Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

16 stycznia 2021 r.
21:27

Cuda lubelskiego Żmigrodu: Król Żelaza, szkielet kobiety i dzwon, który płacze

28 1 A A
Kiedy zostałem mieszkańcem Żmigrodu, narodził się pomysł na przewodnik, dedykowany Władysławowi Panasowi właśnie, pomysł, żeby opowiedzieć to miejsce. Żmigród, który jest także mitologiczną krainą dzieciństwa Józefa Czechowicza – mówi Tomasz Pietrasiewicz
Kiedy zostałem mieszkańcem Żmigrodu, narodził się pomysł na przewodnik, dedykowany Władysławowi Panasowi właśnie, pomysł, żeby opowiedzieć to miejsce. Żmigród, który jest także mitologiczną krainą dzieciństwa Józefa Czechowicza – mówi Tomasz Pietrasiewicz (fot. Maciej Kaczanowski; Zbiory rodziny Margulów; Elżbieta Zajęcka/Archiwum TNN)

Kiedy zostałem mieszkańcem Żmigrodu, narodził się pomysł na przewodnik, dedykowany prof. Władysławowi Panasowi. Pomysł, żeby opowiedzieć to miejsce. Opowiedzieć Żmigród, który jest także mitologiczną krainą dzieciństwa Józefa Czechowicza. Więc ja, który zawsze Czechowiczem się „żywiłem”, trafiam w samo epicentrum jego historii. Zrozumiałem, że nie da się zrozumieć Czechowicza bez Żmigrodu – Rozmowa z Tomaszem Pietrasiewiczem, autorem przewodnika „Żmigród i okolice”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Na Żmigrodzie wszystko zaczęło się od Żmija?

– Przynajmniej w warstwie mitologicznej. Każde miejsce, nazywane Żmigrodem niesie słowiańską mitologię, osadzoną jeszcze w czasach pogańskich. Tu, w Lublinie, mamy właśnie do czynienia z takim Żmigrodem, ze stokiem opadającym w stronę rzeki. Opiekunem takiego miejsca zawsze jest żmij, stworzenie mitologiczne.

  • Stąd blisko do smoka, z którym walczy Archanioł Michał, który zstąpił z nieba na placu, dziś zwanym po farze.

– Idąc tropem prof. Władysława Panasa, który pokazuje nam, że trzeba umieć odczytywać archetypy ujawniające się w różnych sytuacjach, mamy tutaj archetyp takiego smoka, który można wypatrzyć w kaplicy na zamku.

  • Piszesz, że myśląc o Żmigrodzie trzeba pamiętać o miłosnym wierszu Czechowicza. Dlaczego?

– Tak, pamiętać, że na wieży furkotał blaszany kogutek. 15 lat temu nasz ośrodek został gospodarzem starej drukarni na Żmigrodzie, wtedy zrozumiałem, że nic nie wiem o tym miejscu. Zaczynaliśmy odkrywać historię konkretnej kamienicy, następnie historię Żmigrodu. A później, w czasie naszych spacerów z profesorem Panasem po Lublinie często zahaczaliśmy o Żmigród.
Kiedy zostałem mieszkańcem Żmigrodu, narodził się pomysł na przewodnik, dedykowany Panasowi właśnie, pomysł, żeby opowiedzieć to miejsce. Żmigród, który jest także mitologiczną krainą dzieciństwa Józefa Czechowicza. Więc ja, który zawsze Czechowiczem się „żywiłem” trafiam w samo epicentrum jego historii. Zrozumiałem, że nie da się zrozumieć Czechowicza bez Żmigrodu.

  • A legenda o kozie związanej ze Żmigrodem?

– W czasie najazdów na Lublin Żmigród był naturalnym miejscem schronienia przed napastnikami. Piszę w przewodniku o tym, że wszyscy pamiętali opowieść o kozie, która wyżywiła ocalałą z najazdu tatarskiego małą grupkę dzieci, ukrytą w jednym z lubelskich wąwozów. Zdecydowano, że na pamiątkę tego zdarzenia w herbie musi znaleźć się koza. Stąd też ulica Kozia na Żmigrodzie.

  • Gdzie znalazłeś głowę kozła i przerąbany na pół szkielet kobiety?

– W czasie prac związanych z remontem kamienicy, gdzie znajduje się dziś nasz Dom Słów, został odnaleziony wspomniany szkielet kobiety. Przebadali to znalezisko archeolodzy, zostało udokumentowane. Znaleźliśmy też niezwykłą płaskorzeźbę przedstawiającą głowę kozła. Z takich ułomków, fragmentów starałem się zbudować mitologię lubelskiego Żmigrodu.

