Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Grzegorz Kocielnik (w jasnym garniturze) odbiera nagrody i Puchar Marszałka z rąk Tadeusza Solarskie
Grzegorz Kocielnik z Woli Mysłowskiej w powiecie łukowskim jest najlepszym hodowcą bydła mlecznego w kraju. Konkurs "Ferma Bydła 2011” i "Hodowca Bydła 2011” organizuje redakcja ogólnopolskiego czasopisma "Bydło”. Wyniki III edycji konkursu ogłoszono w Poznaniu.
Konkurs współorganizują Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie i Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, który nominuje uczestników konkursu z poziomu regionalnego.
– Wspólnie ze Spółdzielnią Mleczarską w Rykach zdecydowaliśmy, żeby zgłosić właśnie gospodarstwo pana Grzegorza Kocielnika, ponieważ w ubiegłym roku dużo inwestował – argumentuje Jerzy Wadowski z LODR w Końskowoli.
– Jako pierwszy w województwie lubelskim kupił roboty udojowe (to skomplikowane urządzenie nafaszerowane elektroniką, które przygotowuje do doju, doi i karmi wchodzące do niego krowy – red.). To wydatek rzędu pół miliona złotych.
To nie jedyny rolnik z naszego województwa wyróżniony w Poznaniu. Nagrodę Specjalną roku 2011 dla Hodowcy Bydła Białogrzbietego przyznano Wojciechowi Makarewiczowi z Białej Podlaskiej.
– Wspólnie ze Spółdzielnią Mleczarską w Rykach zdecydowaliśmy, żeby zgłosić właśnie gospodarstwo pana Grzegorza Kocielnika, ponieważ w ubiegłym roku dużo inwestował – argumentuje Jerzy Wadowski z LODR w Końskowoli.
– Jako pierwszy w województwie lubelskim kupił roboty udojowe (to skomplikowane urządzenie nafaszerowane elektroniką, które przygotowuje do doju, doi i karmi wchodzące do niego krowy – red.). To wydatek rzędu pół miliona złotych.
To nie jedyny rolnik z naszego województwa wyróżniony w Poznaniu. Nagrodę Specjalną roku 2011 dla Hodowcy Bydła Białogrzbietego przyznano Wojciechowi Makarewiczowi z Białej Podlaskiej.
