Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
\"Wilk u Bram\"
Lubisz się bać? Chcesz zobaczyć Czerwonego Kapturka innego niż wszystkie. Koniecznie zabierz dzieci na premierę w Teatrze Andersena: „Wilk u bram” (2.06).
W lubelskim Teatrze Andersena znów zanosi się na wydarzenie. Z trzech powodów. Pierwszy to fakt, że nowa premiera bajki „Wilk u bram” to autorski projekt Zbigniewa Lisowskiego, który wcześniej zrobił śmiałą inscenizację „Jasia i Małgosi”. Wieloletni dyrektor pomorskiego Teatru Baj dla reżyserii zarzucił studia ogrodnicze.
Jego „Jaskółeczka” Tadeusza Słobodzianka przeszła do historii spektakli lakowych. Więc za spektaklem stoi zawodowiec. Drugi powód to to, że autorem piosenek jest Wojciech Szelachowski, od „zawsze” związany z Białostockim Teatrem Lalek, gdzie stworzył swój niepowtarzalny i rozpoznawalny teatr piosenki.
Trzeci powód, żeby zobaczyć nową premierę w Andersenie to scenograf. Czeski scenograf, współpracujący z wieloma polskimi teatrami jest lakowym wizjonerem i na ciasnej scenie potrafi wyczarować cuda. A polsko czeski tercet artystyczny jest w stanie zapewnić widzom maksimum atrakcji.
W kolejnych odsłonach premierowego spektaklu zobaczycie Wilka i prześliczną Gabrielę Jaskułę. Wilk to symbol zła i agresji, które tkwią w każdym z nas. – Zła, które od wieków staramy się wyplenić. Oswoić kulturą. Zasłonić. Ale Wilk zawsze powraca i połyka dziewuszkę, niczym wróbel muszkę, jak Czerwonego Kapturka, w całości, albo bezwzględnie wbija kły w szyję ofiar niczym bohaterowie sagi „Zmierzch” – czytamy w programie do spektaklu.
Czy tego zła w sobie mamy się bać? Trochę tak, trochę nie, bo złe zło zdążyło się oswoić, pojawia się w operze i hollywoodzkich filmach, w klasycznych baśniach i współczesnej sadze o wampirach…i nie ma co się bać. I razem z aktorami zaśpiewać piosenkę: Tak, człowiek lubi się bać,/ Bo lubi mieć dreszcze,/ A dreszcze nas pieszczą/ Pieszczą nas te dreszcze/ Dlatego lubimy się bać/ Bo lubimy mieć dreeeeeszcze.
Jak to ostatnio w Andersenie bywa – za brawurową akcją, świetną scenografią, kostiumami i grą aktorską stoi przesłanie, ważne dla dużych i małych. I za to Teatr Andersena trzeba najbardziej cenić.
Waldemar Sulisz
Teatr Andersena, Wilk u bram, premiera w sobotę 9 czerwca o godz. 17, spektakl dla publiczności: niedziela, 10 czerwca o godz. 16. Spektakl dla widzów od lat 10 do 100.
Bilety do kupienia w kasie Teatru im. H. Ch. Andersena w cenie 20 zł (indywidualny) i 15zł (grupowy). Kasa biletowa czynna od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 – 16.00 oraz na 2 godziny przed spektaklem. Tel. 81-532 32 25
Jego „Jaskółeczka” Tadeusza Słobodzianka przeszła do historii spektakli lakowych. Więc za spektaklem stoi zawodowiec. Drugi powód to to, że autorem piosenek jest Wojciech Szelachowski, od „zawsze” związany z Białostockim Teatrem Lalek, gdzie stworzył swój niepowtarzalny i rozpoznawalny teatr piosenki.
Trzeci powód, żeby zobaczyć nową premierę w Andersenie to scenograf. Czeski scenograf, współpracujący z wieloma polskimi teatrami jest lakowym wizjonerem i na ciasnej scenie potrafi wyczarować cuda. A polsko czeski tercet artystyczny jest w stanie zapewnić widzom maksimum atrakcji.
W kolejnych odsłonach premierowego spektaklu zobaczycie Wilka i prześliczną Gabrielę Jaskułę. Wilk to symbol zła i agresji, które tkwią w każdym z nas. – Zła, które od wieków staramy się wyplenić. Oswoić kulturą. Zasłonić. Ale Wilk zawsze powraca i połyka dziewuszkę, niczym wróbel muszkę, jak Czerwonego Kapturka, w całości, albo bezwzględnie wbija kły w szyję ofiar niczym bohaterowie sagi „Zmierzch” – czytamy w programie do spektaklu.
Czy tego zła w sobie mamy się bać? Trochę tak, trochę nie, bo złe zło zdążyło się oswoić, pojawia się w operze i hollywoodzkich filmach, w klasycznych baśniach i współczesnej sadze o wampirach…i nie ma co się bać. I razem z aktorami zaśpiewać piosenkę: Tak, człowiek lubi się bać,/ Bo lubi mieć dreszcze,/ A dreszcze nas pieszczą/ Pieszczą nas te dreszcze/ Dlatego lubimy się bać/ Bo lubimy mieć dreeeeeszcze.
Jak to ostatnio w Andersenie bywa – za brawurową akcją, świetną scenografią, kostiumami i grą aktorską stoi przesłanie, ważne dla dużych i małych. I za to Teatr Andersena trzeba najbardziej cenić.
Waldemar Sulisz
Teatr Andersena, Wilk u bram, premiera w sobotę 9 czerwca o godz. 17, spektakl dla publiczności: niedziela, 10 czerwca o godz. 16. Spektakl dla widzów od lat 10 do 100.
Bilety do kupienia w kasie Teatru im. H. Ch. Andersena w cenie 20 zł (indywidualny) i 15zł (grupowy). Kasa biletowa czynna od poniedziałku do piątku w godz. 9.00 – 16.00 oraz na 2 godziny przed spektaklem. Tel. 81-532 32 25
