Cudów nie trzeba, wystarczą trzy linie

O pomysły na nocną komunikację pytaliśmy Czytelników przez dwa tygodnie. Odzew był bardzo duży. Przysyłaliście nam propozycje tras, częstotliwości kursów, punktu przesiadkowego i cen biletów. Jaki obraz się z tego wyłania?

Wystarczą trzy lub cztery nocne linie autobusowe. Ważne, by przecinały całe miasto i spotykały się o jednej porze w tym samym miejscu. O to proszą niemal wszyscy Czytelnicy, którzy wzięli udział w naszej akcji. Przytłaczająca większość uznaje, że taki punkt należy wyznaczyć obok Ogrodu Saskiego, przy skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Lipowej. Inne propozycje to pl. Wolności, Poczta Główna, oraz dworce PKP i PKS.

Czytelnicy nie precyzują, czy wozy powinny zatrzymywać się na każdym przystanku. Tylko jedna osoba proponuje, by tak jak w Warszawie autobusy stawały wyłącznie na żądanie. Szczegółowe propozycje przebiegu tras na bieżąco publikowaliśmy na naszych łamach. Otrzymaliśmy ich zbyt wiele, by wydrukować wszystkie. Ale nie oznacza to, że te pomysły nie trafią do Ratusza i MPK.
Ile mają kosztować bilety? Mało. Najczęstsze propozycje to 2,5 lub 3 zł. Znacznie mniej pasażerów jest w stanie zaakceptować cenę 4 zł. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego mamy być szczególnie wdzięczni, także finansowo za coś, co nam się po prostu należy - twierdzi Katarzyna Gorczyńska i oczekuje, że w nocnych autobusach będą honorowane przejazdówki.

- Żeby ludzie nie jeździli na gapę, bilety powinny być dostępne tylko u kierowcy - proponuje Arkadiusz Potrębski. I to najczęstszy pomysł. Ale mamy też inne propozycje. - Konduktor przyjmuje odliczone kwoty do specjalnego pojemnika zamontowanego w pojeździe, przymocowanego na stałe - Michał Malczewski tak widzi sprzedaż biletów. Podobne rozwiązanie funkcjonuje w Wielkiej Brytanii.
Część mieszkańców woli, by zamiast nowych tras, MPK wysłało na nocne kursy linie, które kursują za dnia. - Najlepiej 26N, 23N, 18N, 13N i 5N - podpowiada Sławomir Błaziuk. Najwięcej ludzi wskazuje właśnie na linie 26 i 18.
Wielu pasażerów chce by dzienne autobusy później wracały do zajezdni. - Kursowanie niektórych linii powinno być wydłużone z godz. 22.30 do 00.30 - uważa Piotr Wawrzeński.

Jutro propozycje Czytelników przekażemy osobiście prezydentowi Lublina Adamowi Wasilewskiemu i władzom MPK. Tam Waszymi pomysłami zajmą się fachowcy. Zapewnili nas, że powiedzą jak wiele sugestii uwzględnią tworząc system nocnej komunikacji. Będziemy trzymać ich za słowo.