Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

25 stycznia 2019 r.
18:26

Górki czechowskie wiecznie podzielone. Opinie przeciwników i zwolenników budowy osiedla i parku

Autor: Zdjęcie autora Dominik Smaga
Górki czechowskie
Górki czechowskie

Sprawa referendum, z uwagi na układ sił w Radzie Miasta Lublin, jest praktycznie przesądzona. Ale o czym tak naprawdę zadecydują w kwietniu mieszkańcy Lublina? Czy chodzi o budowę parku – jak stara się przekonać deweloper, czy o zabudowę górek czechowskich blokami i nieodwracalne popsucie tego miejsca – jak utrzymują obrońcy tego terenu

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Na nie

Przeciwnicy budowy bloków na górkach twierdzą, że taka inwestycja zaszkodzi przyrodzie i utrudni przepływ świeżego powietrza. Twierdzą też, że nie jest to sprawa nadająca się do rozstrzygania w referendum, bo wymaga specjalistycznej wiedzy, a nie ulegania wizjom roztaczanym przez inwestora, który pokazuje wizualizacje parku. Nie podoba im się również sama treść pytania, które miałoby być zadane mieszkańcom 7 kwietnia.

– Uważamy, że jeśli do tego referendum dojdzie, a tym bardziej, jeśli jego wynik będzie pozytywny lub tak zostanie zinterpretowany, Lublin zyska opinię miasta, w którym naruszono zasady demokracji – czytamy w podpisanym przez ponad 300 osób liście otwartym. Jego autorzy podkreślają, że górki czechowskie są „jednym z kluczowych terenów zieleni dla całego Lublina”.

– Nie dyskutujemy tutaj o słuszności pytania referendalnego, choć z pewnością wymagałoby to osobnej debaty. Dyskutujemy o samym sposobie decydowania o losie jednego z najcenniejszych ekosystemów miasta – piszą sygnatariusze listu. Twierdzą, że referendum „stanie się kampanią reklamową zmonopolizowaną przez jeden komercyjny podmiot”, czyli właściciela górek. – Kto w stopniu porównywalnym do możliwości dewelopera będzie „zachęcał do głosowania na nie?”

– Konstrukcję pytania referendalnego uznaję za tendencyjną i uwypuklającą potencjalne plusy głosowania na „tak”, z pominięciem konsekwencji, jakie wiążą się z degradacją terenu poprzez jego zabudowę w proponowanej skali – ocenia Szymon Pietrasiewicz, działacz Lubelskiego Ruchu Miejskiego. – Te konsekwencje to zniszczenie cennego ekosystemu i wprowadzenie na ten obszar kilku tysięcy samochodów, co będzie skutkować spadkiem poziomu życia okolicznych mieszkańców poprzez zakorkowanie ulic i wzrost natężenia hałasu.

– Należy również pamiętać, że ostateczny kształt pytania miał być wypracowywany przy udziale strony społecznej, co jednak się nie stało – zauważa Pietrasiewicz. – Poniżej jakichkolwiek norm etycznych czy przyzwoitości są działania dewelopera, który w przestrzeni publicznej prezentuje materiały mówiące wyłącznie o powstaniu parku i pomijające aspekt zabudowy dla nawet kilkunastu tysięcy osób. Taka manipulacja powoduje, że osoby wprowadzone w błąd podczas głosowania referendalnego, wybierając „tak” za parkiem, nieświadomie zagłosują również za zabudową.

Przeciwnicy bloków na górkach twierdzą, że otoczenie rozległej doliny budynkami będzie mieć negatywne skutki dla przewietrzania miasta.

– Zwarte skupisko bloków na wierzchowinach stanowiłoby po prostu barierę zakłócająca przepływ mas powietrza. Jeśli zabudujemy dwie północne wierzchowiny po obu stronach, pozostanie między nimi tylko niewielki przesmyk głównego wąwozu, a bloki będą od siebie oddalone o 200 metrów lub mniej – przestrzega Krzysztof Gorczyca, prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka, jednej z organizacji przeciwnych budowie. – Nawet jeśli w symulacjach komuś wychodzi, że przy wiatrach północnych nie będzie to bariera w pełni szczelna, to takie „napowietrzanie” będzie zaopatrywało miasto w powietrze ogrzane, przefiltrowane przez spaliny z samochodów, wyziewy z wentylacji kilku tysięcy mieszkań, w tym zapachy z kuchni nowych mieszkańców górek. Dziś powietrze jest filtrowane przez kwietne łąki, na których rosną dziesiątki gatunków ziół.

Przeciwnicy zabudowy 30 ha blokami twierdzą, że nie da się tu postawić osiedla nie niszcząc cennych przyrodniczo terenów.

– Proszę popatrzeć na roślinność, która tam występuje. To jest roślinność kserotermiczna, ona może rosnąć tylko na terenach bardzo mocno naświetlonych – przekonywał podczas poniedziałkowej debaty w TVP Lublin ogrodnik Tomasz Gąsior. Do studia przyniósł garść lessowej ziemi, którą jego zdaniem, w razie prac budowlanych, wiatr będzie roznosił po całym Lublinie. – Ja na Tatarach ten kurz będę ścierał z moich mebli.

Działacze zwracają szczególną uwagę na żyjące na górkach czechowskich chomiki europejskie, które objęte są ochroną. Zdaniem przeciwników budowy bloków inwestycja może się okazać zabójcza dla tego gatunku.

– Dla chomika europejskiego najważniejszą przestrzenią na poligonie, a pewnie i jedną z ważniejszych w całej okolicy Lublina, jest największa wysoczyzna od strony ul. Koncertowej, w koncepcji TBV planowana pod zabudowę, a w obecnym planie przeznaczona w większości pod sportowe i rekreacyjne urządzenia terenowe. Tam, jak wskazywała inwentaryzacja z 2018 roku, zagęszczenie jego nor jest największe i tam są największe perspektywy dla jego ochrony – podkreśla Gorczyca.

– Przeprowadzona w 2018 inwentaryzacja występowania chomika europejskiego na górkach czechowskich wykazała obecność co najmniej 75 wykorzystywanych nor – zauważa w liście do mediów Magdalena Nosek z kolektywu Górki Czechowskie Wietrznie Zielone. Przypomina, że o ochronę chomika upomniała się już u prezydenta miasta Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Aktywiści przeciwni budowie bloków zapowiadają udział w czwartkowym posiedzeniu Rady Miasta, na którym ma zapaść decyzja w sprawie referendum. Zaczęli również zbiórkę funduszy na własną kampanię informacyjną, która – w razie zwołania przez radnych referendum – miałaby namawiać mieszkańców do głosowania na „nie”.

Na tak

Właściciel górek czechowskich nie krytykuje ani samego pomysłu na przeprowadzenie referendum, ani pytania zaproponowanego przez prezydenta. – Będziemy rozmawiać i zachęcać mieszkańców miasta do zagłosowania na „tak” w zbliżającym się referendum – zapowiada spółka w oficjalnym oświadczeniu.

Jak dużo mieszkań zamierza zbudować deweloper na dawnym poligonie?

– Planujemy wybudowanie około 40–50 budynków mieszkalnych – odpowiada Marta Hordyj, specjalista ds. marketingu w TBV. – Zgodnie z koncepcją przygotowaną dla TBV przez znanego i cenionego architekta prof. Bolesława Stelmacha na terenie 30 ha górek czechowskich powstanie ok. 3 tys. mieszkań.

Planowanym na górkach blokom mają towarzyszyć także parkingi. – Na jedno mieszkanie będzie przypadać od 1 do 1,5 miejsca parkingowego, w zależności od wielkości mieszkania – stwierdza inwestor. Na terenie górek czechowskich mogłyby powstać także inne budynki, nie tylko mieszkalne. – Spółka TBV jest otwarta na propozycję powstania budynków użyteczności publicznej, przeznaczonych na potrzeby oświaty, wychowania czy kultury.

Inwestor twierdzi, że możliwa jest budowa osiedli w taki sposób, by nie zaszkodzić położonym niżej terenom, na których urządzany miałby być park. Spółka wyjaśnia, że budynki będą wznoszone na obrzeżach górek, na terenach mających dojazd od istniejących już ulic.

– Prace związane z inwestycjami realizowanymi na tym terenie nie wpłyną na pozostałe, przeznaczone na park, 75 ha górek – wyjaśnia Hordyj. – Nasze działania są i będą realizowane we współpracy z najwybitniejszymi ekspertami w zakresie ochrony środowiska. Wspólnie z nimi będziemy troszczyć się o wszystkie chronione gatunki fauny i flory występujące na górkach czechowskich.

