Planowany fragment drogi ekspresowej S17 pomiędzy Zamościem i przejściem granicznym w Hrebennem przetnie siedliska żyjących na Roztoczu wilków i rysi. Według Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” korytarze ekologiczne, jakie mają powstać na tej trasie będą za małe i nie każde zwierzę będzie mogło z niego skorzystać.
Stowarzyszenie dla Natury „Wilk” przesłało 16 kwietnia do lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opinie dotyczącą projektowanego odcinka drogi ekspresowej. Według przyrodników z tuneli, jakie mają powstać na tym odcinku nie będą mogły skorzystać wszystkie zwierzęta żyjące na Roztoczu.
– Przejścia, które powinny służyć dużym ssakom powinny mieć odpowiednie parametry. Powinny mieć odpowiednią wysokość i konstrukcję. Bez sensu jest budowanie niskich tuneli, z których nie skorzystają wszystkie zwierzęta – komentuje dr hab. Sabina Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
– Otrzymaliśmy te dokumenty, analizujemy je. Trzeba jednak pamiętać, że rodzaje przejść dla zwierząt oraz ich lokalizacja zostały ściśle określone w Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach, czyli tzw. decyzji środowiskowej, wydawanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska – informuje Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału GDDKiA.
Jak informuje GDDKiA wydanie decyzji środowiskowej dla odcinka drogi S17 między Zamościem a Hrebennem poprzedzone było szerokimi konsultacjami społecznymi. W czasie ich trwania był czas na wnoszenie uwag i propozycji, również tego rodzaju, jakie teraz wystosowało Stowarzyszenie dla Natury Wilk.
– Decyzja środowiskowa wydana została w 2016 roku, czyli po ok. 5 latach od momentu złożenia wniosku. Na chwilę obecną nie przewidujemy składania nowego wniosku do RDOŚ o wydanie decyzji środowiskowej dla przedmiotowego fragmentu drogi S17 między Zamościem a Hrebennem – wyjaśnia Minkiewicz.
– Prowadzimy badania wykorzystując badania z udziałem telemetrii do 2018 roku. Trudno było nam wykorzystać argumenty, jakie teraz wystosowaliśmy do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – wyjaśnia dr Sabina Nowak.
Jak informuje nas lubelski oddział GDDKiA na tym odcinku przewidzianych jest 14 średnich i dużych przejść dla zwierząt, a także wiele innych rozwiązań dla zwierząt, jak m.in. przejścia dla płazów.
Przejścia dla zwierząt
Według pani biolog najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa przejść nad drogą ekspresową, a nie pod nią.
– Według naszych badań przejścia „górne” są częściej wykorzystywane przez większe zwierzęta. Gdyby powstały przejścia takie, jak na trasie A4 było by idealnie – dodaje przyrodnik.
W opinii stowarzyszenia przedstawione w projekcie rozwiązania minimalizujące są niewystarczające. Przyrodnicy zaproponowali zmiany w lokalizacji i wymiarach przejść dla zwierząt.
Badania prowadzone przez członków stowarzyszenia wraz z Roztoczańskim Parkiem Narodowym pokazały, że rysie wykorzystują korytarze ekologiczne łączące lasy Roztocza z doliną Bugu. Oba korytarze przetnie planowana droga S17.
– Błędem osób, które projektują drogi jest to, że nie konsultują się z przyrodnikami podczas konstrukcji takich przejść – dodaje prezes stowarzyszenia.
Jak mówi nam prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” budowa tego rodzaju przejść spowoduje, że odizolowany zostanie obszar Roztocza, który łączy część wschodnich Karpat z Roztoczem. Brak łączności, zaś spowoduje brak rekolonializacji terenu, co może doprowadzić nawet do wymarcia jednego z gatunków w rejonie Roztocza.