Przedłużające się procedury kredytowe to coraz większy problem dla starających się o dopłaty z programu „Mieszkanie dla młodych”. Aby uniknąć kłopotów lepiej wnioskować o wypłatę dofinansowania w roku 2016. Efekty już widać.
Po nowelizacji program „Mieszkanie dla młodych” cieszy się znacznie większą popularnością. W sporej części wynika ona z możliwości wykorzystania dopłaty na zakup mieszkania używanego. Od dnia wejścia w życie nowych przepisów kwota dopłat, o jakie wnioskują Polacy wzrosła ze średniego poziomu około 35 mln zł miesięcznie do ponad 110 mln zł miesięcznie. Większość wniosków korzystała z pieniędzy zarezerwowanych na rok 2015. W listopadzie doszło jednak do zmiany. Z puli 125 mln zł, na jakie opiewają złożone w ciągu miesiąca wnioski, prawie 76 mln pochodzić ma już z budżetu na rok 2016. Kolejne 43 mln ma pochodzić z budżetu roku 2015, a reszta z budżetów lat 2017-18.
Nie ryzykuj, bo stracisz
Wszystko przez mechanizm zapisany w ustawie, zgodnie z którym już na etapie składania wniosku kredytowego trzeba zadeklarować kiedy dopłata ma zostać przekazana. Nie byłoby w tym problemu, gdyby nie fakt, że pieniądze niewykorzystane w danym roku nie przechodzą na rok kolejny.
– W efekcie jeśli ktoś złoży wniosek kredytowy i będzie chciał zdążyć z wypłatą w bieżącym roku, a procedury przeciągną się na rok kolejny, pieniądze przepadną – wyjaśnia Bartosz Turek, analityk Lion’s Bank. – W zeszłym roku problem taki mógł dotyczyć nawet kilkuset osób.
Banki nauczone tym doświadczeniem zawczasu blokowały więc możliwość składania wniosków kredytowych z datą wypłaty przypadającą jeszcze na rok bieżący i namawiały do przesunięcia tej daty na rok przyszły.
Pieniędzy może zabraknąć
Już dziś można powoli podsumowywać drugi rok działania programu dopłat. Pod względem wykorzystania zarezerwowanych kwot będzie on dwukrotnie lepszy niż rok 2014, kiedy z zaplanowanych 600 mln zł wydano tylko co trzecią złotówkę – wynika z szacunków Lion’s Bank. Nie zmienia to jednak faktu, że i w roku 2015 nie wszystkie pieniądze zostaną wykorzystane, a więc z punktu widzenia klientów przepadną.
– Nie martwiłoby to nadmiernie, gdyby nie fakt, że jeśli popularność dopłat w najbliższych miesiącach nie spadnie, to pieniędzy na dopłaty zabraknie w drugiej połowie 2016 roku – ocenia Turek. – Nabywcy, którzy będą chcieli skorzystać z dofinansowania będą zmuszeni podpisywać umowy z datą zapłaty przesuniętą na rok 2017, aby korzystać z pieniędzy zarezerwowanych na kolejny okres.
Od początku działania „Mieszkania dla młodych” można było składać wnioski o dopłaty do kredytów i korzystać z budżetu na rok 2016 (730 mln zł) – wystarczy, aby na ten rok przypadała data wypłaty ostatniej transzy kredytu. W efekcie na koniec 2015 roku możemy mieć sytuację, z którą będą już podpisane umowy kredytowe rezerwujące prawie 222 mln zł z pieniędzy przeznaczonych na wypłaty w przyszłym. Do tego najprawdopodobniej w grudniu potencjalni kredytobiorcy nie będą już zgłaszać się po dopłaty z 2015 roku wnioskując o datę wypłaty w roku kolejnym.
– W efekcie na koniec grudnia w bankach mogą być rozpatrywane wnioski kredytowe rezerwujące w 2016 roku kolejne ponad 100 mln zł na dopłaty w „Mieszkaniu dla młodych” – prognozuje Turek.
Dla tych, którzy z pieniędzy na rok 2016 chcieliby skorzystać właśnie w tymże roku może faktycznie zostać do wydania 400 mln zł. To, czy pieniędzy zabraknie, zależy od popularności programu. Gdyby przyjąć, że popyt na dopłaty w 2016 roku byłby tak duży jak obserwowany przez ostatnie 3 miesiące, to pieniędzy zabraknie już w kwietniu 2016 roku.
Zdaniem ekspertów, taki scenariusz wydaje się jednak mało prawdopodobny. Zakłada on bowiem wykorzystanie dopłat na poziomie 106 mln zł miesięcznie.
– Przyjmijmy więc, że co miesiąc umowy będą opiewały na kwoty zbliżone do tych, które przez ostatnie 3 miesiące rezerwowano w budżecie dopłat na 2015 rok, czyli 60 mln zł miesięcznie. Niestety i w tym scenariuszu pieniędzy zabraknie, choć dopiero w najbliższe wakacje – wylicza Turek.
Nadzieję na to, że pieniędzy na dopłaty w przyszłym roku by wystarczyło dałby jedynie scenariusz, zgodnie z którym zainteresowanie dopłatami byłoby takie, jak jeszcze przed rozszerzeniem programu na mieszkania używane. Niestety, jao oceniają analitycy jest to mało prawdopodobny scenariusz.
Źródło: Lion’s Bank