Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

9 maja 2016 r.
12:29

Tablica na warszawskim Powiślu upamiętni Jana Karskiego i Jerzego Choróbskiego

Bohater Polski Podziemnej i legendarny emisariusz Jan Karski zostanie niebawem upamiętniony tablicą pamiątkową na budynku, w którym wraz z docentem doktorem medycyny Jerzym Choróbskim, pionierem polskiej neurochirurgii, prowadzili niezwykle ważną działalność konspiracyjną od czerwca 1941 roku do sierpnia roku następnego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Postać Jana Karskiego jest dobrze znana. Jerzego Choróbskiego wymaga przybliżenia.

W 1926 roku, po doktoracie z medycyny, ten wybitnie zdolny 22-letni, marzący o specjalizacji w nowatorskiej ówcześnie neurochirurgii lekarz wyjechał na stypendium do Paryża, gdzie uczył się u słynnego profesora Józefa Babińskiego.

W 1930 roku otrzymał stypendium w Klinice Neurologii i Neurochirurgii na Uniwersytecie Mc Gill w Montrealu pod kierunkiem światowej sławy prof. Wildera Penfielda. Tam dokonał odkrycia istnienia w włókien nerwowych, które decydują o rozszerzaniu się naczyń krwionośnych w ludzkim mózgu.

Po dwuletnim pobycie wyjechał do Chicago na zaproszenie Kliniki Neurochirurgii Northwestern University Medical School, gdzie pracował pod kierunkiem prof. Loyala Davisa. Po roku przyznano Jerzemu Choróbskiemu stypendium Fundacji Rockefellera, które pozwoliło mu kontynuować specjalizację w dziedzinie neurochirurgii.

W 1934 roku na prośbę odwiedzającego Amerykę Marszałka Józefa Piłsudskiego i po długich naleganiach szefa służby zdrowia Wojska Polskiego generała Stanisława Roupperta, postanowił przeprowadzić się do Warszawy. Tu miał stworzyć nowoczesny ośrodek neurochirurgiczny w Klinice Chorób Nerwowych Uniwersytetu Warszawskiego, mający służyć także wojsku. Zamieszkał w eleganckim budynku Spółdzielni Mieszkaniowej „Domostwo” przy ulicy Czerwonego Krzyża 11.

Tam zastała go wojna. Natychmiast wszedł do konspiracji. W związku z biegłą znajomością języków: francuskiego, angielskiego i niemieckiego, skierowany został do Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej ZWZ-AK.

Powierzono mu prowadzenie nasłuchów radiowych stacji zagranicznych, w głównej mierze brytyjskiej BBC, francuskiego Radio Londres oraz okazjonalnie amerykańskich – CBS i NBC.

Wiosną 1941 roku w Warszawie pojawił się, przybyły z Krakowa, Jan Karski (Kozielewski), poprzednio uwolniony z rąk gestapo w Nowym Sączu. Karski zaproponował nową formę wykorzystania tłumaczeń nasłuchów poprzez redagowanie z nich specjalnego biuletynu dla ścisłego kierownictwa KG ZWZ-AK i Delgatury Rządu.

Budynek przy ulicy Czerwonego Krzyża 6 (dawniej -11), gdzie mieścił się lokal nasłuchu i redakcja „Biuletynu Sztabowego” (fot. Archiwum / Wikipedia)

Pomysł został zatwierdzony, a młody konspirator skierowany do docenta Choróbskiego, by pracowali razem. Nakład liczył od 40 do 50 numerowanych egzemplarzy. Adresatom był dostarczany przez łączników i łączniczki. Tylko do rąk własnych i tylko na czas potrzebny do przeczytania.

Początkowa nazwa brzmiała „Biuletyn Sztabowy”, ale po trzech miesiącach została zmieniona na „Biuletyn”. Chodziło o niesugerowanie w nazwie powiązań wojskowych ze względów konspiracyjnych, choć także pod wpływem cywilnego kierownictwa Państwa Podziemnego, niezwykle wyczulonego na relacje z kierownictwem wojskowym i uważającego, że pełni nad nim kierownictwo polityczne. Komenda Główna ZWZ-AK nie zamierzała się podporządkowywać cywilom, o co przez całą okupację toczył się zacięty spór.

