Borówka amerykańska, kalarepka i pomidorki koktajlowe - o te owoce i warzywa zostaną urozmaicone porcje, które za darmo dostają uczniowie klas I-III szkoły podstawowej. W Lubelskiem z roku na rok rośnie liczba szkół uczestniczącym w programie "Owoce w szkole.
Wczoraj w Lublinie odbyła się konferencja z udziałem dyrektorów szkół, poświęcona działaniom prozdrowotnym. "Owoce w szkole” to program Unii Europejskiej. Jest skierowany do uczniów klas I-III szkół podstawowych. Dzieci bezpłatnie otrzymują kilka razy w tygodniu porcje owocowo-warzywne, które jedzą w szkole. Uczniom udostępnia się świeże owoce - jabłka, gruszki, truskawki oraz warzywa - marchew, paprykę słodką, rzodkiewki. Są też soki owocowe, warzywne i owocowo - warzywne.
Z roku na rok przybywa szkół, które biorą udział w programie, którego celem jest m.in. wyrobienie zdrowych nawyków żywieniowych. W naszym regionie również.
- W pierwszym roku funkcjonowania tego programu uczestniczyło w nim 357 szkół - podaje Piotr Sawicki, zastępca dyrektora oddziału terenowego Agencji Rynku Rolnego w Lublinie. - Obecnie tych szkół mamy 743.
Liderem są powiaty lubartowski, łukowski i krasnostawski, w których prawie 90 procent uprawnionych uczniów korzysta z tego programu. Najsłabiej wypadają powiaty opolski i hrubieszowski, gdzie ok. 50 procent szkół w tym uczestniczy. I dodaje: Obecnie darmowe porcje otrzymuje ponad 43 tys. uczniów mieszkających na terenie województwa lubelskiego. To jest 72 procent uprawnionych.
Na tym nie koniec zmian. - Do programu dołączą też dzieci z "zerówek” - dodaje Sawicki.
"Owoce w szkole”, to także edukacja. Wszystko po to, aby przyzwyczaić dzieci do jedzenia owoców i warzyw. Chodzi też o wyeliminowanie niezdrowego jedzenia ze szkół. Bo czasem dla ucznia może się to skończyć interwencją lekarza.
- Był taki przypadek, że choć uczeń miał możliwość kupienie w szkole kanapki, wybrał chipsy, które później w toalecie popił wodą z kranu. Skończyło się na ostrym bólu brzucha i wezwaniu do szkoły karetki - opowiada Krzysztof Babisz, lubelski kurator oświaty.