Widok na ulicę Żmigród z podwórza dawnego pałacu Małachowskich, lata 30. (fot. Józef Koziejowski. Zbiory Wojciecha Koziejowskiego)
  • Bernardyńska nazywała się „Droga do Żmigrodu”. Żmigród to coś więcej niż dzisiejsza ulica, to kawałek miasta. Magiczny kawałek?

– Dokładnie. Z własną historią, mitologią, krajobrazem. To na Żmigrodzie wstawiono teatr letni. Tu była pierwsza siedziba teatru na rogu Królewskiej i Koziej, następnie teatr przeniósł się do pałacu Wrońskich. Ważne, że narrację o miejscu wzbogacamy historiami ludzi.

  • Piszesz, że w oficynie Pałacu Pociejów była obszerna sala jadalna oraz kuchnia. Przed wojną była tam drukarnia Popularna, bywali tu Józef Czechowicz i Józef Łobodowski. Awanturnik.

– Tak. Bokser, poeta przypominający Majakowskiego był chuliganem. I odważnym poetą. Cytuję w przewodniku Czesław Miłosza, który napisał, że „bilans wyroków poety związanych z jego działalnością wydawniczą w latach 1932-1934 jest imponujący. Dziesięć konfiskat, jeden areszt zakończony zwolnieniem za kaucją, blisko miesięczny pobyt w więzieniu wojskowym. Zaczęto go nawet nazywać «poetą skonfiskowanym”. Pisze także, że bano się wchodzić mu w drogę. Toczył nawet walki bokserskie na deskach lubelskiego kina „Corso”. Legendarne stały się jego bójki z młodymi endekami, studentami KUL-u. W 1937 roku miał proces o wszczęcie awantury na dancingu, a jeszcze inny o zerwanie po pijanemu szyldu ze ściany Komendy Policji przy ulicy Staszica.

  • Przypominasz historię adwokata Boczarskiego, który w zrujnowanym pałacu Sobieskich urządził młyn.

– Zbudował wieżę wiatraczną, później przebudowaną na mieszkalną. Niezwykłością zbudowanego przez Boczarskiego wiatraka było podobno to, że skrzydła zostały ustawione poziomo. Niestety: ten rewolucyjny wynalazek nie sprawdził się i całe to przedsięwzięcie zakończyło się katastrofą finansową wynalazcy.

  • Opisujesz także legendę o duchu Boczarskiego?

– Na stronie 147 piszę, że w każdą bezksiężycową noc, kiedy tylko wieje silny wiatr w kierunku wieży w pałacu Sobieskich, na której znajdowały się skrzydła wiatraka, wraca duch Boczarskiego. Słychać wtedy jego kroki i tajemnicze postukiwania, jakby chciał sprawdzić, czy mechanizm, który tu kiedyś zbudował, zacznie działać.

  • Zaintrygowała mnie historia modelki Modiglianiego.

– Nauczycielką geografii w szkole Czarneckiej, działającej przy Bernardyńskiej 13 była w latach 20. XX wieku niezwykłej urody Anna Sierzpowska, która bogato szła za mąż, wyjechała do Paryża, gdzie poznała Modiglianiego i została jego ulubioną modelką.

  • Na Żmigrodzie powstała słynna piosenka „Dziś do Ciebie przyjść nie mogę”?

– Dokładnie na drugim piętrze kamienicy Bernardyńska 24, w mieszkaniu rodziny Magierskich, powstała podczas okupacji słynna piosenka partyzancka „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”. Jej słowa napisał Stanisław Magierski.

Reklama zakładu mechaniczno-reperacyjnego W.Ł. Karwacki, Lublin ul. Zamojska 47. Reklama z „Kalendarza Przemysłu i Handlu na rok 1926” (fot. Zbiory Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej)
  • A na Zamojskiej 16 działała fabryka powozów i bryczek?

– Tak, w przewodniku przywołujemy wiele adresów wielu sklepów i zakładów, prezentujemy przedwojenne reklamy. Dużo tego. Możesz iść z książką w ręku, odszukać opisywany budynek i nagle masz piękną historię w tle.

Na przykład pod adresem Zamojska 43 W 1928 mieściły się: sklep spożywczy (Helena Konrad), punkt handlu artykułami spożywczymi (Włodzimierz Mazurkiewicz), pracownia krawiecka (M. Sobol), sklep z materiałami piśmiennymi (Hersz Lejb Chwedkowski), sklep z pieczywem (A. Woźniak), punkt handlu wyrobami rzeźniczymi (W. Zejgman), punkt sprzedaży wód gazowych (Jankiel Rubinzon).

