Strażnicy miejscy z Lublina ukarzą w tym roku najwięcej ludzi, ale to ci z Kraśnika mogą w największym stopniu zarobić mandatami na utrzymanie swoich miejsc pracy. Sprawdziliśmy, czego spodziewają się samorządy po funkcjonariuszach straży miejskich
- To tylko przewidywane wpływy z tytułu mandatów, a nie założony cel - mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. - Nie ma i nie było żadnych nacisków, co do konieczności wystawienia mandatów karnych na tę kwotę - zapewnia Gogola. Jako dowód podaje dane z zeszłego roku, gdy Ratusz spodziewał się 3 mln zł z mandatów, a uzbierało się tylko 1,9 miliona zł. Komendant pracuje nadal, a w planie na 2015 r. założono już tylko 2 mln zł. A to zaledwie jedna czwarta kwoty, którą będzie w tym roku musiało wyłożyć miasto na utrzymanie Straży Miejskiej.
W Kraśniku wpływy 600 tys. zł
W Kraśniku strażnicy "pokryją” mandatami niemal dwie trzecie kosztów. Tu utrzymanie straży pochłonie ponad 980 tys. zł, tymczasem prognozowane na ten rok wpływy z mandatów to 600 tys. zł. Czy to oznacza, że tutejsza straż jest tak surowa, czy tak tania?
- W porównaniu z podobnymi pod względem strażami mamy mniejszy budżet - stwierdza Jakub Bącal, komendant kraśnickiej straży. - Porównywalna liczebnie straż ze Świdnika ma do dyspozycji ponad milion złotych rocznie.
W Świdniku tylko 60 tys. zł
Sprawdziliśmy, świdniccy strażnicy mają dokładnie 1,1 miliona. Ale tu planowana kwota mandatów to tylko 60 tys. zł, dziesięciokrotnie mniej niż w Kraśniku.
- Bo tam nie ma fotoradaru, a u nas jest - wyjaśnia Bącal. W zeszłym roku jego podwładni wystawili w Kraśniku mandaty na ok. 400 tys. zł, a 85 proc. tej kwoty zapewnił fotoradar. Dla porównania w Lublinie mandaty wystawione na podstawie zdjęć z fotoradaru dają łącznie tylko jedną trzecią ogólnej kwoty mandatów.
Inne miasta
Innym strażom daleko jest do wyniku tej z Kraśnika. W Puławach przewidywana wartość wystawionych w 2015 r. mandatów to tylko 10 proc. planowanych kosztów utrzymania straży (wynoszącej 2 mln zł), w Zamościu 6,8 proc. (tu straż kosztować ma 1,7 miliona), w Białej Podlaskiej 5,5 proc.(przy kosztach wynoszących 1,6 mln zł).
Jeszcze ciekawsze są liczby z Łęcznej, gdzie trzeba będzie wydać ponad pół miliona (dokładnie 527,6 tys.) na utrzymanie straży, po której miasto spodziewa się mandatów zaledwie 10,5 tysiąca złotych.
Podobne proporcje są w Radzyniu Podlaskim, gdzie straż kosztować ma 493 tys., a spodziewane wpływy z mandatów to ledwie 8 tys. zł, czyli 1,6 proc. kosztów.
Kwoty mandatów (wybrane pozycje)
parkowanie na zakazie: 100 zł;
parkowanie na "kopercie” dla niepełnosprawnych: 500 zł;
brak tabliczki z numerem budynku: 100 zł;
prowadzenie psa bez smyczy lub kagańca: od 50 do 250 zł;
umieszczanie brzydkich napisów, rysunków lub przeklinanie: od 50 do 100 zł;
spożywanie alkoholu w miejscu niedozwolonym: 100 zł;
zaśmiecanie terenu publicznego od 50 do 500 zł;
nieuprzątnięcie błota, śniegu lub lodu z chodnika wzdłuż posesji: 100 zł.