Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwa razy mniej szkół niż w zeszłym roku chcą zlikwidować lub przekształcić samorządy z naszego regionu. W większości z nich i tak nie ma już uczniów.
Do końca lutego samorządy musiały poinformować o planowanych zmianach rodziców i kuratorium. Wczoraj lubelski kurator oświaty podał dane na ten temat. – Otrzymaliśmy informacje o 149 placówkach – wylicza Krzysztof Babisz.
To prawie dwa razy mniej niż rok temu. Z zeszłym roku mieliśmy prawdziwą lawinę likwidacji. Do lubelskiego kuratorium wpłynęły 292 pisma od gmin i powiatów z naszego regionu o zamiarze likwidacji, przekształcenia lub przekazania szkoły stowarzyszeniu. Najwięcej, aż 186 z nich, dotyczyło likwidacji. W 57 z placówek wyznaczonych do zamknięcia nie było już uczniów.
Teraz wnioski dotyczące szkół, które nie mają ani jednego ucznia, to większość. Część z nich od kilku lat działa już tylko na papierze, a likwidacja będzie formalnością. Tak jest choćby w przypadku szkół z powiatu opolskiego, gdzie likwidacja – jak informuje starosta Zenon Rodzik – jest jedynie działaniem porządkującym istniejącą strukturę sieci szkół, zgodnie ze stanem faktycznym. W żadnym przypadku nie dotyczy szkół, które mają uczniów.
Są jednak też placówki z uczniami, które samorządy chcą zamknąć – np. SP w Czesławicach w gm. Nałęczów, SP w Sielcu w gm. Leśniowice czy SP w Kępie w gm. Borzechów. Powody wszędzie te same – mniej uczniów i oszczędności.
W takich przypadkach kuratorium zwykle wydaje opinię negatywną. Opinia jest jednak wiążąca jedynie gdy dochodzi do łączenia szkół bądź przekazania ich stowarzyszeniom.
W tym roku lubelski kurator oświaty zgodził się np. na włączenie Gimnazjum w Baranowie do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w tej miejscowości. – Przeważyła opinia rodziców – tłumaczy kurator Babisz. – Skoro największa grupa osób związana ze szkołą się zgadza, połączenie będzie dla dobra dzieci, nie widzę powodu do sprzeciwu.
Zgłoszony do kuratorium zamiar nie musi oznaczać likwidacji. – Zanim zostanie podjęta taka decyzja, warto zastanowić się nad powołaniem stowarzyszenia i przekazaniem mu szkoły – zachęca kurator. Stowarzyszenie mogą powołać rodzice lub nauczyciele. – Na stronie internetowej naszego kuratorium jest pełna informacja, jak taki proces przeprowadzić krok po kroku – radzi Babisz.
Tak będzie w tym roku m.in. w Wytyczynie w gm. Urszulin, gdzie podstawówka zostanie przekazana Stowarzyszeniu Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców "Nasza Szkoła”.
To prawie dwa razy mniej niż rok temu. Z zeszłym roku mieliśmy prawdziwą lawinę likwidacji. Do lubelskiego kuratorium wpłynęły 292 pisma od gmin i powiatów z naszego regionu o zamiarze likwidacji, przekształcenia lub przekazania szkoły stowarzyszeniu. Najwięcej, aż 186 z nich, dotyczyło likwidacji. W 57 z placówek wyznaczonych do zamknięcia nie było już uczniów.
Teraz wnioski dotyczące szkół, które nie mają ani jednego ucznia, to większość. Część z nich od kilku lat działa już tylko na papierze, a likwidacja będzie formalnością. Tak jest choćby w przypadku szkół z powiatu opolskiego, gdzie likwidacja – jak informuje starosta Zenon Rodzik – jest jedynie działaniem porządkującym istniejącą strukturę sieci szkół, zgodnie ze stanem faktycznym. W żadnym przypadku nie dotyczy szkół, które mają uczniów.
Są jednak też placówki z uczniami, które samorządy chcą zamknąć – np. SP w Czesławicach w gm. Nałęczów, SP w Sielcu w gm. Leśniowice czy SP w Kępie w gm. Borzechów. Powody wszędzie te same – mniej uczniów i oszczędności.
W takich przypadkach kuratorium zwykle wydaje opinię negatywną. Opinia jest jednak wiążąca jedynie gdy dochodzi do łączenia szkół bądź przekazania ich stowarzyszeniom.
W tym roku lubelski kurator oświaty zgodził się np. na włączenie Gimnazjum w Baranowie do Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w tej miejscowości. – Przeważyła opinia rodziców – tłumaczy kurator Babisz. – Skoro największa grupa osób związana ze szkołą się zgadza, połączenie będzie dla dobra dzieci, nie widzę powodu do sprzeciwu.
Zgłoszony do kuratorium zamiar nie musi oznaczać likwidacji. – Zanim zostanie podjęta taka decyzja, warto zastanowić się nad powołaniem stowarzyszenia i przekazaniem mu szkoły – zachęca kurator. Stowarzyszenie mogą powołać rodzice lub nauczyciele. – Na stronie internetowej naszego kuratorium jest pełna informacja, jak taki proces przeprowadzić krok po kroku – radzi Babisz.
Tak będzie w tym roku m.in. w Wytyczynie w gm. Urszulin, gdzie podstawówka zostanie przekazana Stowarzyszeniu Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców "Nasza Szkoła”.
