Nad jeziora na okrągło

Chodzi i skrzyżowanie dróg w kierunku Zezulina i Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego - obok posterunku policji. To tu ma powstać rondo.
- Dzięki temu powinno poprawić się bezpieczeństwo pieszych, bo w okolicach skrzyżowania blisko siebie jest kilka przejść - argumentuje Sławomir Czubacki, zastępca wójta gminy Ludwin. - Zdarzało się, że dochodziło do niebezpiecznych sytuacji, bo kierowcy nie przestrzegają ograniczeń prędkości. Nowe rondo ma uspokoić ruch przez Ludwin. Kolejna sprawa to rozładowanie korków w sezonie wakacyjnym. Dzięki temu, że powstanie rondo, kierowcy jadący od Zezulina będą mogli łatwiej włączyć się do ruchu
Gmina Ludwin - z własnej inicjatywy - wykonała projekt oraz wykupiła grunty pod budowę ronda. Z gminnej kasy wydano na ten cel 37 tys. zł - 25 tys. zł na projekt i 12 tys. zł na wykup ziemi.
Nie wszystkim pomysł budowy ronda podoba się.
- Takie rondo tylko spowoduje, że latem będą gigantyczne korki - mówi Aleksander Janiak z Łęcznej. - Proszę popatrzeć, co się dzieje w Kołbieli na trasie Lublin-Warszawa. Podobne cyrk będzie w Żyrzynie, gdzie też budują rondo - dodaje Janiak. - Nie wiem, czy nie lepiej było pomyśleć o innym rozwiązaniu, tak aby skrzyżowania było za lub przed Ludwinem. Moim zdaniem, rondo nie rozładuje w Ludwinie letnich korków.
Inwestycję chwalą jednak policjanci.
- Układ skrzyżowania w Ludwinie jest przestarzały. Rondo upłynni latem ruch oraz zwiększy bezpieczeństwo przejazdu przez Ludwin - mówi komisarz Mariusz Marzec, szef powiatowej drogówki w Łęcznej.
Bez względu na opinie drogowcy już wzięli się do pracy, bo do 30 czerwca przyszłego roku rondo musi być oddane do użytku. W związku z tym wczoraj w Ludwinie była przerwa w dostawie prądu, a niektóre telefony "ogłuchły” - Zaczęliśmy od przekładana kabli telefonicznych, energetycznych i innych sieci - usłyszeliśmy u wykonawcy inwestycji, czyli w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Lublinie. - Koszt budowy ronda to 800 tysięcy złotych - powiedzieli drogowcy.