Jedni odstawiają mięso raz w tygodniu, inni rzucają je na kilka miesięcy. I kiedy już zapada decyzja, zastanawiamy się, co i z czym będziemy gotować. Oto 10 najciekawszych produktów, które warto zaprosić do swojej kuchni, żeby jeść smacznie i zdrowo
Z wielu interesujących produktów wybraliśmy naszym zdanie te najważniejsze. Przedstawiamy je w kolejności alfabetycznej.
Adzuki
Jest nazywana czerwoną soją, pochodzi z rodziny bobowatych, jest fasolą, która ma spore właściwości odchudzające. Zawiera wysokiej jakości białko, które zastępuje białko mięsa.
Na bazie adzuki można przygotować sałatki, pasty śniadaniowe, rozgrzewające zupy, kotlety oraz gulasze. Jednogarnkowa potrawa wystarczy na 2-3 dni.
Asafetyda
Jedna z najciekawszych przypraw w kuchni indyjskiej. Powstaje z korzeni i kłączy zapaliczki cuchnącej. Ma silny zapach cebuli i czosnku. Co ciekawe, po dodaniu przyprawy do potrawy, ów zapach znika, a danie zyskuje intrygujący smak.
Asafetyda idealnie pasuje do potraw typu curry, na bazie warzyw i owoców, które są podstawą obiadów bez mięsa.
Cieciorka
Hit w kuchni bezmięsnej. To skarbnica białka, jej spożywanie obniża poziom złego cholesterolu i ciśnienie krwi. Mogą do woli jeść ją cukrzycy. Dzień wcześniej należy ją namoczyć, odlać wodę, przepłukać i zagotować. Najprostsze danie: ugotowaną cieciorkę wymieszać z podsmażoną na oleju cebulą oraz jogurtem. Doprawić solą i pieprzem.
Z cieciorki zrobicie pyszne mielone. Ugotowaną cieciorkę zmiksować, dodać ugotowaną kaszę jaglaną, podsmażoną cebulę ze listkami szpinaku. Wyrobić kotlety, obtoczyć w mące, smażyć na złoty kolor.
Dynia
Dostępna praktycznie cały rok. Ma mało kalorii, za to dużo błonnika. Jest też beta-karoten, potas i kwas foliowy. Pestki dodane do zupy czy gulaszu mają dużo cynku i lecytyny.
To najbardziej uniwersalne warzywo w diecie bezmięsnej. Zrobicie z niej zupę, racuchy, placki, pierogi i naleśniki. Warto zaopatrzyć się w olej z pestek dyniowych, które zawiera witaminy i minerały i oddawać go do potraw.
Grzybki Shimej
Nie rozstaję się z nimi w kuchni. Popularność tych pięknych grzybów wiązana jest z mocnym smakiem umami. W Lublinie kupicie shimej białe i brązowe. Co ciekawe, sprzedawane w pojemnikach wytrzymują świeże w lodówce przez dwa tygodnie.
Po ugotowaniu mają maślano - orzechowy posmak. Smażone czy duszone pozostają chrupiące. Pasują do gulaszy, sosów, makaronów. Dobrze komponują się z owocami morza. Japoński instytut badań nad rakiem potwierdził, że shimej zawierają biologicznie czynne substancje o działaniu antynowotworowym.
Płatki
Najlepsze są górskie oraz płatki z kaszy gryczanej. Warto mieć w szafce płatki jęczmienne oraz żytnie. Świetne z jogurtami, mogą zastąpić panierkę i wzbogacić smak pieczonego w domu chleba.
Ale dla mięsnych niejadków pozycja obowiązkowa to płatki drożdżowe niekatywne. Mają silny smak umami, podkręcają danie. Zmiksowane zastąpią parmezan, który dodamy do makaronu czy wegetariańskiej pizzy.
Przyprawy
To one decydują o bogactwie bezmięsnych dań. Co warto mieć na półce? Pieprz cytrynowy, kumin, czarnuszkę, kolendrę w ziarnach i zieloną kolendrę suszoną (bo w zimie brakuje często świeżej).
Do tego dużo imbiru i kardamonu, oraz mięty. Przydaje się często szafran i hiszpańska papryczka noras, dobra papryka wędzona oraz suszone pomidory i suszony grzyby shitake lub mun.
Przyprawą będą także nasiona chia, siemię lniane i wodorosty. Warto także mieć w domu miso (aktywna biologicznie pasta ze sfermentowanej soi, ryżu, jęczmienia i drożdży) i dodawać je do potraw tuż przed podaniem.
Ryż
Brązowy i czarny. Czarny ryż robi w kuchni oszałamiającą karierę. Kiedyś zarezerwowany dla cesarza Chin, dziś jest dostępny w dobrych cenach w sklepach. Ma wiele witamin i mikroelementów, oczyszcza organizm z toksyn, nie zawiera glutenu i jest bardzo smaczny.
Na bazie czarnego ryżu zrobicie pyszną sałatkę, ryż na słodko z bakaliami, smaczną pomidorową, zapiekankę z warzywami. Jest tak dobry, że miseczka czarnego ryżu, skropiona olejem pistacjowym może być pełnoprawnym daniem obiadowym.
Soczewica
Przede wszystkim czerwona. Nie trzeba jej moczyć, gotuje się krótko. Jest zdrową alternatywą dla mięsa. Z czerwonej soczewicy ugotujecie złotą zupę. Na oleju należy podsmażyć pokrojone w kostkę warzywa, zalać wodą, dodać listek i ziele, po 10 minutach wrzucić soczewicę, zupę doprawić dużą ilością curry.
Oto przepis, który dostałem od Dominiki Zaręby, danie zawsze wychodzi w punkt.
Soczewica po andaluzyjsku:
Podsmażam na oliwie na wolnym ogniu paprykę, cebulę, szalotkę i 1 marchewkę, po kilku minutach sypię dużo wędzonej papryki i mieszam kilkadziesiąt sekund, żeby papryka wędzona się nie przypaliła, wlewam pomidory, ze 3-5 minut duszę i zalewam wodą tak do wysokości warzyw. Jak zmiękną, to wsypuję opłukaną czerwoną soczewicę (ok. kubeczek). Soczewica powinna zmięknąć po 10-15 minutach, w tym czasie doprawiam pieprzem solą, miętą, kuminem, kolendrą. Na końcu wyjmuję cebulę, paprykę, czosnek i miksuję a zmiksowany sosik wlewam do całości a marchewkę kroję w plasterki. Na koniec dodaję świeżą pietruszkę, miętę, kolendrę (jeśli mam) i powstaje taka soczewica w gęstym sosie. Hiszpanie to nazywają guiso i bardzo pasuje do kaszy, ryżu.
Tofu
Rodzaj twarogu z mleka sojowego. Najsmaczniejsze jest tofu wędzone. Idealnie komponuje się z sałatkami, ale także zupami, kaszami, gulaszami. Z pokrojonego w kostkę tofu przyrządzicie smaczny szaszłyk: tofu, pieczarki, cebula, papryka.
Ostatnio dostałem od Piotra Sewruka kapitalny przepis na „rybę”: Plaster tofu zamarynować w terijaki, zawinąć w namoczony glon nori do sushi (w jednego glona kilka da się zawinąć 2-3 plastry), potem obtoczyć w mące i na patelnię. Rewelacyjna „ryba”. Sprawdziłem, pyszne. Podałem „rybę” z solirodem (morski szparag).