W rozsyłanych do mediów oświadczeniach deweloper nie wspomina tyle o tysiącach mieszkań, co o nowym, obiecywanym parku: – Lublin stoi przed historyczną szansą zyskania za symboliczną złotówkę największego parku, który swoim rozmiarem przewyższy Ogród Saski, park Czechów, Jana Pawła II, Ludowy i Bronowicki razem wzięte – pisze spółka TBV w jednym z oficjalnych komunikatów. – Lublin może mieć wspaniałą wizytówkę i atrakcję turystyczną na miarę Central Parku w Nowym Jorku.

– Ten park będzie ogólnodostępny i miejski tylko w sytuacji, gdy będzie tam można wybudować mieszkania z niezbędną infrastrukturą – zastrzegł prezes TBV Wojciech Dzioba podczas poniedziałkowej debaty w studiu TVP Lublin. Stwierdził tam, że obecny plan zagospodarowania górek czechowskich „nie przystaje do aktualnych oczekiwań” i że spółka chce być „potraktowana jak wiele innych firm w Lublinie”, które proszą o zmianę planu dla swoich nieruchomości. – Gdyby ten teren był terenem miejskim od 2000 r., idę o zakład, że miasto przez te 19 lat sukcesywnie by sobie zmieniało plany i te górki byłyby zabudowane.

Inwestor stara się przekonać, że to jego działania mogą uchronić cenne gatunki roślin oraz żyjące tutaj chomiki europejskie objęte prawną ochroną. Zapewnia nawet, że część parku będzie przeznaczona na uprawę zbóż mających być pożywieniem dla chomików.

– Będziemy przekonywać, że to my, poprzez czynną ochronę przyrody i walkę z inwazyjną rośliną nawłocią, jesteśmy prawdziwymi obrońcami górek, zaś pozostawienie tego terenu bez opieki botaników spowoduje nieodwracalne szkody – pisze TBV w oficjalnym oświadczeniu. – Działając w porozumieniu z najwybitniejszymi ekspertami w zakresie ochrony środowiska będziemy troszczyć się o wszystkie chronione gatunki fauny i flory, a także podkreślać, że zachowane w parku wąwozy zapewniają naturalny dopływ świeżego powietrza do miasta.

Deweloper nie zgadza się z zarzutami, że wybudowanie bloków na górkach czechowskich może utrudnić przewietrzanie miasta.

– Komputerowa analiza cyrkulacji powietrza, przeprowadzona przez niezależną firmę GIS–Expert, dotyczyła wpływu różnych barier architektonicznych na prędkość wiatrów na terenie górek czechowskich – zapewnia Hordyj. – Wyniki wskazały, że projekt zaproponowany przez prof. Bolesława Stelmacha i dr. Piotra Szkołuta jest najbliższy obecnie istniejącym warunkom przyrodniczym, a planowane inwestycje nie wpłyną na przewietrzanie północnej części miasta.

Spółka podtrzymuje swoje deklaracje o gotowości przeznaczenia 10 mln zł na urządzenie ogólnodostępnego parku, który miałby być przekazany na własność samorządowi miasta za symboliczną złotówkę.

– Zamierzamy zaplanować i zrealizować utworzenie nowego parku. Będzie on służył wszystkim mieszkańcom Lublina, dlatego chcemy, żeby w proces jego powstawania i w decydowanie o tym, co się w nim znajdzie, włączyć jednak Urząd Miasta i wszystkich lublinian – dodaje przedstawicielka spółki.

TBV zapewnia jednocześnie, że 10 mln zł to kwota wystarczająca na urządzenie obiecywanego przez nią parku. – Na 75 ha górek czechowskich planowany jest park naturalistyczny – wyjaśnia Hordyj. – Idea utworzenia takiego miejsca zakłada jak najmniejszą ingerencję w istniejące już środowisko przyrodnicze i wykorzystanie naturalnego ukształtowania terenu. Biorąc to pod uwagę, specjaliści zajmujący się planowaniem nowego parku określili koszt jego przygotowania na 10 mln zł. Spółka TBV chce zatem sfinansować przygotowania właśnie w takiej kwocie.

Czy jest Pan/Pani za tym...

Pomysł przeprowadzenia referendum wyszedł od prezydenta Lublina. 

– Jako najczystsza forma konsultacji społecznych, będzie w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem – podkreśla Krzysztof Żuk. – Pytanie odpowiada istocie problemu. Sformułowane jest tak, by można było odpowiedzieć „tak” lub „nie”– przekonuje prezydent.

Zaproponowane przez Krzysztofa Żuka pytanie brzmi: „Czy jest Pan/Pani za tym, aby Gmina Lublin zmieniła obecnie dopuszczony miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego rodzaj zabudowy z usługowej, komercyjnej i sportowo-rekreacyjnej na zabudowę mieszkalno-usługową na ok. 30 ha terenu tzw. górek czechowskich, w zamian za przekazanie Gminie Lublin pozostałych ok. 75 ha tego terenu i współfinansowanie przez obecnego właściciela jego zagospodarowania, jako zieleni publicznej, przy zachowaniu cennych przyrodniczo walorów?”

Referendum będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej 30 proc. spośród 260 tys. uprawnionych mieszkańców. Jeśli tak się stanie, to wynik głosowania będzie wiążący dla władz miasta, o ile za jedną z opcji opowie się ponad połowa głosujących.
Odpowiedź „tak” będzie oznaczać, że Urząd Miasta dostanie od mieszkańców zgodę na zmianę planu zagospodarowania górek czechowskich umożliwiającą budowę bloków na 30 ha terenu. Tak, jak oczekuje tego właściciel, spółka TBV. Odpowiedź „nie” będzie równoznaczna z tym, że obowiązujący pozostanie plan, który nie przewiduje na górkach 30 ha blokowisk, choć w pewnym stopniu dopuszcza inną zabudowę (patrz: mapa na str. 10).

– Plan zagospodarowania terenu uchwalony w 2005 r., czyli zanim zostałem prezydentem, już przewiduje możliwość zabudowy części górek czechowskich. Może tu powstać hala sportowa, mogą powstać przykryte hale do tenisa i tym podobne rzeczy – mówi Żuk.

Prezydent odsyła do zapisów planu mówiących wprost, że na około 16 ha uznanych za tereny „sportowo–rekreacyjne” możliwe jest stawianie budynków „wyłącznie związanych z obsługą funkcji podstawowej (szatnia, natrysk, szalet, wypożyczania sprzętu itp.)”.

– Jest to katalog otwarty – zastrzega jednak Małgorzata Żurkowska, główny urbanista miasta.

A prezydent przekonuje, że inwestor już dziś może na tej podstawie zbudować nawet duży hotel. – Jeśli miałby być uzupełnieniem tej funkcji rekreacyjno-sportowej, to jak najbardziej tak – mówi Żuk.

Według prezydenta umożliwienie budowy bloków na 30 ha nie będzie zagrożeniem dla przyrody. – Zrobiliśmy szczegółową inwentaryzację wartości przyrodniczych górek czechowskich – podkreśla Żuk.

O takich badaniach wspomina też Marian Harasimiuk, geograf z Uniwersytetu Marii Curie–Skłodowskiej i były rektor tej uczeni, którym jako ekspertem posiłkowała się podczas konferencji prasowej również spółka TBV.

– Taki raport jest w trakcie opracowywania, jest wykonywany przez kilkunastu najlepszych w swoich dziedzinach naukowców z Lublina, ze wszystkich lubelskich uczelni – stwierdził Harasiumiuk podczas poniedziałkowej debaty w studiu TVP Lublin. – Zostanie zakończony na jesieni, pierwsza część została oddana do Urzędu Miasta w listopadzie ubiegłego roku. Na podstawie dotychczasowych badań kilkunastu naukowców z Lublina możemy stwierdzić, że stan przyrody górek czechowskich radykalnie się pogarsza w bardzo wielu aspektach – dodaje naukowiec i zapowiada, że zespół badawczy wskaże na koniec, które tereny nadają się do czynnej ochrony, a które można zagospodarować.

PiS: referendum za szybko

– Potrzeba nam naukowej wiedzy o tym, jakie skutki przyniesie zabudowa tej części górek – mówi tymczasem Piotr Gawryszczak, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, opozycyjnego względem prezydenta.

Nie podoba mu się to, że referendum miałoby się odbyć w kwietniu, choć raport naukowców jest zapowiadany na jesień. – Ten fakt umacnia mnie w przekonaniu, że referendum zostało zaproponowane w sposób szybki i nieprzemyślany – mówi Gawryszczak.
Od miejskich radnych zależy teraz, czy referendum w ogóle się odbędzie, kiedy i z jakim pytaniem. Wszystkie te decyzje mają zapaść na posiedzeniu Rady Miasta planowanym na najbliższy czwartek, 31 stycznia.