Oczywiście spór dotyczył tego, ile egzemplarzy „Biuletynu” ma dostawać Komenda Główna, a ile Delegatura Rządu. Wydawnictwo było niezwykle prestiżowe, bowiem dostarczało informacji na ogół trudno lub w ogóle niedostępnych.

Najpierw Choróbski i Karski pracowali na radioodbiorniku „Philipsa”, ukrywanego w specjalnej skrytce pod podłogą jednego z pokoi mieszkania. Kiedy jednak w budynku doszło do serii rewizji w poszukiwaniu odbiorników, aparat uległ przeróbce. Wnętrze wyjęte z oryginalnej obudowy zostało umieszczone w obudowie… kuchenki elektrycznej.

Dokonali tego specjaliści służby technicznej AK. Co warte podkreślenia, bez jakiegokolwiek spadku jakości nasłuchu. Z tym jednak, że teraz musiał być prowadzony wyłącznie w słuchawkach.

W sierpniu 1942 roku Jan Karski został skierowany do innych zadań. Rozpoczął przygotowania do wyjazdu w charakterze emisariusza do Londynu. W ramach zadań także m.in. do wejścia w przebraniu do getta i obozu przejściowego w Izbicy nad Wieprzem. Ostatecznie dotarł do Londynu w końcu listopada 1942 roku. Do Polski po wojnie nie powrócił.

Docent Choróbski walczył w powstaniu warszawskim, podczas którego kierował szpitalem polowym, wykonując setki operacji chirurgicznych. Został odznaczony przez generała Tadeusza Bora-Komorowskiego Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.

Po wojnie pozostał w kraju. Jego światowa pozycja naukowa i brak specjalistów o takich kwalifikacja były wystarczającymi argumentami, aby nowe władze dały mu spokój. W 1947 stworzył na Uniwersytecie Warszawskim pierwszą w historii klinikę neurochirurgiczną.

W 1949 uzyskał tytuł profesora. Do przejścia w 1969 roku na emeryturę związany był z Akademią Medyczną w Warszawie. W 1981 roku otrzymał jej doktorat honoris causa. Wcześniej, bo w 1958 roku, taki sam tytuł z montrealskiego McGill University. Zmarł w 1986 roku mając 84 lata.

Kulisy współpracy Choróbskiego i Karskiego przez wiele lat pozostawały nieznane. Profesor Karski opowiedział o nich dopiero wtedy, kiedy krótko przed śmiercią pracę nad jego biografią rozpoczął jego najbliższy przyjaciel Waldemar Piasecki.

Opisana przez niego historia ich znajomości i współpracy pojawi się na kartach drugiego tomu trylogii „Jan Karski. Jedno życie”, który niebawem trafi do druku.

Kiedy otwarte zostało Muzeum Powstania Warszawskiego, wdowa po profesorze pani Krystyna Choróbska, za sprawą towarzyszy broni męża z Armii Krajowej, przekazała do tej placówki słynny radioodbiornik w obudowie kuchenki elektrycznej.

Spotkała się także z Towarzystwem Jana Karskiego, pokazując m.in. skrytkę w podłodze mieszkania, gdzie przechowywała radio oraz pamiątki po mężu.

Radioodbiornik Philips w oryginale i po przeróbce na... kuchenkę elektryczną (fot. Archiwum)

Wtedy narodziła się idea upamiętnienia obu bohaterów tablicą pamiątkową na portalu wejściowym do budynku. Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski zadeklarował pełne współdziałanie. Od razu entuzjastycznie włączyła się Wspólnota Mieszkańców budynku z jej liderami, profesorami Stefanem Karolem Kozłowskim i Andrzejem Wanke.

Ustalony został tekst tablicy, a wykonał ją we włoskim marmurze kamieniarz-artysta Artur Terpiłowski. Wykonywał on wcześniej m.in. tablicę upamiętniającą w Chełmie postać Szmula Zygielbojma, znanego działacza socjalistycznego, podczas wojny członka Rady Narodowej (emigracyjnego parlamentu polskiego) w Londynie.

Pod wpływem relacji Jana Karskiego z getta warszawskiego i obozu izbickiego, popełnił on samobójstwo protestując przeciw obojętności świata na zagładę Żydów.

Niebawem uroczystość odsłonięcia tablicy na warszawskim Powiślu. Przybędzie na nią rodzina Jana Karskiego. Biało-czerwoną szarfę przysłaniająca tablicę pamięci zdejmą z niej wspólnie pani Krystyna Choróbska, wdowa po profesorze Jerzym Choróbskim i pani doktor Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna profesora Jana Karskiego.

Doc. dr n. med. Jerzy Choróbski i Jan Karski (Kozielewski), konspiracyjni pracownicy Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej ZWZ-AK. W mieszkaniu tego pierwszego przy ul. Czerwonego Krzyża 11 (dziś - 6) prowadzili nasłuch zagranicznych stacji radiowych i na tej podstawie redagowali „Biuletyn Sztabowy” (po zmianie nazwy „Biuletyn”), przeznaczony dla ścisłego kierownictwa wojskowego i cywilnego Państwa Podziemnego.

Fragment tablicy upamiętniającej obu bohaterów Polski Podziemnej (pełna treść do chwili odsłonięcia nie może być upubliczniona) (fot. Artur Terpiłowski)
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Były trener Motoru Lublin i Legii Warszawa znowu ma pracować w Polsce

Goncalo Feio znowu ma pracować w PKO BP Ekstraklasie

Od kilku tygodni pojawiały się plotki, że Goncalo Feio znowu może dostać pracę w PKO BP Ekstraklasie. W ostatnich dniach było ich coraz więcej. Jak poinformował Przegląd Sportowy były szkoleniowiec Motoru Lublin i Legii Warszawa ma zostać trenerem Radomiaka.

Potrącenie pieszej. Utrudnienia na ulicy Roztocze, autobusy łapią opóźnienia
na sygnale

Potrącenie pieszej. Utrudnienia na ulicy Roztocze, autobusy łapią opóźnienia

Z powodu dzisiejszego wypadku na ul. Roztocze w Lublinie, kierowcy mogą spodziewać się utrudnień w ruchu. Na miejscu zdarzenia obowiązuje wahadło. Opóźnienia notuje również komunikacja miejska.

Lotniska w Lublinie i Radomiu zamknięte. Czyszczą niebo dla myśliwców

Lotniska w Lublinie i Radomiu zamknięte. Czyszczą niebo dla myśliwców

Dzisiaj rano Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydała komunikat informujący o zamknięciu lotnisk w Świdniku i Radomiu. Decyzja wynika z rosyjskich ataków przeprowadzonych w nocy na terenie Ukrainy.

W tym budynku orzeczenia o niepełnosprawności od listopada do końca roku już nie dostaniemy – przynajmniej do czasu, aż znajdą się na to pieniądze

System orzekania w zawieszeniu. W Chełmie zabrakło pieniędzy na niepełnosprawność

Od listopada w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Chełmie korytarze wypełni pustka. Komisje nie zasiądą, decyzje nie zapadną, a setki mieszkańców pozostaną w zawieszeniu – wszystko przez brak środków na wynagrodzenia lekarzy i członków składów orzekających.

AZS UMCS Lublin spróbuje dzisiaj ograć rywalki z Belgii po raz drugi

AZS UMCS Lublin dzisiaj podejmie Basket Namur Capitale

AZS UMCS świetnie radzi sobie na krajowym podwórku, a dzisiaj postara się o trzecie zwycięstwo w pucharach. Tym razem lublinianki podejmą w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli belgijski zespół Basket Namur Capitale.

Paweł Tetelewski (PGE MKS El-Volt Lublin): Wiemy, co nas czeka

Paweł Tetelewski (PGE MKS El-Volt Lublin): Wiemy, co nas czeka

Rozmowa z Pawłem Tetelewskim , trenerem PGE MKS El-Volt Lublin

Fragment środowej rywalizacji

PGE Start Lublin został rozbity przez UCAM Murcia

Koszykarze PGE Startu w środowym meczu z UCAM Murcia w ramach FIBA Europe Cup pokazali dwie twarze. Najpierw lepszą, a później znacznie gorszą. Lublinianie prowadzili z hiszpańskim zespołem nawet 11 punktami. Ostatecznie przegrali jednak aż 75:102

Na cmentarzu przy Lipowej z puszką niezawodnie pojawi się lubelski radny Zbigniew Jurkowski

Kwesta przy Lipowej w Lublinie 2025. Kiedy, kto kwestuje i które nagrobki odnowią

Od piątku do niedzieli (31 października – 2 listopada) potrwa kwesta na rzecz odnowy zabytkowych nagrobków na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie. W tym roku zebrane pieniądze pomogą w renowacji siedmiu XIX-wiecznych pomników.

Listwy przypodłogowe — jak dobrać, by nie zniszczyć efektu wnętrza

Listwy przypodłogowe — jak dobrać, by nie zniszczyć efektu wnętrza

W dobrze zaprojektowanym wnętrzu każdy szczegół ma znaczenie. Czasem to nie kolor ścian ani rodzaj podłogi, ale właśnie listwy przypodłogowe decydują o tym, czy przestrzeń wygląda spójnie i elegancko. Ten niewielki element potrafi podkreślić charakter aranżacji albo całkowicie go zaburzyć. Jak więc dobrać listwy, by współgrały z koncepcją wnętrza, zamiast z nią konkurować?

Dlaczego jemy za dużo, gdy jesteśmy zmęczeni – biologia apetytu

Dlaczego jemy za dużo, gdy jesteśmy zmęczeni – biologia apetytu

Po nieprzespanej nocy wszystko smakuje bardziej. Zapach pieczywa jest intensywniejszy, kawa słodsza, a nawet zwykłe przekąski wydają się nagrodą za przetrwanie dnia. Zmęczenie ma w sobie coś z magii — zmienia sposób, w jaki ciało rozumie głód. Ale to nie czary, tylko czysta biochemia: hormony, układ nagrody i brak snu tworzą duet, który potrafi rozregulować nasze wybory bardziej, niż się wydaje.

Cztery oferty wpłynęły w przetargu na kompleksową rewitalizację Błoni pod Zamkiem w Lublinie. Miasto planuje przekształcić ten teren w całoroczną, tętniącą życiem przestrzeń rekreacyjno-kulturalną. Ceny zaproponowane przez wykonawców wahają się od 17,2 do 28,3 mln zł, a trzy z nich mieszczą się w zaplanowanym budżecie. Postępowanie przetargowe jest obecnie na etapie oceny.

ogrodzenie panelowe

Ogrodzenie panelowe – jak dbać o nie, by służyło przez lata?

Ogrodzenie panelowe to jeden z najczęściej wybieranych sposobów zabezpieczenia posesji. Łączy w sobie estetykę, trwałość i stosunkowo prosty montaż. Z powodzeniem można je dopasować do nowoczesnej architektury, klasycznych budynków mieszkalnych, a nawet przestrzeni przemysłowych. Jednak, aby ogrodzenie panelowe zachowało swój wygląd i funkcjonalność przez wiele lat, warto poświęcić mu nieco uwagi. Właściwa pielęgnacja, konserwacja oraz regularne kontrole stanu technicznego pozwolą uniknąć kosztownych napraw i przedłużą żywotność konstrukcji.

Kształcenie, które nadąża za technologią. Nabór na studia inżynierskie wciąż trwa

Kształcenie, które nadąża za technologią. Nabór na studia inżynierskie wciąż trwa

Jak wyobrażasz sobie przyszłość, w której technologia napędza każdy aspekt życia? A co, jeśli to właśnie Ty mógłbyś ją współtworzyć? Studia inżynierskie mogą dać Ci do tego umiejętności i wiedzę – nie jest jeszcze za późno, żeby zrobić pierwszy krok! Wciąż możesz rozpocząć studia. Zapoznaj się z artykułem i sprawdź, dlaczego to najlepszy wybór jeśli pasjonuje Cię postęp technologiczny oraz gdzie trwa nabór.

Kierowcy muszą uważać na polecenia policjantów kierujących ruchem pod cmentarzami

Zmiany w organizacji ruchu przy cmentarzach w Lublinie. Policja apeluje o ostrożność

Wszystkich Świętych to czas wzmożonego ruchu na drogach. Policja zapowiada więcej patroli i zmiany w organizacji ruchu w rejonie cmentarzy. Sprawdź, gdzie będą obowiązywać.

Tragedia w gminie Borki: Nie żyje 17-latek. Policja zatrzymała 13-letniego brata

Tragedia w gminie Borki: Nie żyje 17-latek. Policja zatrzymała 13-letniego brata

Rodzinna tragedia w gminie Borki. Nie żyje 17-latek. W sprawie zatrzymano jego 13-letniego brata.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium