Streamline/Konlive/Cherrytree/Interscope/Universal
Tylko że do hitów "Just Dance”, "Poker Face”, "LoveGame” i "Paparazzi” dojdą kolejne przebojowe numery z właśnie wydanego minialbumu "The Fame Monster”.
Jak wszystko u tej amerykańskiej artystki włoskiego pochodzenia tytuł cedeka jest dwuznaczny. Najpierw kojarzy się z mianem debiutanckiego longplaya, który dał jej pozycję wyjątkowej megagwiazdy, arcypopularnego dziwoląga, który uprawia taneczny pop, a zarazem go prześmiewa.
Ale w wypowiedzi dla MTV Lady GaGa zaakcentowała ciemniejszy aspekt słowa "monster”, tłumacząc, że podróżując po wydaniu "The Fame” natknęła się na wiele różnych potworów – demona seksu, dziwotwora alkoholowego, maszkarę śmierci, pokrakę samotności – i o każdym napisała kawałek na nową płytę.
Dużo czasu piosenkopisarka spędziła w Europie i ten pobyt wpłynął na kształt muzyczny "The Fame Monster”. Jest tu sporo nawiązań do Italo disco, Euro dance'u i glam rocka.
Minialbum ukazał się w trzech wersjach: jednopłytowej i dwóch dwupłytowych, z których każda zawiera dodatkowo longplay "The Fame” wzbogacony o kilka bonusowych utworów, a jedna została wydana w tekturowym opakowaniu i jest bogatsza poligraficznie.