Póki co Leszek Sienkiewicz nie będzie dyrektorem II LO w Lubartowie. Wojewoda unieważniła konkurs Urzędu Miasta na to stanowisko. Placówką przez jakiś czas pokieruje dotychczasowa wicedyrektor.
W tej sytuacji Urząd Miasta powinien przeprowadzić nowy konkurs. Ma na to 10 miesięcy. Ale burmistrz najprawdopodobniej zaskarży decyzję. – Skonsultowałem sprawę z prawnikiem i nie uznaję argumentów wojewody. Przez wiele lat burmistrzowie zasiadali w komisjach konkursowych i nikt tego nie kwestionował. Od tamtej pory w prawie się nic nie zmieniło – mówi nam burmistrz Bodziacki. W piątek zdecydował, że szkołą na razie kierować będzie dotychczasowa wicedyrektor Halina Zdunek.
Przypomnijmy. Od września Leszek Sienkiewicz, dotychczas nauczyciel w lubartowskim RCEZ, miał zastąpić na dyrektorskim fotelu Radosława Borzęckiego. Nowego szefa placówki wyłonił w lipcu w konkursie Urząd Miasta. 9-osobowej komisji konkursowej przewodniczył burmistrz. Sienkiewicz dostał od Borzęckiego o jeden głos więcej.
Zmiana nie spodobała się części rodziców, uczniów szkoły i radnym PO, którzy poskarżyli się wojewodzie. Według nich Borzęcki powinien nadal być dyrektorem II LO, bo za jego kadencji placówka rozwijała się bardzo dobrze.
Jednak według burmistrza skarga ma podłoże polityczne. – Nie oceniam decyzji wojewody, natomiast uważam, że klub radnych PO złożył skargę z pobudek politycznych. Wcześniej radnym nie przeszkadzało, że ich burmistrz zasiadał w takich komisjach – mówi kojarzony z PiS Janusz Bodziacki.