Najpopularniejszym napojem była przez lata woda z sokiem z saturatora. Niektórzy nazywali ją „gruźliczanką”. Swoją nazwę zawdzięczała temu, że sprzedawana była w szklanych „musztardówkach”, które sprzedawca jedynie opłukiwał po każdym kliencie. Epidemii jednak nie było, chociaż wiele osób z obrzydzeniem patrzyło na kolejki chętnych do saturatorów. Zwłaszcza w upalne dni.