Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z soboty na w niedzielę w miejscowości Szóstka w powiecie bialskim. Na drzewie rozbiło się BMW. Zginął młody kierowca.
Około północy samochód kierowany przez 21-latka wypadł na zakręcie z drogi i uderzył w drzewo. Chłopak zginął na miejscu. Jechał sam.
– Kierowca leżał obok samochodu, jego nogi znajdowały się wewnątrz pojazdu – informuje mł. brygadier Tadeusz Olesiejuk z Komendy Miejskiej PSP.
- Młody kierowca to Łukasz W. z gminy Kąkolewnica Trwa wyjaśnianie okoliczności tej tragedii – mówi młodszy aspirant Jarosław Janicki z bialskiej policji.
Straty materialne związane z wypadkiem wstępnie określono na około 10 tys. zł.
– Kierowca leżał obok samochodu, jego nogi znajdowały się wewnątrz pojazdu – informuje mł. brygadier Tadeusz Olesiejuk z Komendy Miejskiej PSP.
- Młody kierowca to Łukasz W. z gminy Kąkolewnica Trwa wyjaśnianie okoliczności tej tragedii – mówi młodszy aspirant Jarosław Janicki z bialskiej policji.
Straty materialne związane z wypadkiem wstępnie określono na około 10 tys. zł.