Większościowy obóz Żuka już zapowiada poparcie referendum. – Radni są zgodni co do tego, że powinno się odbyć – zapewnia Michał Krawczyk, przewodniczący prezydenckiego klubu.

– Referendum jest głosowaniem obywateli, najlepszym sposobem rozstrzygania trudnych spraw, pokazuje akceptację dla pewnych rozwiązań lub brak takiej akceptacji. To nie jest mechanizm, którego należy nadużywać, tylko stosować w szczególnie trudnych sytuacjach – przyznaje Marcin Nowak, wiceprzewodniczący rady i członek klubu prezydenckiego. Jego zdaniem sprawa górek jest tą, w której referendum jest uzasadnione.

Mniejszościowa opozycja nie przesądza jeszcze, jak zagłosuje 31 stycznia. Zamierza to ustalić na wtorkowym posiedzeniu klubu PiS, ale już dziś ma dużo wątpliwości.

– Prezydent przerzuca odpowiedzialność na mieszkańców – ocenia Gawryszczak. Nie wierzy, że (niewymieniona w pytaniu referendalnym) kwota 10 mln zł, którą miałaby przekazać spółka TBV, rzeczywiście wystarczy na urządzenie 75 ha parku. – Jeśli weźmiemy pod uwagę, że rewitalizacja parku Ludowego będzie kosztować 30 mln zł, to na park o powierzchni 75 ha może być potrzeba 100 mln lub więcej – ocenia radny. Nie podoba mu się też pytanie proponowane przez prezydenta: – Ono sugeruje, że powinniśmy głosować „tak”.

Rada Miasta na czwartkowym posiedzeniu będzie mogła zmienić pytanie i niewykluczone, że tak zrobi. – Możliwe, że będą zmiany. Ale jeśli będą, to kosmetyczne – zapowiada Krawczyk. Decyzję w tej sprawie klub ma podjąć na posiedzeniu planowanym na poniedziałek lub wtorek.

Wynik głosowania w Radzie Miasta wydaje się dość przewidywalny, bo prezydent ma w radzie poparcie 19 osób, podczas gdy opozycja liczy tylko 12 radnych.

Pozostałe informacje

Kolejny przegrany proces Warbusa. Sąd apelacyjny po stronie Lublina

Kolejny przegrany proces Warbusa. Sąd apelacyjny po stronie Lublina

Spółka Warbus ponownie przegrała w sądzie z Gminą Lublin. Sąd Apelacyjny w Lublinie oddalił apelację przewoźnika i podtrzymał wcześniejszy, korzystny dla miasta wyrok dotyczący wielomilionowych roszczeń. To już kolejna sprawa zakończona na korzyść lubelskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego (dawniej ZTM).

Fragment środowych zawodów

PGE Start Lublin pokonał Rilski Sportist w FIBA Europe Cup

Biorąc pod uwagę serię ostatnich porażek, to mecz z Rilskim Sportis był bardzo ważny. Mistrz Bułgarii to drużyna absolutnie w zasięgu lubelskiej ekipy i to było widać od pierwszych akcji w hali Globus.

Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W meczu na szczycie Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

W spotkaniu 13. kolejki rozegranym awansem Bogdanka LUK Lublin przegrała z Aluronem CMC Wartą Zawiercie 2:3

Zgubili się podczas grzybobrania

Zgubili się podczas grzybobrania

Dziadek z wnukami wybrał się na grzybobranie, jednak w pewnym momencie zgubili się w lubartowskich lasach. Pomogła szybka reakcja lokalnego dzielnicowego.

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Gigant meblowy planuje około 800 zwolnień do końca przyszłego roku

Spółka Black Red White planuje przeprowadzenie dużych zwolnień grupowych. Jak poinformował Powiatowy Urząd Pracy w Biłgoraju, do końca 2026 roku pracę może stracić około 800 osób zatrudnionych w różnych lokalizacjach firmy w całym kraju.

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

Amerykańska giełda miała przynieść zysk. Przyniosła 900 tys. zł straty

46-letni mieszkaniec powiatu lubelskiego liczył na ogromny zysk na amerykańskiej giełdzie. Wizja zysku okazała się zwykłym oszustwem. Mężczyzna stracił 900 tys. zł.

Przemysław Czarnek i przedstawiciele PiS pod Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie

Kłótnia o stan szpitali. Czarnek atakuje, NFZ się broni

Przemysław Czarnek, wspierany przez grupę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, stanął przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie i ogłosił, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Padły słowa o tragedii pacjentów, przekładanych operacjach onkologicznych i setkach milionów złotych niewypłaconych szpitalom przez NFZ. Ten wszystkiemu zaprzecza.

