Młoda Polka brutalnie zgwałcona w Rimini twierdzi, że jest w stanie rozpoznać sprawców i chce brać udział w śledztwie – donoszą włoskie media. Policja nadal ściga czterech napastników. Z najnowszych informacji wynika, że w kręgu podejrzanych jest około 20 osób.
Niezależnie od włoskiego śledztwa postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 197 par. 3 i 4 Kodeksu karnego (gwałt ze szczególnym okrucieństwem) oraz art. 280 Kodeksu karnego (rozbój). To przestępstwa zagrożone karą do 15 lat więzienia. W związku ze współpracą śledczych, do Włoch przyjechał we wtorek polski zespół, w którym jest m.in. prokurator i policjanci.
– Prokurator i policjanci udali się już do Włoch, mamy przygotowane już konkretne czynności, w których zamierzamy brać udział, strona włoska wykazuje pełną otwartość – powiedział dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Młodzi Polacy pojechali na tydzień do Rimini z lubelskim biurem podróży Student Travel. W nocy z piątku na sobotę zostali napadnięci na plaży przez czterech mężczyzn. Napastnicy zbiorowo zgwałcili kobietę, a mężczyznę kilka razy uderzyli w głowę, wskutek czego stracił przytomność. Oboje zostali też ograbieni.
Według doniesień z Włoch, napastnicy to prawdopodobnie nielegalni imigranci z Afryki Północnej w wieku poniżej 30 lat. Pojawiły się też informacje, że policja ma już odciski palców napastników, ślady DNA, a także dysponuje nagraniami z kamer na plaży. Śledztwo jest „trudne” i prowadzi do środowisk nielegalnych imigrantów, w tym handlarzy narkotyków.
Dzisiaj wideo z akcji prowadzonej przez włoską policję opublikował portal Pubblisole: