Nawet pół godziny przed końcem czasu wychodzili gimnazjaliści, po zadaniach z historii i wos. Opinie są jednoznaczne - egzamin był prosty
- Podczas egzaminu gimnazjalnego musieliśmy poddać m.in. przyczyny wybuchu I wojny światowej i napotkać o długości kadencji w obecnym systemie konstytucyjnym - relacjonuje Mateusz Maciąg z Prywatnego Gimnazjum im. Królowej Jadwigi w Lublinie.
- Bardzo dużo informacji można było odczytać z mapy i diagramu lub wywnioskować logicznie – opowiada Monika Kamińska. – Jak zawsze pojawiły się pytania o reformację. Dużo było też o zaborach i I wojnie.
- Największe problemy na egzaminie mogły sprawić pytania o władców Polski. W prawdzie wiele rzeczy dało się wywnioskować z tekstu, ale daty podawać trzeba było już samodzielnie – dodaje Bartosz Sokołowski, który liczy na to, że na egzaminie z języka polskiego padną pytania związane ze 100-leciem odzyskania niepodległości przez Polskę. – Kto powtórzył literaturę patriotyczną nie powinien mieć problemów.
Gimnazjalistom przez cały czas dopisują dobre humory.
- Nie powtarzałem intensywnie przed egzaminem gimnazjalnym. Jeśli ktoś nie nauczył się nic przez trzy lata gimnazjum to przez dwa tygodnie nie zdąży nadrobić materiału – uważa Jakub Marzec, który chciałby dostać się do I Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie, a potem wyjechać na studia związane z fizyką na jedną z zagranicznych uczelni wyższych.
- Cieszę się, że pierwszy egzamin gimnazjalny mam już z głowy – komentował po wyjściu z egzaminu Maksymilian Górczyk. – Trzy dni egzaminów zlecą bardzo szybko i będziemy mieć wreszcie upragniony spokój.
Arkusze CKE i odpowiedzi opublikujemy wkrótce.