W niedzielę (22.11) w CK UP Federacja da koncert z okazji swojego dziesięciolecia, połączony z promocją longplaya "Dycha w Trójce".
To znaczy zgłosimy tyle zastrzeżeń do literacko-muzycznej chluby Lublina, mając nadzieję, że będzie to konstruktywna krytyka. Sądzimy, że nie ma od niej nic cenniejszego, więc taki będzie nasz prezent urodzinowy.
1. Kochani, właściwie jak nazywa się Wasz zespół? Jesteście precyzyjni co do swoich personaliów (Marek Andrzejewski, Jan Kondrak, Piotr Selim, Jola Sip, Tomasz Deutryk, Krzysztof Nowak). Ale jakoś nie możecie zdecydować się, jak brzmi nazwa Waszej kooperatywy. Na samej stronie internetowej w jednym miejscu jest Federacja, a w innym po staremu Lubelska Federacja Bardów.
2. Mało premier ostatnio dajecie. Oczywiście, miło jest znowu usłyszeć Wasz najlepszy, Grześkowiakowy program, czy największe przeboje koncertowe ujęte w kolejny program typu "the best of”. Można się nawet wybrać na ente wykonanie programu papieskiego. Tylko czy pamiętacie, że w pierwszych latach dawaliście premiery co najmniej co kwartał?
3. Wystąpiliście z około czterdziestoma premierowymi programami. A wydaliście tylko osiem albumów (z tego dwa to gadżetowe krążki kolędowe). Chyba warto byłoby utrwalić fonograficznie więcej Waszych dokonań. I Wam należy się pokaźniejsza dyskografia, i Waszym fanom należy się możliwość zgromadzenia większej fonoteki pod hasłem Federacja.
4. Przygotowaliście monograficzne programy poświęcone Stachurze, Cohenowi i Wojtyle. Bezkonkurencyjne! W kolejce czeka twórczość Czechowicza i Łobodowskiego. Czekają też fani tych poetów.
5. Wstępem do sformowania Federacji były koncerty z cyklu "Kotłownia biesiadna”. Publiczność dostawała książeczki z tekstami piosenek, aby łatwiej mogła włączyć się do śpiewania. Po koncercie można było wziąć sobie tę literaturę na pamiątkę. Nie warto wrócić do tego pomysłu?
6. Może byście trochę zreorganizowali bisy? Na przykład poprzez głosowanie na kuponach w trakcie koncertu. Ciekawe, czy zawsze wygrywałaby piosenka "Miło, bracia, miło”.
7. Jesteście najważniejszą muzyczną wizytówką Lublina. Chyba najlepszą trwałą pamiątką, z jaką turysta może stąd wyjechać jest Wasza płyta. Obojętnie która – wszystkie są przecież znakomite! Powinny być do kupienia wszędzie. Tymczasem nie ma ich nawet w Empiku w Plazie.
8. Federacja zasługuje na o wiele większą popularność w kraju. Gwiazdy kreuje obecnie przede wszystkim telewizja. Ale ona, czy też one – bo dotyczy to wszystkich programów – boją się piosenki literackiej jak diabeł święconej wody. Musicie więc użyć podstępu, by znaleźć się na wizji ze swoimi piosenkami. Na przykład wymyślić jakiś muzyczno-kabaretowy show, którego bylibyście gospodarzami.
9. Dziesięciolecie to dobra okazja do szczególnego upamiętnienia działalności tak wyjątkowej grupy jak Wasza. Może jakiś album ze zdjęciami?
10. Jubileuszowy koncert w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego to może i dobry pomysł, bo w ten sposób więcej ludzi będzie miało szansę Was zobaczyć i usłyszeć. Ale pamiętajcie, że Waszym miejscem jest Hades i w nim odbiera się Was najlepiej. Zaklepuję stojące miejsce przy drzwiach na koncert kolęd.
Niedzielny koncert rozpocznie się o godz. 18. Adres: ul. Akademicka 15. Bilety – po 35 i 25 zł – do kupienia w kasie Agencji Koncertowej "N'n'N” w filharmonii, ul. Skłodowskiej 5, oraz na miejscu koncertu.