicy, wykonują wszystkie czynności związane z opieką nad końmi – mówi Anna Stefaniuk, główny specjalista ds. hodowli koni z janowskiej stadniny. – My ze swojej strony chcemy ich dobrze przygotować do przyszłego zawodu.
Zajęcia praktyczne są również niezłą szkołą życia. – Nasi podopieczni uczą się odpowiedzialności za powierzone im zadania i konie oraz porządku w miejscu pracy – zaznacza Mariola Rusinek.
Uczniowie technikum twierdzą, że szkoła daje im możliwość realizacji marzeń, otwiera perspektywy na przyszłość. – Jestem bardzo zadowolona z wyboru – mówi Ewelina Młynarczyk. – Myślę, że nie będę miała żadnych problemów ze znalezieniem pracy. •
