Przestrzeń Działań Twórczych Tektura musi opuścić budynek przy Wieniawskiej 15a. Zarząd Nieruchomości Komunalnych szykuje dokumenty eksmisyjne. Inne lokale, które zaproponowało miasto działaczom, nie są dla nich odpowiednie.
– Wystąpimy do sądu o eksmisję, przygotowujemy już dokumenty – przyznaje Artur Cichoń, rzecznik ZNK. Urzędnicy żądają też zapłaty ponad 7 tys. złotych czynszu. I podkreślają, że stroną jest dla nich Sztukon, a nie Tektura.
Ratusz dodaje, że budynek przy Wieniawskiej jest w złym stanie. – Umowa przewidywała, że będzie miejscem spotkań na maksymalnie 20 osób, a Tektura robi tu koncerty, choć budynek nie spełnia warunków obiektu użyteczności publicznej – dodaje Cichoń.
Magistrat proponował Tekturze inne lokale. – Żaden z nich nie był dla nas odpowiedni – mówi Szymon Pietrasiewicz, jedna z osób, które stoją za Tekturą. – To pomieszczenia biurowe, w których nie da się organizować koncertów, wystaw lub spotkań.
Działacze mają własną propozycję. Chcą, by miasto wpuściło ich do swojej kamienicy przy ul. Radziwiłłowskiej 3. Magistrat już kilkakrotnie próbował sprzedać ten budynek, ale za każdym razem nikt nie przystępował do przetargu. – Skoro kamienica stoi pusta, to równie dobrze moglibyśmy się do niej czasowo wprowadzić, ten lokal by nam odpowiadał – mówi Pietrasiewicz.
– To mało prawdopodobne – odpowiada Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta. – Budynek uchwałą Rady Miasta został przeznaczony na sprzedaż i cały czas próbujemy tę uchwałę wykonać.
Tymczasem część lubelskich działaczy kultury już skrzykuje się w obronie klubu. Tektura to najprężniej działający ośrodek kultury niezależnej, odbywają się tu nie tylko koncerty i wystawy, ale też regularne projekcje kinowe, a na wczoraj zaplanowano warsztaty wytwarzania praktycznych przedmiotów z kartonów po sokach.