Jezioro Białe: Policja bez litości dla kierowców. Najniższy mandat to 100 zł

Czego więc trzeba na pewno unikać, aby z wczasów nie wrócić z mandatem? Z pewnością parkowania w miejscach niedozwolonych, co, niestety, teraz zdarza się nagminnie.

– Kierowcy tarasują drogi dojazdowe do domków letniskowych i ośrodków wypoczynkowych – mówi Andrzej Wołos, rzecznik włodawskiej policji. – Pomijając już kwestię, że łamią przepisy, to jeszcze uniemożliwiają przejazd innym turystom, a na dodatek, mogą opóźnić przyjazd straży pożarnej lub karetki pogotowia.

Tym, którzy widząc zatłoczone parkingi, nie wiedzą, gdzie zostawić auto, podpowiadamy, że gmina uruchomiła dodatkowy parking. – Kierowców prosimy o zostawianie aut na placu przy wjeździe
na obwodnicę od strony Włodawy. Drogę nad jezioro, co prawda, trzeba będzie przebyć pieszo, ale za to łatwiej będzie potem wyjechać – mówi Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa.

Kierowcy, poza niewłaściwym parkowaniem, wchodzą też w konflikt z prawem, siadając za kierownicę po pijanemu. Za to mniej jest przypadków przekraczania dozwolonej prędkości. Nic dziwnego. Na obwodnicy jeziora panuje taki ścisk, że raczej nie ma możliwości naciskać za mocno na pedał gazu.

Niestety, sporo na sumieniu mają także piesi. – Podstawowe grzechy, to poruszanie się po ulicy zamiast po chodniku i przechodzenie przez ulicę w miejscach do tego nie przeznaczonych – mówi Wołos. – W miarę możliwości staramy się dyscyplinować przechodniów, prosimy jednak o to, aby zwracanie uwagi nie było konieczne. Korzystajmy z przejść dla pieszych dla własnego bezpieczeństwa. Przypominamy, że podobnie jak w trzech poprzednich latach, w Okunince w tym roku nie ma sezonowego posterunku.

Jednak, jak zapewnia rzecznik włodawskiej policji, mundurowych można spotkać nad jeziorem właściwie przez 24 godziny na dobę. Włodawskich funkcjonariuszy wpierają ich koledzy z oddziałów prewencji w Lublinie.

Do dyspozycji mają łódź motorową, radiowozy, dwa motocykle i dwa quady.