Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Alina Boś)
Państwo Anastazja i Jan Liwakowie świętują 75-lecie pożycia małżeńskiego. To najstarsze małżeństwo w powiecie janowskim. Jubilaci pobrali się w 1938 roku.
Ślub cywilny odbył się w Urzędzie Stanu Cywilnego w Chrzanowie. – To najstarsze małżeństwo, które pochodzi z terenu naszej gminy, bo osoby te mieszkają w sąsiedniej gminie Dzwola – wyjaśnia Bronisław Świś, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Chrzanowie. – W ubiegłym roku też mieliśmy małżeństwo z taki długim stażem. Mieliśmy przygotowane nawet dyplomy, niestety kilka dni wcześniej przed uroczystością zmarł współmałżonek.
92-letnia Anastazja Liwak i jej 97-letni mąż Jan wychowali czworo dzieci, z których żyje jedynie syn Marian. Małżonkowie doczekali się również pięcioro wnucząt, dziesięcioro prawnucząt. Mają też jedną praprawnuczkę.
– Rodzice są spokojnym małżeństwem – opowiada Marian Liwak. – Ksiądz z naszej parafii chciał zorganizować uroczystość z okazji ich jubileuszu, ale odmówiłem. Rodzice nie czują się dobrze. Wymagają stałej opieki. Chcieli tą rocznicę obchodzić spokojnie.
Takie pary to rzadkość nie tylko w skali powiatu, ale też województwa. – Kilka lat temu mieliśmy małżeństwo, które przeżyło ze sobą 70 lat – mówi Romualda Prus, dyrektor Urzędu Stanu Cywilnego w Zamościu. – Takiej pary z 75-letnim stażem nie przypominam sobie.
Podobnie jak Andrzej Marciniak, kierownik USC w Lublinie. – Małżeństw, które przeżyły ze sobą 60 lat lub 65 nie są rzadkością. W ciągu roku jest ich kilka. Świętujących 75-lecie nie pamiętam.
92-letnia Anastazja Liwak i jej 97-letni mąż Jan wychowali czworo dzieci, z których żyje jedynie syn Marian. Małżonkowie doczekali się również pięcioro wnucząt, dziesięcioro prawnucząt. Mają też jedną praprawnuczkę.
– Rodzice są spokojnym małżeństwem – opowiada Marian Liwak. – Ksiądz z naszej parafii chciał zorganizować uroczystość z okazji ich jubileuszu, ale odmówiłem. Rodzice nie czują się dobrze. Wymagają stałej opieki. Chcieli tą rocznicę obchodzić spokojnie.
Takie pary to rzadkość nie tylko w skali powiatu, ale też województwa. – Kilka lat temu mieliśmy małżeństwo, które przeżyło ze sobą 70 lat – mówi Romualda Prus, dyrektor Urzędu Stanu Cywilnego w Zamościu. – Takiej pary z 75-letnim stażem nie przypominam sobie.
Podobnie jak Andrzej Marciniak, kierownik USC w Lublinie. – Małżeństw, które przeżyły ze sobą 60 lat lub 65 nie są rzadkością. W ciągu roku jest ich kilka. Świętujących 75-lecie nie pamiętam.
