Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
Biłgorajscy policjanci wyjaśniają przyczyny wypadku, do którego doszło wczoraj wieczorem trasie Zagrody-Malinie. W wyniku czołowego zderzenia toyoty z volkswagenem sześć osób trafiło do szpitala, w tym dwoje dzieci.
Do wypadku doszło w niedzielę ok. godziny 19.20 trasie Zagrody-Malinie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący toyotą 36-letni mieszkaniec Łęcznej podczas omijania stojącego na poboczu pojazdu zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z samochodem volkswagen, którym kierował 36-letni mieszkaniec Frampola.
Na skutek zdarzenia sześć osób zabrano do szpitala. Pasażerka z toyoty wraz z 6-letnim dzieckiem trafiła do szpitala w Janowie Lubelskim. Natomiast kierowca Volkswagena wraz z żoną i dziećmi w wieku 14 i 7 lat zabrani zostali do szpitala w Biłgoraju.
U 7-latka stwierdzono uraz głowy, natomiast pozostałe osoby odniosły jedynie powierzchowne potłuczenia. Obydwaj kierowcy byli trzeźwi.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący toyotą 36-letni mieszkaniec Łęcznej podczas omijania stojącego na poboczu pojazdu zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia z samochodem volkswagen, którym kierował 36-letni mieszkaniec Frampola.
Na skutek zdarzenia sześć osób zabrano do szpitala. Pasażerka z toyoty wraz z 6-letnim dzieckiem trafiła do szpitala w Janowie Lubelskim. Natomiast kierowca Volkswagena wraz z żoną i dziećmi w wieku 14 i 7 lat zabrani zostali do szpitala w Biłgoraju.
U 7-latka stwierdzono uraz głowy, natomiast pozostałe osoby odniosły jedynie powierzchowne potłuczenia. Obydwaj kierowcy byli trzeźwi.
