W Teatrze Osterwy trwają ostatnie próby do spektaklu "Przyjdzie Mordor i nas zje” według głośnej książki Ziemowita Szczerka. W książce stężenie hardkoru szokuje. Jeszcze bardziej zaszokuje was obraz Polaków, pokazany na scenie.
Na szlaku spotyka innych Polaków. Na przykład studentki polonistyki, które szukają śladów Schulza. Autor powieści bezlitośnie kpi sobie z polskich turystów, którzy zwiedzają Ukrainę ze sztandarem patriotycznych frazesów na ustach.
W mocnych słowach przedstawia banalne stereotypy i polskie spojrzenie na Ukrainę. I zbija to z "wschodniością”, tkwiącą w Polakach.
Jak Polaków oceniają Ukraińcy? – Przyjeżdżacie tutaj, bo w innych krajach się z was śmieją. I mają was za to, za co wy macie nas: za zacofane zadupie, z którego się można ponabijać. I wobec którego można poczuć wyższość – mówi jedna z bohaterek powieści.
Scena przed Cmentarzem Łyczakowskim nie pozostawia złudzeń. Białe autobusy pełne turystów to białe larwy, które oblazły miasto. I robią sobie żerowisko. Tłuste, ciężkie i lepkie. Zapowiada się niewygodny, bolesny, pełen ironii spektakl.
Prapremiera 14 marca o godz. 19, pierwsze spektakle 15, 17–22 marca, godz. 19, rezerwacja biletów, kasa: 81 532 44 36, mail: biuro@teatrosterwy.pl.