Ośrodek narciarski w Chrzanowie (powiat janowski), który wczoraj zaczął działać po przerwie dziś także jest otwarty. Wczoraj na miejscu byli policjanci i pracownicy inspekcji sanitarnej. Kontrola ma być też dzisiaj.
– Jestem przekonany, że działam zgodnie z prawem – podkreśla Piotr Rzetelski, właściciel ośrodka narciarskiego NARTRAJ w Chrzanowie. Już wcześniej tłumaczył dziennikarzom, że po przeprowadzeniu razem z swoimi prawnikami dokładnej analizy obowiązujących zakazów, przepisów i definicji okazało się, że otwarte nie mogą być stoki narciarskie. – My nie jesteśmy stokiem tylko ośrodkiem narciarskim – przypomina.
Wczoraj w ośrodku, który prowadzi została przeprowadzona kontrola sanepidu i policji. – Żadnych większych nieprawidłowości nie stwierdziliśmy. Mamy na myśli przede wszystkich brak maseczek ochronnych – mówi asp. szt. Faustyna Łazur, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim. I zapowiada: W dalszym ciągu będziemy prowadzić działania razem z inspektorami z inspekcji sanitarnej.
– W piątek odwiedził nas też technik policji, który robił zdjęcia na terenie ośrodka. Podejrzewam, że dokumentował to, że ośrodek funkcjonuje – dodaje Piotr Rzetelski. – Wszystko odbyło się normalnie, jak podczas wcześniejszych kontroli przed lokdownem. Wszelkie obostrzenia sanitarne są przestrzegane. Pilnujemy aby osoby, które przyjeżdżają do ośrodka nosiły maseczki ochronne. I dodaje: Dziś nie było jeszcze żadnej kontroli. Rano na miejscu był zaś patrol policji, ale funkcjonariusze, którzy przyjechali nikogo nie sprawdzali.
Właściciel NARTRAJ-u przyznaje, że dzwonią do niego osoby, które dopytują czy mogą być ukarani za to, że przyjechali do ośrodka i z niego korzystają.
– Nie możemy ukarać kogoś za jazdę na nartach czy sankach – odpowiada asp. szt. Faustyna Łazur. – Możemy nałożyć mandat za brak maseczki ochronnej czy też nieprzestrzeganie przepisów związanych z bezpieczeństwem w ruchu drogowym.
Ośrodek narciarski w Chrzanowie, po przerwie został otwarty wczoraj o godz. 14. Dziś działa od godz. 9.