Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po 25 lat więzienia i 80 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziny. To kary dla zabójców młodego mężczyzny z Międzyrzeca Podlaskiego. Galina J. i Michał W. katowali, a następnie zgwałcili swoją ofiarę.
Sprawę, po rocznym procesie rozstrzygnął właśnie Sąd Okręgowy w Lublinie. Na ławę oskarżonych trafiły trzy osoby. 39-letnia Galina J. (Białorusinka, matka czworga dzieci), Michał W. oraz Natalia M. Pierwszych dwoje oskarżono o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Natalia M. pomagała napastnikom.
Do makabrycznego zabójstwa doszło w grudniu 2017r., w miejscowości Dołha – niedaleko Białej Podlaskiej. Spacerowicze odnaleźli tam zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Okazało się, że to 32-latek z Międzyrzeca Podlaskiego. Podejrzani o zabójstwo szybko trafili za kraty.
Zabity mężczyzna był w bliskich relacjach z Natalią M. oraz Galiną J. Pożyczył też od nich pieniądze. W sumie 900 zł. Nie oddał ich w umówionym terminie – wynika z akt sprawy. 32-latek nie potrafił również pogodzić się z rozstaniem. Nachodził kobiety, dzwonił i wysłał im SMS-y.
Galina J. i jej przyjaciółka postanowiły nastraszyć mężczyznę. – Mieliśmy go tylko pobić i zgwałcić – tłumaczyła śledczym Natalia M. To ona wywabiła Roberta z jego mieszkania. Na zewnątrz czekał na niego Michał W. – nowy chłopak Galiny. Kilka razy kopnął 32-latka w twarz i uderzył kijem baseballowym w głowę. Wrzucił mężczyznę do bagażnika swojego samochodu, po czym razem z Galiną J. pojechali w kierunku Sitna. Po drodze raz jeszcze pobili 32-latka.
Galina J. i jej chłopak wywieźli mężczyznę do lasu. Ranny był tam ponownie kopany po głowie. Galina J. zgwałciła ofiarę wibratorem i nasikała mu na twarz. Jej chłopak nagrywał wszystko telefonem. Oprawcy zostawili konającego mężczyznę w lesie i odjechali.
Podczas śledztwa oskarżeni nie przyznawali się do winy. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Galina J. i jej chłopak zostali skazani na 25 lat więzienia. Muszą też zapłacić 80 tys. zł na rzecz rodziny zmarłego. Natalię M. sąd skazał na 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