W roku 1938 znajdowały się tu: pracownia ubiorów (Judko Sobol), pracownia trykotaży (Szajndla Goldbaum), sprzedaż pieczywa (Janina Dymorówna), sklep spożywczy (Jankiel Robinzon), sklep wiejski (Zofia Siewień), sprzedaż mięsa (Szyja Goldberg), żelazo (Aron Fruchtman), a w 1939 działał tu punkt sprzedaży deszczułek posadzkowych (Wilhelm Turkiel).

  • Pięknie piszesz o Bystrzycy we wspomnieniach Jarugi, torze wyścigów konnych i Hartwigu...

– Piszę także o miejscu, gdzie stawały tabory cygańskie. Słynna poetka cygańska Papusza jasno mówiła, że urodziła się w Lublinie.

  • Gdzie znalazłeś siłacza z Rusałki, nazywanego królem Żelaza?

– Na Rusałce był słynny teatr na wodzie, taki teatr musiał z czegoś żyć, stąd barwne widowiska, w tym cyrkowe. W materiałach reklamowych znaleźliśmy historię, że w maju 1925 roku wystąpił tu Zygmunt Breitbart, siłacz żydowski nazywany przez publiczność „królem żelaza” i „nowym Samsonem”.

W przewodniku przeczytasz, że uchodził za najsilniejszego człowieka na świecie, rozrywał gołymi rękami żelazne łańcuchy, łamał sztaby i przegryzał monety. Podobno w trakcie swojego tournée po Ameryce miał zainspirować Joe Siegela i Jerry’ego Shustera do stworzenia komiksowej postaci Supermana.

  • Wspominasz legendę o Rusałce? Słyszałeś jej śpiew?

– Czasem, nad ranem, kiedy spaceruję po Żmigrodzie, widzę mgły, jestem blisko rzeki, wydaje mi się, że słyszę jej śpiew. Może tylko w wyobraźni.

  • Zaintrygowała mnie fotografia Wieży wodnej, którą sfotografował Czechowicz. Mieszkasz obok niej, więc sfotografował też twój dom?

– Patrzył w okno, za którym ja jestem.

Jakub Frank w ostatnich latach życia, litografia z książki Aleksandra Kraushara „Frank i frankiści polscy 1726-1816. Monografia historyczna” (Kraków 1895 r.) (fot. Źródło: Polona)
  • Na Żmigrodzie pojawił się też Fałszywy Mesjasz?

– Prawdopodobnie w pałacu Tarłów w 1759 roku, w czasie krótkiej wizyty w Lublinie, zatrzymał się Jakub Frank (1726-1791). W roku 1758 Frank ogłosił się uroczyście bogiem; ten fałszywy mesjasz ochrzcił się i miał potężne wsparcie ze strony Kościoła katolickiego.

  • Po co przyjechał do Lublina?

– Jak opisuje Władysław Panas, tu umarł jego zaufany wyznawca, którego pochowano z iście sarmacką pompą w krypcie kościoła Św. Michała.

  • Dzwon Jan, który miał zawisnąć w Wieży Trynitarskiej, potrafił płakać?

– Dzwon odlali weneccy ludwisarze. Postanowili zastosować patent, wynaleziony w Bizancjum. Wspominam legendę, która mówi, że nocą jeden z nich przyniósł do warsztatu małe jagnię, ufnie patrzące na niego dużymi oczami. Kiedy z otwartej żyły do miedzianej misy popłynął strumień ciepłej krwi, można było usłyszeć śmiertelny, żałosny jęk zwierzątka. Po chwili, wymawiając magiczne zaklęcia, rzemieślnicy wlali krew do kadzi z roztopionym stopem i przystąpili do odlewania dzwonu.

  • Co było dalej?

– Dzwon otrzymał imię Jan i zawisł w wieży, nazwanej później Trynitarską. Po ponad dwustu latach pękł i mimo że został przetopiony, nigdy już nie odzyskał dawnego głosu, przypominającego żałosny płacz.

Legenda o rusałce

Z miejscem po dawnym teatrze „Rusałka” wiąże się jedna z lubelskich legend przypominająca opiewaną w wielu przedwojennych piosenkach historię porzuconej przez kochanka naiwnej dziewczyny. Jak każdej wiosny do Lublina przyjechał zespół cyrkowców. Ich przedstawienia odbywały się w budynku lubelskiego teatru letniego. Najważniejszym punktem programu były zawsze występy akrobatów i akrobatek. W jednej z pięknych cyrkowych artystek, fruwających na trapezach zawieszonych pod kopuła teatru, zakochał się jakiś młody chłopak. Już po kilku spotkaniach wyznali sobie gorąca miłość. Niestety, zbliżał się czas rozstania – wędrowna grupa akrobatów zaczęła przygotowywać się do odjazdu.

Przed ostatnim występem piękna akrobatka postanowiła wyznać kochankowi, że pozostanie z nim. Młodzieniec zaczął błagać ją, by tego nie robiła, gdyż powinna kontynuować swoją karierę; nawet, jeżeli jej wyjazd będzie dla niego strasznym przeżyciem. Akrobatka popatrzyła na niego smutnym wzrokiem i odeszła milcząc. W czasie występu, wykonując akrobację pod dachem teatru, nie chwyciła trapezu i spadła w dół.

Dusza nieszczęśliwej kochanki samobójczyni zmieniła się w rusałkę. Stąd właśnie pochodzi nazwa tego miejsca. Tu, gdzie był dawniej teatr, w pogodną letnią noc można czasami usłyszeć piękny i smutny śpiew rusałki.

(Tomasz Pietrasiewicz, Żmigród i okolice. Przewodnik. Do ściągnięcia ze strony: biblioteka.teatrnn.pl)

e-Wydanie
Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Nie ma mocnych na Orlen Oil Motor! [zdjęcia kibiców]

Kibice przy Al. Zygmuntowskich tym razem mogli trochę narzekać na nudę. Ich pupile szybko rozstrzygnęli kolejny mecz i znowu wysoko pokonali rywali. Tym razem Orlen Oil Motor Lublin wygrał z Apatorem Toruń 53:37. Każdy kibic chciałby jednak mieć takie powody do narzekania. Sprawdźcie, jak w piątkowy wieczór wyglądały trybuny.

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Apator Toruń też rozbity. Trzeci mecz i trzecie wysokie zwycięstwo Orlen Oil Motoru Lublin [zdjęcia, wideo]

Orlen Oil Motor Lublin się nie zatrzymuje. Choć show na torze Best Auto przy Alejach Zygmuntowskich skradł w piątkowy wieczór Emil Sajfutdinow, to jego występ dla kibiców gości był tym z cyklu na otarcie łez. Lubelskie „Koziołki” wygrały 53:37, a goście na 15. gonitw byli górą w zaledwie dwóch.

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]
RELACJA NA ŻYWO
galeria

Orlen Oil Motor Lublin - KS Apator Toruń [zapis relacji na żywo]

Po wysokim domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów Orlen Oil Motor Lublin po raz drugi z rzędu wystąpi przed własną publicznością. O godzinie 20.30 lubelski Koziołki podejmą Anioły z Torunia

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Agresja rówieśnicza: jak można rozwiązać problem

Stop agresji wśród młodzieży – to temat konferencji poświęconej sposobom zapobiegania sytuacjom konfliktowym w środowisku młodych osób. W piątkowym (26 kwietnia) spotkaniu w siedzibie Urzędu Miasta Lublin udział wzięli dyrektorzy szkół, nauczyciele, wychowawcy, pedagodzy i psycholodzy, którzy na co dzień pracują z dziećmi i młodzieżą

Rockowy Beret
foto
galeria

Rockowy Beret

Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii z Beretu w rockowym klimacie lat 80's! T.Love, Elektryczne Gitary, Kazik i Kult, Lady Pank itd. – tak pokrótce można streścić listę rockowych zespołów, przy których bawili się goście. Zobaczcie, jak się bawił Lublin!

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa
ZDJĘCIA
galeria

Ostatnie dni przed maturą. Absolwenci Grabskiego odebrali świadectwa

Absolwenci Zespołu Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie odebrali dziś świadectwa ukończenia szkoły. I choć matura już za kilka dni, kończą szkołę z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na dobry wynik z egzaminu dojrzałości.

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Tragedia w sokolej rodzinie. "Najprawdopodobniej został otruty"

Po perypetiach w sokolim gnieździe na Wrotkowie myśleliśmy że zapanowała sielanka. Niestety w piątek po południu znaleziono Czarta. Ptak padł, ornitolodzy podejrzewają otrucie.

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

SPSK Nr 4 w Lublinie: Jest nowy dyrektor

Michał Szabelski, pracujący do tej pory na stanowisku zastępcy dyrektora ds. Finansów i Rozwoju Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie został nowym dyrektorem placówki.

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium