Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Warsztaty i spotkanie z Marcinem Sendeckim, poetą związanym kiedyś z "bruLionem”, odbędą się w piątek (15.10) w Lublinie.
Jest czego się uczyć od Marcina Sendeckiego i jest o czym z nim rozmawiać. To poeta oryginalny, pisarz znakomity, twórca ważny i artysta zasłużony.
Sam fakt, że publikował w słynnym czasopiśmie "bruLion”, ukazującym się w latach 1986–1999 i promującym nowe wówczas pokolenie pisarzy zwane "formacją bruLionu” (m.in. Marcin Baran, Izabela Filipiak, Natasza Goerke, Manuela Gretkowska, Jacek Podsiadło, Marcin Świetlicki), otwiera szerokie pole do ciekawych rozmów.
Sendecki zasłynął utworem z 1989 roku zatytułowanym "Tym razem obędzie się bez ofiar”. To krótki, ale jakże treściwy wiersz: "Będzie święto, nagłe i podniosłe, pełne/ słońca i nowych, błyszczących butów. Tym/ razem mikrofony nie zawiodą, chłopcy będą/ radośnie pluć z balkonów i mięso, mięso/ ruszy ulicą, zapalimy papierosy od podręcznych/ zniczy. I tyle będzie słów, jasnych jak miedź,/ jak drzwi kościoła. Będzie święto, będziemy jeść/ ciastka”.
W tym i innych lirykach z tamtego czasu poeta negatywnie oceniał społeczeństwo transformującego się państwa. Podkreślał jego duchową dezintegrację, zwracał uwagę na ideową miałkość. Był jednym z pierwszych wyrażających rozczarowanie solidarnościową rewolucją.
Sendecki przez lata pisał bardzo lakonicznie, lapidarnie. Jego nowe wiersze z tomiku "22” też są krótkie, zwięzłe i wyraziste. Ale nasycone obcojęzycznymi wtrętami. Tymi eksperymentami słownymi autor wydaje się dobrze bawić: "glista mailingowa aktywuje charme”, "wrzutka na portal z odpowiednim tagiem”, "rzewność mogłaby zrobić furorę abroad”.
W liryku "Z pewnością” datowanym na 1986 rok Sendecki napisał: "Z pewnością jest jeszcze za wcześnie, ale/ kiedy miałoby się zacząć? Z pewnością nie/ teraz, na kilka minut przed siódmą, z pewnością/ nie tutaj, w pociągu relacji Warszawa–Lublin, i może/ nawet nie z tymi ludźmi, których ósemka, nie wyłączając/ mnie, patrzy właśnie w okno, druk i oczy sąsiadów, chociaż/ ich kolor sprawdzić jest dużo łatwiej, sięgając w kierunku/ torebki lub serca”.
W piątek będzie okazja do zapytania, po co jechał przed laty do Lublina. Spotkanie z Sendeckim odbędzie się o godz. 19 w restauracji Hades-Szeroka (ul. Grodzka 21). Wcześniej w sali GG 110 Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (Al. Racławickie 14) warszawski poeta poprowadzi warsztaty. Start o 16. Zgłoszenia należy przesyłać pod adres dworzecwschodni@gmail.com.
Sam fakt, że publikował w słynnym czasopiśmie "bruLion”, ukazującym się w latach 1986–1999 i promującym nowe wówczas pokolenie pisarzy zwane "formacją bruLionu” (m.in. Marcin Baran, Izabela Filipiak, Natasza Goerke, Manuela Gretkowska, Jacek Podsiadło, Marcin Świetlicki), otwiera szerokie pole do ciekawych rozmów.
Sendecki zasłynął utworem z 1989 roku zatytułowanym "Tym razem obędzie się bez ofiar”. To krótki, ale jakże treściwy wiersz: "Będzie święto, nagłe i podniosłe, pełne/ słońca i nowych, błyszczących butów. Tym/ razem mikrofony nie zawiodą, chłopcy będą/ radośnie pluć z balkonów i mięso, mięso/ ruszy ulicą, zapalimy papierosy od podręcznych/ zniczy. I tyle będzie słów, jasnych jak miedź,/ jak drzwi kościoła. Będzie święto, będziemy jeść/ ciastka”.
W tym i innych lirykach z tamtego czasu poeta negatywnie oceniał społeczeństwo transformującego się państwa. Podkreślał jego duchową dezintegrację, zwracał uwagę na ideową miałkość. Był jednym z pierwszych wyrażających rozczarowanie solidarnościową rewolucją.
Sendecki przez lata pisał bardzo lakonicznie, lapidarnie. Jego nowe wiersze z tomiku "22” też są krótkie, zwięzłe i wyraziste. Ale nasycone obcojęzycznymi wtrętami. Tymi eksperymentami słownymi autor wydaje się dobrze bawić: "glista mailingowa aktywuje charme”, "wrzutka na portal z odpowiednim tagiem”, "rzewność mogłaby zrobić furorę abroad”.
W liryku "Z pewnością” datowanym na 1986 rok Sendecki napisał: "Z pewnością jest jeszcze za wcześnie, ale/ kiedy miałoby się zacząć? Z pewnością nie/ teraz, na kilka minut przed siódmą, z pewnością/ nie tutaj, w pociągu relacji Warszawa–Lublin, i może/ nawet nie z tymi ludźmi, których ósemka, nie wyłączając/ mnie, patrzy właśnie w okno, druk i oczy sąsiadów, chociaż/ ich kolor sprawdzić jest dużo łatwiej, sięgając w kierunku/ torebki lub serca”.
W piątek będzie okazja do zapytania, po co jechał przed laty do Lublina. Spotkanie z Sendeckim odbędzie się o godz. 19 w restauracji Hades-Szeroka (ul. Grodzka 21). Wcześniej w sali GG 110 Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (Al. Racławickie 14) warszawski poeta poprowadzi warsztaty. Start o 16. Zgłoszenia należy przesyłać pod adres dworzecwschodni@gmail.com.
