Do niebezpiecznego wypadku doszło w czwartek w Wilkołazie
Na stacji kolejowej pociąg pospieszny relacji Przemyśl-Szczecin uderzył w leżące na torach drzewo. Jak się tam znalazło? Przy torach trwała wycinka. Prowadziła ją specjalistyczna firma, wykonująca prace na zlecenie kolei. Po ścięciu drzewa o średnicy ok. 80 cm jego pień i gałęzie znalazły się na torach.
Pracownicy firmy nie zdążyli usunąć pnia i konarów przed przejazdem pociągu. Kierownik grupy usiłował ostrzec maszynistę o przeszkodzie, ale było za późno. Lokomotywa uderzyła w gruby pień. Drzewo uderzyło jeszcze w jeden z wagonów. W pociągu łącznie z obsługą jechało 40 osób.
Po naprawie pociąg z opóźnieniem odjechał w kierunku Lublina. Policjanci sprawdzili trzeźwość pracowników firmy wykonującej prace przy torowisku. Wszyscy byli trzeźwi.