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Śmiertelny strzał podczas polowania. Nie żyje 68-latek

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności tragedii, do której doszło podczas polowania w Milejowie. Śmierć poniósł 68-letni mężczyzna. Zatrzymano innego uczestnika polowania – 50-latka.

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte
film

Dolnośląskie Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie otwarte

Od jakiegoś czasu obserwujemy, że nasze dzieci izolują się i mają trudności w radzeniu sobie z emocjami, ale dopiero pandemia z 2020 roku ujawniła, z jak dużymi problemami psychicznymi się mierzą i jak bardzo potrzebują pomocy - powiedział Robert Raczyński, prezydent Lubina podczas uroczystego otwarcia Dolnośląskiego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie. Dodał, że miasto za 130 mln zł zbudowało miejsce kompleksowego wsparcia dla dzieci i ich rodziców.

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Sycylia na wyciągnięcie ręki. I to z lubelskiego lotniska

Z lubelskiego lotniska będzie można polecieć prosto na Sycylię. Linia lotnicza Ryanair ogłosiła uruchomienie nowego sezonowego połączenia do Trapani – malowniczego miasta w zachodniej części wyspy. Pierwsze loty zaplanowano na początek sezonu letniego 2026.

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Co nowego u Volkswagena w 2025 roku? Przegląd premier i trendów

Rok 2025 zapowiada się dla Volkswagena jako okres strategicznej dwutorowości, który balansuje między przyspieszoną ofensywą elektryczną a ewolucją modeli spalinowych. Gigant motoryzacyjny wprowadza na rynek premiery, które mają zdefiniować jego pozycję na nadchodzące lata. Obserwujemy wyraźny trend poprawy ergonomii oraz integracji zaawansowanych technologii cyfrowych we wszystkich segmentach rynkowych. Klienci mogą spodziewać się zarówno modeli rewolucyjnych, jak i starannie zmodernizowanych, uwielbianych przez kierowców bestsellerów.

W tym budynku, przy ul. Hrubieszowskiej 102, planowane jest otwarcie pierwszej wystawy

1,2 mln zł na pamięć i pojednanie. Rusza projekt Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej w Chełmie

W Chełmie postawiono właśnie ważny krok na drodze do budowy miejsca, które w założeniu ma łączyć pamięć o ofiarach z misją pojednania narodów. Prezydent miasta Jakub Banaszek podpisał umowę z firmą Pas Projekt Sp. z o.o. z Nadarzyna na opracowanie pełnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej oraz Centrum Prawdy i Pojednania im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Black Weeks – wielkie promocje, które kuszą obniżkami. Jak kupować mądrze i naprawdę zaoszczędzić?

Coraz więcej sklepów zamiast jednodniowego święta zakupów organizuje całe tygodnie pełne okazji. Black Weeks to czas, kiedy ceny spadają, a klienci masowo ruszają na zakupy w poszukiwaniu wymarzonych produktów w niższych cenach. Wystartował okres, który dla wielu jest najlepszym momentem w roku, aby kupić elektronikę, sprzęt RTV, ubrania czy kosmetyki taniej niż zwykle. Jednak czy każda promocja jest tak korzystna, na jaką wygląda? Warto przyjrzeć się bliżej, na czym polega promocja Black Weeks, skąd się wywodzi i jak nie dać się złapać w marketingowe pułapki.

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Rozświetl swoje Święta z Elektro-Spark – sprawdź, jakie lampki i dekoracje wybrać, by stworzyć magiczny nastrój

Nic nie wprowadza w świąteczny klimat tak skutecznie jak oświetlenie świąteczne. To właśnie ono nadaje wnętrzom ciepło, przytulność i wyjątkowy blask, który sprawia, że grudniowe wieczory stają się naprawdę magiczne. Migoczące lampki świąteczne na choince, oknach czy tarasie potrafią odmienić każde wnętrze i zbudować atmosferę radości oraz spokoju. Jeśli w tym roku chcesz, by Twoje dekoracje zachwycały, warto postawić na nowoczesne, energooszczędne rozwiązania, które łączą estetykę z funkcjonalnością.

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Wysoka wygrana na Lubelszczyźnie!

Szczęście uśmiechnęło się do gracza z Puław – ponad 538 tysięcy złotych w Eurojackpot!

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty