Część z nas okres urlopowy poświęca wcale nie na wypoczynek, ale na doprowadzenie swych mieszkań lub domów do porządku – i nie chodzi bynajmniej o jakieś generalne porządki, tylko raczej o generalne remonty. Ponieważ jednak takie przedsięwzięcie musi być odpowiednio zaplanowane, poniżej podajemy garść przydatnych porad dla tych, którzy mają zamiar przywrócić swojemu „M” dawny (albo dać mu zupełnie nowy) blask.
Organizacja pracy to podstawa
Nie będzie szczególnie odkrywcze stwierdzenie, że remont trzeba dokładnie zaplanować, ale dla porządku przypominamy o tym wszystkim, którzy lubią zostawiać sprawy na przysłowiową ostatnią chwilę. W tym przypadku odkładanie w niczym nie pomoże, bo latem dobre ekipy remontowe (a przecież nie chcemy zatrudniać partaczy!) mają ręce pełne roboty i zwykle ich usługi trzeba rezerwować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Kiedy mamy już plan prac, które chcemy wykonać i ekipę, która zajmie się remontem, warto sporządzić szczegółową listę wszystkich materiałów i produktów, które będą potrzebne w jego trakcie. I tu także dobrze jest działać z wyprzedzeniem, bo na niektóre wzory płytek czy co bardziej niestandardowe elementy wyposażenia lub materiały budowlane trzeba czekać – czasem nawet kilka tygodni, a zdarza się, że i dłużej.
Dobrze też jest na czas remontu wysłać dzieci na kolonie lub do dziadków – w ten sposób będziemy mieć jedno zmartwienie mniej na głowie, a przy okazji będziemy mogli prace zacząć wcześniej i kończyć później w trakcie dnia.
Promocje i rabaty
Letnie miesiące są doskonałym momentem na przeprowadzanie różnych prac remontowych jeszcze z jednego względu: to czas, kiedy wielu producentów i dystrybutorów wprowadza naprawdę korzystne zniżki w swoich ofertach. Upalne dni pozwalają na przykład bez problemu wymienić stare grzejniki na nowe – trzeba jednak brać pod uwagę, że (w zależności od sprawności ekipy remontowej i zakresu prac) możemy być pozbawieni ciepłej wody nawet przez kilka dni. Tyle tylko, że przy średnich temperaturach oscylujących wokół 30-35 stopni Celsjusza zimny prysznic czy kąpiel są autentyczną przyjemnością.
Podobnie sytuacja ma się z oknami i drzwiami: ofert promocyjnych jest mnóstwo, a nawet jeśli przez dzień czy dwa będziemy musieli pogodzić się z panującymi w mieszkaniu przeciągami i hałasem związanym z wymianą tych elementów, to w tak gorące dni każdy powiew powietrza jest prawdziwym błogosławieństwem.
Jak rozplanować budżet?
Kolejny etap przygotowań do remontu to określenie budżetu. W tym wydatnie pomaga przygotowana wcześniej lista materiałów i spodziewany zakres prac, jednak doświadczenie pokazuje, że zawsze trzeba przyjąć jakiś margines bezpieczeństwa na wypadek nieprzewidzianych prac czy zakupów. Można nieco obniżyć koszty przez wykonanie niektórych prostszych robót samodzielnie, jednak nie wszystkie ekipy się na to godzą, a ponadto nie zawsze opłaca się skórka za wyprawkę. Dla przykładu wyszlifowanie gładzi szpachlowych w niedużym mieszkaniu (około 50 metrów kwadratowych) to przeciętnie koszt rzędu 700-800 złotych, a zajęcie jest czasochłonne, męczące i niesamowicie monotonne.
Co jednak zrobić w sytuacji, gdy w czasie remontu mimo planowania i oszczędności zabraknie nam pieniędzy? Przede wszystkim nie powinniśmy panikować, tylko poszukać na spokojnie gotówki. Opcji jest kilka. Po pierwsze możemy zwrócić się o pożyczkę do kogoś z bliskich, co jednak może być trudne z racji na okres wakacyjny. Drugim rozwiązaniem jest próba uzyskania pożyczki w banku, ale ilość formalności w połączeniu z dość długim procesem weryfikacji naszej zdolności kredytowej mogą skutecznie zniechęcić nawet najwytrwalszych. Trzecia możliwość to szybka pożyczka w jakiejś renomowanej (to konieczny warunek w tej sytuacji) firmie pożyczkowej (chociażby ostatnio popularny Vivus) – formalności jest relatywnie mało, pieniądze na konto trafiają bardzo szybko, a jedynym potencjalnym minusem są opłaty związane z nieterminową spłatą zobowiązania.
Wakacyjne remonty cieszą się wśród Polaków coraz większą popularnością i trudno się temu dziwić – staramy się przecież jak najefektywniej wykorzystać wolny czas, którego mamy przecież ograniczoną ilość. Ważne jest też jednak, abyśmy w ferworze prac remontowych nie zapomnieli o tym, żeby choć przez kilka dni naprawdę wypocząć. Najlepiej z dala od swojego świeżo odnowionego mieszkania...