Znów będzie można oglądać pamiątki związane nie tylko z dęblińskim węzłem, ale też z koleją na świecie.
O otwarcie wystawy zabiega Towarzystwo Przyjaciół Dęblina. Całość prac związanych z urządzeniem ekspozycji przeprowadzanych jest wyłącznie społecznie.
– Przygotowaliśmy już pomieszczenia. Na pewno niektóre z pamiątek trzeba będzie odnowić i poddać konserwacji, ale zrobimy wszystko, żeby zdążyć na listopadowe święto – mówi Krzysztof Chodkiewicz, sekretarz Towarzystwa Przyjaciół Dęblina.
Eksponaty związane z historią kolei będą pokazywane w Muzeum Twierdzy, które od prawie sześciu lat działa w charakterystycznym budynku Bramy Lubelskiej, znajdującej się na terenie jednostki wojskowej. W tej chwili część pomieszczeń zajmują eksponaty związane z bogatą historią tego miejsca i dęblińskich fortyfikacji.
W pustej dotąd części budynku, którą mimo problemów z wilgocią udało się odnowić, ma powstać małe muzeum kolejnictwa. Trafi tu część zbioru, który niegdyś był eksponowany w izbie tradycji kolejnictwa w Dęblinie – w wagonach, które stały przy pierwszym peronie stacji. Eksponaty to m.in. stare bilety, unikatowe lampy kolejowe, zdjęcia, dokumenty, tabliczki wagonowe z całego świata.
Wiadomo też, że nie wszystkie pamiątki przetrwały. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy kolej likwidowała takie izby tradycji, pamiątki zostały przeniesione do Kolejowego Domu Kultury, nieopodal dworca. Wkrótce i ten został zlikwidowany. A w międzyczasie do pomieszczeń budynku było włamanie i kilka pamiątek zaginęło. Po tym zdarzeniu wszystko, co zostało, jest zdeponowane w Miejskim Domu Kultury.
W najbliższym czasie przedstawiciele miasta i towarzystwa mają podpisać umowę użyczenia pamiątek do Muzeum Twierdzy.
– Umowa została skonsultowana z radcą prawnym i jest już przygotowana – mówi Marek Basaj, sekretarz w Urzędzie Miasta w Dęblinie.