Większość z licytowanych wczoraj miejsc do handlowania na nowym targu przy ul. Kościuszki poszła po minimalnej cenie – 120 zł plus VAT za miesięczną dzierżawę. Jeden z kupców wylicytował w takiej cenie aż 10 stanowisk.
Tuż przed godziną 9, przed salą konferencyjną Urzędu Miejskiego zebrało się około 10 chętnych do wzięcia udziału w licytacji. Wcześniej niektórzy kupcy usiłowali się porozumieć w sprawie startu w przetargu, żeby nie przebijać się wzajemnie. Do końca nie było jednak wiadomo czy nie pojawią się handlowcy spoza Lubartowa.
O pierwsze dwa stanowiska licytowało dwóch handlowców. Licytowali po 20 zł i doszli do 200 zł. Ten, który przegrał, dwa kolejne stanowiska dostał po 120 zł, bo… nie miał konkurenta. Następne wylicytował w zażartej walce za 340 zł. To była najwyższa zaoferowana wczoraj kwota.
Większość z 30 stanowisk zostanie wydzierżawiona za 120 zł za miesiąc. Jeden z kupców nie miał konkurentów do 10 stanowisk. Będzie dzierżawił na targu 60 mkw. Po parę stanowisk wylicytowało też kilku innych handlowców.
Przetargi będą trwały do czwartku. Pod młotek pójdzie kolejnych 30 miejsc pod wiatą oraz miejsca pod szczęki i namioty do handlowania. Ze stanowisk, na które nie będzie chętnych, będzie można handlować płacąc dzienną opłatę targową.
– Pierwszy dzień przetargu uważam za udany – mówi Krzysztof Świętoński, zastępca burmistrza Lubartowa. – Pokazał, że są chętni do handlowania w nowym miejscu.
Teraz kupcy handlują w Lubartowie na targu przed Ratuszem. Wkrótce mają się przenieść na plac przy ul. Kościuszki. Miasto wybudowało tam wiatę i utwardziło teren.