Co najmniej pięć osób zginęło, a pięć jest w stanie krytycznym w wyniku wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w niedzielę rano na północy Belgii - poinformował agencję AP burmistrz miasta Ranst, w pobliżu którego doszło do zdarzenia.
Według burmistrza Lode Hofmansa autokarem jechały 42 osoby, głównie rosyjskie nastolatki oraz osoby w wieku ok. 20 lat. Najpewniej żaden inny pojazd nie brał udziału w wypadku - powiedział burmistrz.
"Jest pięciu zabitych i pięć osób w stanie krytycznym" - poinformował Hofmans. Dodał, że dwie osoby są poważnie ranne, a siedem ma lekkie obrażenia.
Poinformował, że autokar jechał z Wołgogradu w Rosji do Paryża.
Wyświetl większą mapę